Fot. Chelsea FC

The Telegraph: Chelsea musi być brana pod uwagę w kontekście walki o mistrzostwo

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 01.12.2025 19:54 / Ostatnia aktualizacja: 01.12.2025 19:54

Mecz Chelsea z Arsenalem był ozdobą 13. kolejki Premier League. The Blues stawili czoła wyzwaniu i mimo gry w osłabieniu, do ostatnich minut mieli szansę na zwycięstwo.

Rok temu na podobnym etapie sezonu Chelsea również znajdowała się w czołówce Premier League i mówiło się, że może włączyć się do walki o mistrzostwo. Enzo Maresca kategorycznie temu zaprzeczał i miał rację. W grudniu forma The Blues spadła, mieli słabą serię, ale pod koniec sezonu zdołali się odbić. Teraz jest jednak inaczej.

W meczu z Arsenalem Chelsea zagrała bardzo dojrzale i był to kolejny tak dobry występ tej drużyny w ostatnim czasie. The Blues mają ogromne możliwości, ale muszą bezwzględnie popracować nad dyscypliną. Nie mogą pozwolić sobie na tak dużą ilość czerwonych kartek. W tym sezonie otrzymali ich już siedem, w tym cztery w lidze.

Co warte zauważenia, Chelsea nauczyła się grać w osłabieniu. Jeszcze we wrześniu, w meczu z Manchesterem United, Enzo Maresca spanikował i po czerwonej kartce zdjął z boiska dwóch ofensywnych zawodników, a gra drużyny posypała się. Niebiescy całkowicie oddali pole rywalom, a ci to wykorzystali i zwyciężyli. Włoski menedżer zrozumiał jednak, że przesadna ostrożność nie zawsze popłaca i czasem warto zaryzykować.

Po czerwonej kartce dla Moisésa Caicedo piłkarze Chelsea i Enzo Maresca zachowali zimną krew i sprawiali wrażenie przygotowanych na taką sytuację. Być może gra na swoim terenie była pomocna, niemniej i tak nie należy zapominać, że ich przeciwnikiem była aktualnie najlepsza drużyna ligi. The Blues imponowali odwagą, a najlepiej potwierdza to sytuacja z końcówki meczu, gdy Arsenal wywalczył rzut rożny. Chelsea zdecydowała się wtedy na pozostawienie Liama Delapa, Alejandro Garnacho i Pedro Neto poza polem karnym. Byli oni gotowi na wyprowadzenie kontrataku, a jednocześnie sprawili, że Kanonierzy musieli zadbać o asekurację, przez co w polu karnym było więcej miejsca.

W niedzielne popołudnie Chelsea pokazała, że może być realnym konkurentem dla Arsenalu, Liverpoolu i Manchesteru City. The Blues robią ogromne postępy w szybkim tempie. Widać, że Enzo Maresca i jego sztab wykonują świetną pracę i wyciągają wnioski z pomyłek, nie boją się też odważnych rozwiązań. Trener i piłkarze nadają na tych samych falach. Chelsea jest w dobrym momencie, a najlepszym dowodem na to jest to, że grając w osłabieniu sprawiła duże trudności Arsenalowi i mogła go pokonać. Kanonierzy muszą teraz zadać sobie pytanie, czy remis z Chelsea to dobry wynik czy też stracona szansa, zważywszy na fakt, że przez ponad godzinę grali w przewadze.

Prawdziwym liderem Chelsea był wczoraj Reece James. Anglik potwierdził, że będąc u szczytu formy jest najlepszym prawym obrońcą w Anglii, a dodatkowo potrafi grać w pomocy. Wcześniej gra na tej pozycji sprawiała mu problemy, grał zachowawczo, ale w meczu z Arsenalem wziął na siebie odpowiedzialność i zagrał jak najwyższej klasy pomocnik.

Arsenal zagrał jeden z najgorszych meczów w sezonie. Wpływ na to miała na pewno nieobecność duetu podstawowych obrońców. Momentami Kanonierzy grali asekuracyjnie, ale po czerwonej kartce dla Caicedo wydawało się, że będzie im łatwiej. Tak nie było. A nie wolno zapominać, że Chelsea też nie zagrała w optymalnym składzie, gdyż Levi Colwill wciąż przechodzi rehabilitację, a Cole Palmer dopiero wraca po urazie mięśniowym i kontuzji palca i mógł jedynie zasiąść na ławce rezerwowych. Enzo Maresca nie zdecydował się na wprowadzenie go na boisko.

Chelsea dojrzała. I choć wciąż ma swoje problemy, wiele musi się na uczyć, to jest bardzo mocna i na pewno trzeba traktować ją jako poważnego kandydata do walki o mistrzowski tytuł.


Źródło: "The Telegraph"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close