Fot. Chelsea FC

The Athletic: Czy Chelsea powinna martwić się otrzymywaniem dużej liczby żółtych kartek?

Autor: Kacper Strojwąs Dodano: 03.10.2024 19:31 / Ostatnia aktualizacja: 03.10.2024 19:42

Chelsea bardzo dobrze rozpoczęła sezon 2024/2025. Pod wodzą Enzo Mareski punktuje regularnie, a styl gry drużyny może się podobać. Problem stanowić mogą jednak żółte kartki otrzymywane przez graczy, których jest stosunkowo dużo. 

 

The Blues są na dobrej drodze, aby przebić wynik otrzymanych żółtych kartek z poprzedniego sezonu. Warto podkreślić, że już wtedy liczba takich kartoników była rekordowa w historii Premier League. W ostatniej kolejce sezonu 2023/2024, Malo Gusto w 78. minucie meczu z Bournemouth został ukarany żółtą kartką przez sędziego tamtego spotkania. Dla Chelsea była to wówczas 105 żółta kartka w sezonie, oprócz tego piłkarze londyńskiej drużyny zobaczyli cztery czerwone kartki. W ten sposób poprawili najlepszy wynik, bądź najgorszy (zależy, jak na to spojrzymy), który do tamtej pory należał do Leeds. Piłkarze Chelsea nie dostali ani jednej kartki w zaledwie dwóch meczach poprzedniego sezonu. Miało to miejsce w wyjazdowym pojedynku z Manchesterem United oraz w domowym starciu z Tottenhamem. 

 

Te niechlubne osiągnięcia wydarzyły się jeszcze, gdy ekipa ze Stamford Bridge prowadzona była przez Mauricio Pochettino. Natomiast przyjście Enzo Mareski nie sprawiło, że sytuacja uległa poprawie. Po sześciu kolejkach nowego sezonu Premier League, na koncie piłkarzy Chelsea widnieje już 21 kartek, a średnia wynosi 3,5 upomnień na mecz. Gdyby taki trend został podtrzymany, w maju klub miałby na koncie rekordową liczbę kartoników, gdyż wynik ten wynosiłby 133. Dodatkowo, jak podaje portal whoscored.com, na ten moment w gronie drużyn z czołowych pięciu lig świata, Chelsea znajduje się na czwartym miejscu, licząc liczbę kartek.

 

Do tak dużej liczby żółtych kartek bez wątpienia przyczyniło się niedawne spotkanie z Bournemouth. Sędzią tego spotkania był Anthony Taylor, który pokazał aż 14 kartek dla zawodników (łącznie 16, ponieważ również menadżerowi otrzymali po upomnieniu). Aż ośmiu zawodników Chelsea otrzymała wówczas po kartce, a sam mecz z Wisienkami jest kolejnym rekordem Premier League, w którym zapisali się The Blues. 

 

Po sześciu kolejkach rozgrywek, aż ośmiu piłkarzy Chelsea ma już na koncie co najmniej jedną żółtą kartkę, a Cole Palmer, Wesley Fofana, Marc Cucurella i Nicolas Jackson byli ukarani przez sędziego więcej niż raz, z czego Hiszpan i Francuz aż czterokrotnie. Zgodnie z regulaminem ligi, gdy gracz otrzyma piątą żółtą kartkę (do 19 kolejki) nie będzie mógł wystąpić w następnym meczu swojej drużyny. W przypadku otrzymania 10 żółtych kartek (do 32 kolejki) gracz pauzuje przez dwa mecze, z kolei za 15 żółtych kartek do końca sezonu karą jest absencja w trzech spotkaniach. 

 

Temat żółtych kartek został poruszony w trakcie konferencji Enzo Mareski po meczu z Bournemouth. Włoch zaprzeczył jednak, iż ten problem wynika z kłopotów dyscyplinarnych, uważał bowiem, że specyfika tego meczu wymagała popełniała fauli w wielu akcjach, a piłka nożna jako sport kontaktowy wiąże się z przewinieniami, za które można otrzymać żółtą kartkę. Patrząc jednak szerzej, znajdziemy statystyki, wedle których od początku poprzedniego sezonu piłkarze Chelsea otrzymali wiele kartoników za sytuacje, w których wcale nie dochodziło do faulu. Wyróżnić tutaj można: wyrażanie niezadowolenia z decyzji sędziego (23 żółte kartki), gra na czas (17 żółtych kartek), przepychanki z zawodnikami rywala (9 żółtych kartek), czy też symulowanie (4 żółte kartki). 

 

Ciekawą statystykę podaje również serwis Opta. Mianowicie Chelsea nie popełnia zbyt wielu fauli w trakcie jednego meczu Premier League, dokładniej średnio 10,5 na spotkanie. Jedynie trzy drużyny rzadziej faulują rywali — Manchester City, Brighton i Brentford. Pokazuje to, że podopieczni Enzo Mareski otrzymują więcej żółtych kartek, aniżeli wskazywałby na to ich styl gry. W związku z tym wydaje się, że jest to jeden z elementów, nad którymi włoski trener powinien popracować ze swoimi graczami, aby zminimalizować ryzyko absencji ważnych graczy w dalszej części sezonu.


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close