Robert Sánchez przeprosił za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Manchesterem United
Dodano: 20.09.2025 21:42 / Ostatnia aktualizacja: 20.09.2025 21:42W sobotni wieczór Chelsea po emocjonującym spotkaniu przegrała z Manchesterem United 1:2. Kluczowym momentem była czerwona kartka dla Roberta Sáncheza. Hiszpan został wyrzucony z boiska już w piątej minucie gry.
Robert Sánchez wyszedł przed pole karne i starał się wybić piłkę, gdyż nadbiegał do niej Bryan Mbeumo, ale spóźnił się z interwencją i z pełnym impetem wpadł w napastnika. Sędzia bez chwili wahania pokazał mu czerwoną kartkę. Po meczu bramkarz Chelsea opublikował w mediach społecznościowych przeprosiny.
"Biorę odpowiedzialność za dzisiaj, chłopaki, przepraszam za to, co się wydarzyło, drużyna włożyła ogromny wysiłek w drugiej połowie, ale nie udało się osiągnąć celu" – napisał bramkarz Chelsea.
- Źródło: @robertsanchez_1
Daily Mail: Chelsea pracuje nad pozyskaniem 16-letniego Burkińczyka
07.12.2025 15:50
The Telegraph: Samoański ekspert od haki sprawił, że Reece James stał się prawdziwym liderem Chelsea
07.12.2025 09:27
Sánchez: Być może powinniśmy lepiej się zachować w niektórych sytuacjach
07.12.2025 08:38
Analiza: Pedro Neto jedynym jasnym punktem w ofensywie Chelsea
06.12.2025 20:42
Skrót: AFC Bournemouth 0:0 Chelsea FC
06.12.2025 19:06
Składy: AFC Bournemouth vs. Chelsea FC
06.12.2025 14:45
Obsada sędziowska meczu Bournemouth - Chelsea
06.12.2025 13:41
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Myślałem że większej głupoty niż jego faul już w tym meczu nie zobaczę po czym chwilę później widzę że Maresca ściąga Neto który jedyny pasował do grania z kontry i wstawia za niego Tosina...
Ta konkretna zmiana jest nie do wybronienia. Zdjąć Neto, gdy przecież żaden z obrońców nie wyleciał z boiska? Innymi słowy poddać mecz w 4 minucie?
Toż to był jawny sabotaż ze strony trenera!!!
Mamy debilne akcje indywidualne, sędzia już teraz jest zawsze po stronie przeciwnika a dodatkowo trener sabotuje drużynę swoimi decyzjami.
Wygląda to jak konkurs kto w następnym meczu zrobi coś głupszego niż największy partacz z poprzedniego meczu a trener aktywnie bierze w tym udział!!!