
The Athletic: Jackson tajną bronią Bayernu?
Dodano: 17.09.2025 08:01 / Ostatnia aktualizacja: 17.09.2025 08:07Nicolas Jackson jeszcze dwa tygodnie temu trenował w Chelsea. Teraz może dołożyć solidną cegiełkę ku utrudnieniu drogi do zwycięstwa swoim byłym kolegom.
Zrobienie różnicy przeciwko The Blues jest teraz bez wątpienia w głowie Senegalczyka. Bliskie otoczenie Jacksona miało otrzymać od niego wiadomości, z których jasno wynika że chce pokazać się z jak najlepszej strony. Jak przekazał anonimowo jeden z jego znajomych dla The Athletic:
— Z tego jak mówił wynikało jasno, że zamierza w tym meczu zdobyć gola. Z dużym prawdopodobieństwem nie zacznie od pierwszych minut, ale myślę że może wykorzystać przestrzenie niekryte przez Chelsea po wejściu z ławki.
Nico znalazł się w nietypowej sytuacji, gdyż będąc na wypożyczeniu zagra przeciwko swojemu obecnemu pracodawcy. Niektórzy czytelnicy przyzwyczajonych do angielskich reguł mogą się zastanawiać – jak to możliwe? Otóż w rozgrywkach zarządzanych przez UEFA nie obowiązują zasady o wypożyczeniowcu znanych z FA. Jest to norma obowiązująca od samych początków kształtowania się Ligi Mistrzów w 1992 roku.
Niemniej nie jest to sytuacja obca dla fanów The Blues. W kwietniu 2014 roku naprzeciw Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów wyszedł Thibaut Courtois, który wówczas był na trzecim roku wypożyczenia w Atletico. Jego wkład był kluczowy przede wszystkim w spotkaniu rewanżowym na Stamford Bridge, na podstawie którego Los Colchoneros przeszli do finału. Co ciekawe Chelsea oczekiwała wtedy dodatkowej opłaty od Atletico za to, że Belg miał zagrać przeciwko byłemu zespołowi. Ostatecznie jednak UEFA na to nie pozwoliła, stawiając rywalizację sportową jako priorytet.
Interwencja tego typu nie jest potrzebna 11 lat później. Chelsea przy negocjacjach z Bayernem nawet nie próbowali wypisać zawodnika z tego starcia. Po zejściu na boczny tor w kadrze Mareski, Jackson nie potrzebuje niczego więcej do odpowiedniego zmotywowania się przed swoim debiutem w Lidze Mistrzów. Zdaniem jego nowego kolegi z klubu, Harry'ego Kane'a, napastnik jest gotowy zrobić różnicę:
— Radzi sobie póki co świetnie, dobrze wyglądał na treningach. Próg wejścia do takiego zespołu jak ten nie jest łatwy, ze względu na to jak gramy w pressingu i tego jak jesteśmy ze sobą zgrani. Wciąż musi to w pełni opanować. Niemniej jest bardzo jakościowym zawodnikiem. Jest silny i szybki. Na pewno jak dostanie szansę, to będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony, zdobywając bramkę. Ma świetne nastawienie i chce się uczyć i to jest najważniejsze.
Sam Jackson ma być wniebowzięty faktem, że gra dla Bawarczyków. Zanim dołączył do nowego klubu zagrał w dwóch meczach dla reprezentacji Senegalu i już tam czuł, że jego status jako zawodnika urósł. Podoba mu się podejście mistrza Niemiec do jego osoby.
Nie była to jednak łatwa do zrealizowania transakcji. Ze względu na kontuzję Delapa sporo się mówiło, że Jackson może zostać w Chelsea. Tak się ostatecznie nie stało, a wzamian za to zespół postanowił sprowadzić już wypożyczonego Marka Guiu. Niemniej tutaj problemy Nico się nie kończą, gdyż jak mówi dyrektor Bayernu, Uli Hoeneß, zrealizowanie postanowień w kwestii wykupu są praktycznie niemożliwe.
Martwi to środowisko Senegalczyka, gdyż sam gracz ma pokładać nadzieję, że będzie kontynuował swoją karierę w Bayernie. Przy takiej ewentualności, dokładając że rzeczywiście nie zagra on ustalonych 40 spotkań, obie strony zapewne ponownie usiądą do stołu, żeby renegocjować umowę prawdopodobnego transferu definitywnego.
W międzyczasie Londyńczycy jasno dali do zrozumienia, że nie liczą na powrót Jacksona, wykupując z RC Strasbourg Emanuela Emeghię, który dołączy do zespołu w 2026 roku.
Cała ta telenowela nie wpływa jednocześnie dobrze na relację na linii Jackson - Chelsea. W trakcie programu Talents D’Afrique, jeden z reprezentantów Jacksona, Diomansy Kamara, w taki sposób odpowiedział na pytanie czy jest możliwy powrót jego klienta do Chelsea:
— Nie, absolutnie nie. Dzisiaj relacja z Chelsea i z Mareską nie są w najlepszym miejscu.
Zdziwiło to samego wywołanego, gdy został o to spytany na przedmeczowej konferencji:
— Że moja relacja z Nicolasem? Ja osobiście nic do Nicolasa nie mam. Jest świetnym gościem, pełnym profesjonalistą, dobrze nam się z nim współpracowało i to tyle.
Kamara dodatkowo wypowiedział się o wypowiedzi Hoenessa:
— To była wojna na ego pomiędzy dwoma klubami. On [Hoeneß] nawet potem się odniósł do swoich komentarzy. To prawda, że za tym transferem toczyła się ogromna saga. Toczyły się rozmowy ile Nico powinien zagrać spotkań, po których zostanie obligatoryjnie wykupiony. Z założenia Nico nie ma rozegrać 40 spotkań. Jeśli do grudnia zdobędzie 15 goli to nikt nie będzie się przy tej liczbie 40 meczów upierać.
Fakt, że Jackson nie spędził okresu przygotowawczego z Bayernem spowoduje, że rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Kompany z małym prawdopodobieństwem postawi na zawodnika, który może i ma ogromne chęci, ale wciąż brakuje mu odpowiedniego doświadczenia w zespole. Belga ponadto spytano jak Nico czuje się przed rozegraniem starcia przeciwko Chelsea:
— Można na to spojrzeć z dwóch stron. Nie jest to czarnobiała sytuacja i bez wątpienia będzie to dla niego ważne spotkanie.
- Źródło: The Athletic





The Athletic: Jackson tajną bronią Bayernu?
17.09.2025 08:01
Bayern Monachium - Chelsea gdzie oglądać? Transmisja TV i stream online (17.09.2025)
17.09.2025 07:12
James: Chcemy walczyć o najważniejsze trofea, w tym o Ligę Mistrzów!
16.09.2025 22:46
James: Marzyłem o tym, by być kapitanem Chelsea, zwłaszcza w trakcie meczu Ligi Mistrzów
16.09.2025 18:11
Zmiana w kadrze Chelsea na Ligę Mistrzów. Buonanotte jednak zagra w rozgrywkach
16.09.2025 17:33
Odbierz 350 PLN za gola Chelsea w meczu z Bayernem w Lidze Mistrzów
16.09.2025 16:01
Bonus na Ligę Mistrzów. 207 zł za wygraną Chelsea z Bayernem!
16.09.2025 15:50
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.