Fot. Chelsea FC

Makélélé: Caicedo stać na rzeczy wielkie

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 25.07.2025 09:22 / Ostatnia aktualizacja: 25.07.2025 09:22

Claude Makélélé cieszy się, że spadkobierstwo wielkiej Chelsea przeszło na następne pokolenia. Wśród zawodników mających podobny wpływ do niego na grę The Blues wskazuje nikogo innego jak Moisésa Caicedo.

Status Francuza w Chelsea jest naprawdę ogromny. Przybył on na SW6 z Realu Madryt, wygrywając tam Ligę Mistrzów i będąc częścią kadry Galacticos. W niebieskim trykocie nie zwolnił tempa i udało mu się wraz z The Blues zdobyć pierwsze od 50 lat mistrzostwo Anglii.

Mimo zakończenia kariery Claude dalej jest mocno zżyty z klubem, przede wszystkim pracując przy rozwoju młodych talentów z akademii. Był on także obecny w USA, gdzie z bliska obserwował triumf zespołu na Klubowych Mistrzostwach Świata.

Makélélé był zachwycony grą podopiecznych Mareski, a idąc śladami własnych doświadczeń najbardziej zwrócił uwagę na poczynania środka pola:

— Chelsea ma dobrych, młodych i przede wszystkich utalentowanych graczy. Progres jest widoczny gołym okiem i dlatego jestem dumny z tego klubu.

— Chelsea to drużyna wojowników. Nie brakuje tutaj również świetnych obrońców, takich jak Caicedo, czy Lavia.

Wspomniany Ekwadorczyk jest często porównywany do Makélélé, gdyż zawodnik operuje na podobnych przestrzeniach. Zdaniem samego zainteresowanego Moi jest już o tyle utalentowany, że jest ponad „rolą Makélélé”:

— Ma niebywały talent. Moi jest pokorny, gra z uśmiechem na ustach i pracuje w pocie czoła dla swoich kolegów z zespołu. Miałem tak samo, gdy grałem, łączy nas ta sama pasja do walki do upadłego. Jest to praktycznie tak samo ważne jak talent.

— Uwielbiam go, bo gdy przychodził do Chelsea rozmawialiśmy ze sobą i był niezwykle szczęśliwy, że tu trafił. Nie chce się porównywać do mnie, on chce być znany z „roli Caicedo”.

— Jego nastawienie jest bardzo ważną sprawą. Ja sam przed Chelsea grałem w Realu Madryt i było mi łatwiej, a on w bardzo młodym wieku musi wziąć na swoje barki ogromny bagaż doświadczeń.

— Robi na mnie ogromne wrażenie, że próbuje napisać własną historię, być osobnym „Galactico”. Biorąc ze mnie przykład, jednocześnie skupiając się na sobie to najlepsze co może zrobić.

Czy w takim razie „rola Caicedo może się zapisać w meandrach historii Chelsea?:

— Czemu nie? Spójrzmy na Michaela Jordana i Kobego Bryanta - oboje liczą się w historii sportu. Niemniej każdy z nich musiał w pewnym momencie zacząć.

— Caicedo wciąż pisze swoją historię, więc kto wie, może rzeczywiście w przyszłości będzie się mówiło o „roli Caicedo”?

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close