Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Club America
Dodano: 01.08.2024 07:08 / Ostatnia aktualizacja: 03.08.2024 03:26Po wygranej 3-0 z Club America po golach Nkunku, Madueke i samobóju przeciwników, Enzo Mareska udzielił krótkiego pomeczowego wywiadu.
Jak poszedł mecz?
— Świetnie. Dla nas wynik zawsze jest ważny, bo jesteśmy Chelsea, ale aktualnie musimy się skupiać na rozwijaniu z meczu na mecz. Moim zdaniem, widać postęp po spotkaniach z Wrexham i Celticiem i to jest najważniejsze. Męczyliśmy się z poprzednimi drużynami z wielu powodów, które zaczynamy poprawiać. Od początku musimy przekładać treningi na boiska meczowe.
Jesteście coraz lepsi w grze bez piłki?
— W poprzednim meczu przeszkadzał mi nasz nawyk defensywny. Utrzymywaliśmy linię obrony bardzo wysoko, nawet kiedy nie stosowaliśmy pressingu. To samobójstwo. Nie można grać tak wysoko, gdy nie ma presji na rywalu. Rozmawiamy i pracujemy nad tym. To nawyk sprzed lat. Są rzeczy, które musimy poprawić, ale sposób, w jaki pressowaliśmy w meczu z Celtikiem, grając jeden na jednego z drużyną, która jest już przygotowana do sezonu, wymagał od nas za każdym razem odwagi.
Powiesz coś o Gallagherze?
— Szczerze to nic nie wiem. Zobaczymy się dopiero jak wrócimy ze Stanów. Wiem, że są nim zainteresowane kluby, ale ja jestem na razie skupiony na grze.
Jak zdrowie Malo Gusto i co z Caicedo i Jacksonem?
— Na szczęscie Malo, Benoit i Christo mieli tylko skurcze. Nicolas i Moi są bardzo blisko powrotu. Mam nadzieje, że w przyszłym tygodniu dołączą do treningów z drużyną.
Czy Nkunku gra tak jakby chciał nadrobić stracony czas?
— Znam Christo od wielu lat, podziwiałem go długo przed dołączeniem do klubu. Jest idealnym zawodnikiem do naszego pomysłu, bo może grać za napastnikiem, jako dziewiątka oraz na skrzydle. W tej chwili gra jako "10" i radzi sobie bardzo dobrze. Nkunku wraca dopiero po kontuzji i prezentuje się coraz lepiej. Dzisiaj można było zobaczyć, jak porusza się Kiernan i wie kiedy rozszerzyć grę, a kiedy atakować. To dzięki ostatniemu sezonowi spędzonymi z nami. Christo i Enzo ciągle stają się lepsi.
Jaki debiut zaliczył Kiernan i co uważasz o żartach, że jest twoim pupilkiem?
— Nie słyszałem takich żartów. Widać, że Kiernan wie co robi na boisku i pomaga reszcie się ustawić. Poprosiłem, żeby pomagał kolegom się ustawiać, bo już to wszystko pamięta.
Zdecydowaliście, kto strzela karne, jak nie ma Palmera?
— To ja podjąłem decyzję, żeby Christo wykonał pierwszy rzut karny. Noni chciał to zrobić, ale powiedziałem Tosinowi, żeby przekazał Noniemu, że Nkunku ma strzelać tego karnego. Tak się więc stało. Rozumiem chęć zdobywania bramek przez Noniego, ale to ja decyduję o tym, kto strzela jedenastki. Za tydzień mogę powiedzieć, że będzie strzelał Noni lub ktokolwiek inny.
Będzie to Palmer jak wróci?
— Na pewno. Kiedy Cole wróci, to on będzie wykonywał rzuty karne. Robił to w zeszłym roku i jest w tym bardzo dobry. Na razie nie ma z nami Palmera, więc musieliśmy wybrać kogoś innego i tą osobą jest Christo.
Co uważasz o występie Enzo?
— Widać, że jest do tyłu jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne, ale miał tylko jeden czy dwa treningi z drużyną. Dzisiejsze 45 minut było kolejnym treningiem dla niego. Dla nas te mecze też są treningami i Enzo dziś zaliczył udany trening.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ostatnio mówił, że wynik nie ważny, a teraz że zawsze jest ważny. Panie Maresca zdecyduj się Pan.
Jak porażka to nie ważny, a jak zwycięstwo to ważny...