Fot. Sporting CP

Majowy raport z wypożyczeń

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 20.06.2025 16:41 / Ostatnia aktualizacja: 20.06.2025 16:41

Ze sporym opóźnieniem, ale w końcu jest- przedostanie podsumowanie wypożyczeń zawodników Chelsea. Dla wielu był to ostatni miesiąc rozgrywek, choć należy pamiętać o aktualnie rozgrywanych Klubowych Mistrzostwach Świata, z których także ukaże się tekst. Zapraszam do lektury.


Zacznijmy standardowo od Brazylii i Estêvão. Po średnim jak na jego umiejętności kwietniu, w maju zaczął nadrabiać zaległości. Na przestrzeni miesiąca rozegrał 8 meczów, w których strzelił 4 gole i zanotował 4 asysty. Najbardziej wyróżnił się w spotkaniu z Cearą w Pucharze Brazylii, który Palmeiras wygrało 3:0, a Messinho trafił dublet. Mimo przestrzelonego karnego wyróżniał się ogromną pracowitością, za co zasłużenie został wybrany piłkarzem meczu. Jak wszyscy wiemy Palmeiras aktualnie gra na Klubowych Mistrzostwach Świata. Niemniej w lidze zajmują czwarte miejsce, ze stratą dwóch oczek do pierwszego Flamengo.





Za to Santos Deivida Washingtona przeżywa ciężary nowego sezonu, plasując się na 15 pozycji 20-to drużynowej Brazylijskiej Série A. Sam napastnik nie wnosi zbyt wielu pozytywów do gry zespołu i póki co w lidze trafił tylko jedną bramkę i nic poza tym.


Przechodzimy zatem do Europy, gdzie wyjątkowo nie zaczniemy od Francji, a Portugalii. Wśród „wypożyczeniowców na innych warunkach” pojawił się Geovany Quenda, który jednak nie ma za sobą najlepszego minionego miesiąca. Na cztery występy nie odnotował w jakikolwiek znaczący sposób swojej obecności, wchodząc za każdym razem z ławki. Jedyne co jest warte odnotowania to fakt, że zagrał na dwóch pozycjach: na wahadle oraz ofensywnie nastawionym skrzydle. Jego Sporting ostatecznie mimo odejścia Rubena Amorima zdołał wygrać ligę, a do tego dołożyli zwycięstwo w Pucharze Taça de Portugal.


Statystyki Quendy za sezon 2024/25:
Występy: 54
Minuty: 3663

Gole: 3
Asysty: 8


Jak za to radził sobie radził drugi zawodnik ze Sportingu, który już zdążył zadebiutować w barwach Chelsea, czyli Dário Essugo? Cóż, podobnie jak kolega z akademii - nie za dobrze. Pomocnik nie wyglądał zbyt dobrze na boisku, a ponadto jego Las Palmas przegrał wszystkie mecze w maju, przypieczętowując tym samym spadek do La Liga 2.


Statystyki Essugo za sezon 2024/25:
Występy: 29
Minuty: 1974

Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 7
Czerwone kartki: 2


Przechodzimy tym samym do „przyjaznego” Strasbourga, gdzie solidny sezon za sobą ma zarówno Andrey Santos, jak i Đorđe Petrović. Zacznijmy od tego, że klub wchodzący w skład spółki BlueCo do końca mógł marzyć o bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Ścisk w tabeli francuskiej Ligue 1 był tak duży, że ostatecznie ze stratą 3 punktów do czwartego miejsca zajęli dopiero siódmą lokatę, wobec czego na otarcie łez zagrają w kwalifikacjach do Ligi Konferencji. O wszystkich zadecydował szalony mecz z Le Havre, które walczyło o utrzymanie. Zdołali to osiągnąć po bramce w 99 minucie doliczonego czasu gry, a co ciekawe aż dwie z trzech bramek goście trafili z rzutów karnych.


Sporo rozpisywałem się o tym jak Andrey Santos dobrze wyglądał w barwach Le Racing, lecz ostatecznie to Petrović został wybrany Najlepszym Graczem Sezonu. Aczkolwiek pod koniec sezonu dużo lepiej wyglądał właśnie Brazylijczyk, który w każdym z trzech ostatnich meczów sezonu w maju wyglądał solidnie, a w ostatnim z Le Havre zdołał nawet ustrzelić gola. Serb za to nie zachował w żadnym z nich czystego konta, a do tego wskaźnik powstrzymanych goli w dwóch z trzech tych spotkań wskazał na minusową wartość.


