Fot. Chelsea FC

James: Możemy winić tylko siebie za to, że nie zdobyliśmy trzech punktów

Autor: Kacper Strojwąs Dodano: 06.11.2025 10:39 / Ostatnia aktualizacja: 06.11.2025 10:39

Chelsea zaledwie zremisowała 2:2 w wyjazdowym meczu z Karabachem Agdam w 4. kolejce Ligi Mistrzów. Kapitan zespołu, Reece James, uważa, że The Blues mogą winić jedynie samych siebie za stratę ważnych punktów.

Chelsea objęła prowadzenie już w 16. minucie, gdy Estêvão wykończył bardzo dobrą akcję zespołu. Mimo wszystko na przerwę zawodnicy z Londynu schodzili z jednobramkową stratą, gdyż piłkarze Karabachu najpierw doprowadzili do wyrównania, a na kilka minut przed końcem pierwszej połowy Marko Janković pewnie wykorzystał rzut karny.

Przed rozpoczęciem drugiej części gry Enzo Maresca zdecydował się wprowadzić aż trzech nowych zawodników. Na boisku zameldowali się więc Liam Delap, Enzo Fernández oraz Alejandro Garnacho. Ostatni z piłkarzy w 53. minucie doprowadził do wyrównania, a w dalszej fazie meczu Chelsea miała kilka okazji, by zapewnić sobie zwycięstwo. Ostatecznie jednak mecz zakończył się podziałem punktów, z czego niezadowolony był Reece James.

— To rozczarowujące. Przyjechaliśmy tu oczywiście z myślą o wygranej. Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, objęliśmy prowadzenie, po czym niestety je straciliśmy. Stracone bramki nie były dobre z naszej perspektywy. Podarowaliśmy im rzut karny, podobnie zresztą jak pierwszego gola.

Heat Mapa Reece'a Jamesa z meczu z Karabachem, fot. Chelsea FC

— Jesteśmy rozczarowani. Nie potrafiliśmy się odpowiednio dostosować do zaistniałej sytuacji, a gole straciliśmy przez naszą niechlujną grę. To coś, nad czym musimy wspólnie popracować w przyszłości. Mecz uległ zmianie po ich pierwszej bramce, a my nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by to zmienić z powrotem na naszą korzyść. Mieliśmy swoje szanse pod koniec spotkania, ale ich nie wykorzystaliśmy. Możemy winić tylko siebie za to, że nie zdobyliśmy trzech punktów.

Jednym z niewielu pozytywów wynikających z tego spotkania był fantastyczny występ Estêvão. Młody Brazylijczyk otworzył wynik spotkania, wykańczając dobrą akcję całego zespołu, a w dalszej fazie starcia nieustannie tworzył zagrożenie pod bramką Karabachu. Reece James był zadowolony z występu swojego kolegi z zespołu, jednocześnie jednak przypomniał, że wciąż jest młody, dzięki czemu może być tylko lepszy.

— Estêvão jest niesamowitym zawodnikiem, a cały świat leży u jego stóp. Wciąż jest bardzo młody i to od nas zależy, czy będziemy go chronić i dbać o jego zdrowie. Ma przed sobą jeszcze wiele do zrobienia, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z jego występów i z tego, że jest z nami.

kacper01

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close