Fot. Chelsea FC

Moja droga do Chelsea: Malo Gusto

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 17.09.2024 19:04 / Ostatnia aktualizacja: 17.09.2024 19:04

Drugim piłkarzem Chelsea, którym opowiedział o swojej drodze do profesjonalnej kariery piłkarskiej jest Malo Gusto. Jak się okazuje, nasz prawy obrońca wiele zawdzięcza swojej babci, która pewnego dnia powiedziała mu, żeby "podążał za swoją gwiazdą". Malo wziął sobie tę radę do serca i dziś jest jednym z najbardziej obiecujących młodych prawnych obrońców w Premier League.


Gdy Malo był dzieckiem, jego ojciec namawiał go do uprawiania rugby, ale szybko stało się jasne, że to piłka nożna jest jego powołaniem. Wszystko zaczęło się od gry w piłkę z przyjaciółmi na ulicach Villefontaine, miasteczka położonego pół godziny drogi od Lyonu.


– Społeczeństwo było tam bardzo mieszane, wielokulturowe – przyznał Malo Gusto rozpoczynając swoją opowieść o drodze, która zaprowadziła go na Stamford Bridge. To było dobre miejsce do dorastania Mogłem uczyć się od innych kultur i innych krajów. Atmosfera była bardzo miła. Teraz o wiele lepiej rozumiem pochodzenie ludzi i jestem przyzwyczajony do rozmawiania z ludźmi pochodzącymi z różnych miejsc. To było dobre doświadczenie.


– Byłem jedynakiem więc dorastałem tylko z rodzicami. Mój tata urodził się w Niemczech, ale pochodzi z Martyniki na Karaibach. Moja mama jest Francuzką. Mój tata nadal pracuje w przedsiębiorstwie kolejowym we Francji, a mama pracowała w stowarzyszeniu osób starszych i niepełnosprawnych. Aktualnie jest na emeryturze i zajmuje się dbaniem o nas. Jesteśmy ze sobą zżyci. Rodzice bardzo pomogli mi stać się dobrym człowiekiem, a później dobrym piłkarzem. Mój tata zawsze dbał o piłkę nożną w moim życiu. Przywoził mnie na treningi, oglądał mecze z moim udziałem, a później mnie odwoził.


Mając 10 lat Malo Gusto trafił do AS Villefontaine, gdzie grał przez dwa lata. Następnie przeniósł się do bardziej profesjonalnej drużyny z Bourgoin-Jallieu. Stamtąd szybko trafił do Lyonu, gdzie jego młodzieżowa kariera zaczęła nabierać rozpędu.


– Miałem 13 lat, gdy dołączyłem do akademii Lyonu. Opuściłem rodzinny dom i przeprowadziłem się. Nie miałem problemów z docieraniem na treningi. Miałem dobry kontakt z innymi chłopakami. Na pewno tęskniłem za rodzicami, ale nie było tak, że płakałem każdego dnia i chciałem wrócić do domu. Byłem tam, pracowałem, żeby tam być, chciałem tam być i chciałem po prostu się tym cieszyć, dawać z siebie wszystko i patrzyłem, gdzie mnie to zaprowadzi.


Malo często wracał do Villefontaine. Oprócz tego, szybko się uczył i zrozumiał, że musi trzymać reżim w życiu codziennym, jeśli chce osiągnąć sukces.


– Poświęcenia były tego warte. Aby grać dla Chelsea, być profesjonalnym piłkarzem, musisz dokonywać wielu poświęceń, gdy jesteś młody. Nie zawsze to rozumiałem, ale kiedy dorastasz, wiesz, że to bardzo ważne. Czasami nie możesz spotkać się z rodziną, czasami musisz więcej popracować, poświęcić więcej czasu na naukę. Nigdy nie zadawałem sobie pytania, czy jestem wystarczająco dobry, żeby profesjonalnie grać w piłkę. To nie było tak, że pewnym momencie powiedziałem sobie: "teraz biorę się za to na poważnie." Tak nie było. Nigdy nie miałem pojęcia, co będę robił w życiu, ale wiedziałem, że piłka nożna jest moją pasją. Po prostu grałem i czekałem, co stanie się później.


Dzisiaj Malo ma 21 lat więc powrót do początków kariery nie jest dla niego trudny. Francuz z nostalgią patrzy w przeszłość, na swoją niewinną młodość, a gra w piłkę nadal sprawia mu wielką radość.


W wieku 14 lat Malo Gusto doznał poważnej kontuzji pleców, która wykluczyła go z gry na okres 4-5 miesięcy. Młody piłkarz nie obawiał się jednak długoterminowych konsekwencji, gdyż nigdy wcześniej nie był wyłączony z gry na dłuższy czas.


– Nie martwiłem się o przyszłość – zdradził.


W grudniu 2020 roku, mając zaledwie 17 lat, Malo Gusto został nagrodzony za bardzo dobrą grę w młodzieżowych drużynach Lyonu i podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.


– To było po prostu uczucie dumy, gdy zobaczyłem, jak dumni i szczęśliwi są moi rodzice. To było najlepsze uczucie – dodał Malo, który zgodnie ze wskazówką swojej babci, podążał za swoją gwiazdą.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close