Statystyki Santosa za sezon 2024/25:
Występy: 34
Minuty: 3024

Gole: 11
Asysty: 5





Statystyki Petrovicia za sezon 2024/25:
Występy: 31
Minuty: 2790
Goli wpuszczonych: 38
Czyste konta: 10


We Włoszech João Félix na końcówkę postanowił pokazać, że jeszcze umie grać w piłkę. Co prawda w pierwszych dwóch meczach zdobył po dwóch żółtych kartkach, lecz w dwóch kolejnych meczach zdobył dwie bramki (dużo tych dwójek). Udało mu się trafić do siatki w przegranym spotkaniu z Romą i wygranym z Monzą. Po solidnych ostatnich sezonach Milan kompletnie rozczarował kończąc sezon na ósmej lokacie, tym samym nie kwalifikując się do żadnych rozgrywek europejskich. Sam Félix był wręcz symbolem słabych Rossonerich i przez wielu jest w ścisłej czołówce najgorszych przenosin na San Siro w historii.


Statystyki Félixa za sezon 2024/25*:
Występy: 41
Minuty: 1964

Gole: 10
Asysty: 3


* Statystyki zawierają także liczby z czasów gry dla Chelsea


W Juventusie nie lepiej. Kiedy do Turynu zawitał Thiago Motta wielu myślało, że wraca wielka Stara Dama. Rzeczywistość zweryfikowała to absurdalną ilością zremisowanych spotkań oraz zatrudnieniem nowe szkoleniowca, w postaci Igora Tudora. W przeciwieństwie do wyżej omawianego Portugalczyka, Renato Veiga może być z siebie zadowolony. W Juve był w większości chwalony za swój wkład, a na koniec sezonu zanotował dobre występy, notując dwa zwycięstwa i dwa remisy w maju.


Statystyki Veigi za sezon 2024/25*:
Występy: 33
Minuty: 2362
Gole: 2

Asysty: 2
Żółte kartki: 6


* Statystyki zawierają także liczby z czasów gry dla Chelsea


Na końcu wśród zawodników wypożyczonych poza Anglię został Carney Chukwuemeka. Jego w miarę solidne granie w kwietniu okazało się złudne i w maju musiał się zadowolić wyłącznie rolą zmiennika. Borussia zdołała ostatecznie uratować sezon poza Sahinie i zajęli czwarte miejsce gwarantujące grę w Lidze Mistrzów od następnego sezonu.


Przechodzimy na wyspy, gdzie zaczniemy od Axela Disasiego. Końcówka Francuza w Aston Villi nie wyglądała zadowalająco, gdyż ugrzązł na dobre na ławce rezerwowych i w maju już się z niej nie podniósł. Sami The Villains także nie zachwycili i będą musieli się zadowolić grą w Lidze Europy, po zajęciu szóstego miejsca w Premier League.


Statystyki Disasiego za sezon 2024/25*:
Występy: 22
Minuty: 1898

Gole: 2
Asysty: 2


* Statystyki zawierają także liczby z czasów gry dla Chelsea


Ugochukwu ze swoim Southampton uratowało reszty honoru, remisując sensacyjnie z Manchesterem City 0:0 i tym samym oddalając się o 1 punkt od niechlubnego rekordu Derby County w kwestii najmniejszej ilości zdobytych punktów w Premier League. Francuz po całkiem niezłym marcu i kwietniu obniżył loty pod koniec, siadając nawet raz na ławce, co wcześniej mu się nie zdarzało. Niemniej bardzo dużo stracił na tym ruchu, gdyż to wypożyczenie jasno pokazało, że Chelsea dla Lesley’a do za wysokie progi.





Statystyki Ugochukwu za sezon 2024/25:
Występy: 31
Minuty: 2028

Gole: 1
Asysty: 2


Przy okazji ostatniej kolejki miło swoje poczynania w Crystal Palace zwieńczył Ben Chilwell. W meczu z Wolves Anglik w końcu wyszedł w wyjściowym składzie i co więcej zdołał zdobyć jedną z czterech bramek dla Orłów. Sam klub ma za sobą oczywiście historyczne pierwsze zwycięstwo w FA Cup, jednakże Ben w tym meczu nie wstał z ławki.


Statystyki Chilwella za sezon 2024/25*:
Występy: 12
Minuty: 440
Gole: 1

Asysty: 0


* Statystyki zawierają także liczby z czasów gry dla Chelsea


Z ławki za to w maju nie podniósł się ani raz Armando Broja. Statystyki przytaczane w tym tekście są dość lakoniczne, ale w pełni oddają akurat zaangażowanie Albańczyka w grę Evertonu.


Statystyki Broji za sezon 2024/25:
Występy: 13
Minuty: 469

Gole: 0
Asysty: 0


Nie ma czego za to się wstydzić Kepa Arrizabalaga, który był ważnym elementem Bournemouth, które było czarnym koniec minionej kampanii ligi angielskiej. W maju zanotowali mieszaną formę, przegrywając dwa starcia i dwa wygrywając. Aczkolwiek na odchodne udało im się sensacyjnie pokonać Arsenal. Tym samym Wisienki w obecnej kampanii byli dwukrotnie górą nad Kanonierami.


Statystyki Kepy za sezon 2024/25:
Występy: 35
Minuty: 3180

Goli wpuszczonych: 43
Czyste konta: 9


Na koniec zawodników z EPL została gwiazda tego cyklu, czyli Raheem Sterling. Tym razem bez żadnych rewelacji, w 5 występach w maju dwa razy wszedł na boisko - raz z ławki, a raz w wyjściowym składzie - i nie zrobił absolutnie nic. Mimo hucznych zapowiedzi samego skrzydłowego ostatecznie nie pokazał najlepszej wersji siebie. Ba, to nawet nie było bliskie połowy możliwości Anglika.


Statystyki Sterlinga za sezon 2024/25:
Występy: 28
Minuty: 1143
Gole: 1
Asysty: 5


Przechodzimy do niższych lig. Bashir Humphreys niestety nie zdołał się wykurować do końca sezonu z kontuzji jaką złapał w lutym. Niemniej jego wkład przy awansie Burnley do Premier League był nieoceniony. Wystarczy wspomnieć, że The Clarets zebrali 100 punktów, czyli tyle samo co pierwszy Leeds (decydująca okazała się różnica bramek). Największe wrażenie robi jednak liczba straconych goli, która wyniosła tylko 16 - o jedno trafienie więcej, niż w sezonie 2004/05 Chelsea. Bashir tym samym zaskarbił sobie uznanie władz klubu i już teraz wiadome, że odejdzie do zespołu na zasadzie transferu.


Statystyki Humphreysa za sezon 2024/25:
Występy: 28
Minuty: 1988
Gole: 1
Asysty: 2





W maju mały sukces zanotował Caleb Wiley z Watfordem. W ostatnim starciu z Sheffield Wednesday zremisowali 1:1, kończąc serię przegranych meczów z rzędu na czterech. Ostatecznie The Hornets zajęli 14 miejsce w Championship.


Statystyki Wiley’a za sezon 2024/25:
Występy: 17
Minuty: 1080 
Gole: 0
Asysty: 2


* Statystyki zawierają także liczby z czasów gry dla RC Strasbourg.


Na szarym końcu został Alfie Gilchrist, którego Sheffield United się ze…psuło na metr przed awansem. Mimo naprawdę dobrej postawy na początku sezonu, ostatecznie w drugiej połowie zaczęli wyglądać tragicznie, przez co koniec końców zajęli trzecie miejsce w lidze. Mając na uwadze, że nad czwartym Sunderlandem mieli 14 punktów przewagi, do finału właśnie z nimi przystępowali jako murowany faworyt. Ostatecznie to nomen omen Czarne Koty wygryzły Szabelki, pokonując ekipę Chrisa Wildera 2:1. Alfie play-offy przesiedział na ławce, wychodząc jedynie na boisko w zremisowanym 1:1 meczu z Blackburn Rovers.


Statystyki Gilchrista za sezon 2024/25:
Występy: 32
Minuty: 2268
Gole: 0
Asysty: 2


Na końcu wytłumaczę jedną kwestię - przytoczone statystyki zostały zawarte tylko przy zawodnikach którzy albo zakończyli już sezon, albo takich którzy zakończyli wypożyczenie. Stąd Estêvão oraz Chukwuemeka, którzy grają dalej na KMŚ nie mają ich przytoczonych, a Essugo, czy Veiga już tak, gdyż ich przygody kolejno w Las Palmas i Juventusie dobiegły końca

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: własne, SofaScore, Transfermarkt

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close