Willian: Mam nadzieję, że Sarri nie jest jak Conte

Autor: Dodano: 06.08.2018 23:33 / Ostatnia aktualizacja: 18.07.2019 13:40

Willian udzielił wywiadu stacji telewizyjnej ESPN, której opowiedział o swoich relacjach z byłym menedżerem Chelsea, Antonio Conte.

 

Skrzydłowy Chelsea, Willian twierdzi, że praca z byłym trenerem The Blues, Antonio Conte była "bardzo trudna". Dodał również, że ma duże oczekiwania wobec Maurizio Sarriego.

 

Była gwiazda Szachtara Donieck miała dość skomplikowaną sytuację z Włochem podczas ich dwuletniej współpracy na Stamford Bridge. Czasami trudno było im dojść do porozumienia. Niezadowolenie Brazylijczyka wyszło na jaw, gdy Chelsea pokonała Manchester United w finale FA Cup 19 maja. Piłkarz zakrył postać Antonio małymi pucharami na drużynowym zdjęciu. 

 

– Mam nadzieję, że Sarri nie jest jak Conte... Oczywiście żartuję! 

 

– Dla mnie Conte był bardzo trudnym do pracy menedżerem. Jego filozofia i sposób radzenia sobie z różnymi rzeczami były bardzo skomplikowane. Bywały mecze, w których kompletnie się nie rozumieliśmy. Grałem bardzo dobrze, a i tak zostawałem zmieniany. Nie rozumiałem tego. Dwa razy, kiedy zostałem zmieniony, w złości szedłem wprost do szatni. Ciężko było z nim pracować. 

 

– W życiu właśnie przez takie sytuacje stajemy się silniejsi. Przez te dwa lata większość meczy spędzałem na ławce, wchodząc na końcówki, ale to już przeszłość. Teraz muszę porozmawiać z Sarrim. Z tego co słyszałem jest świetnym trenerem, który wykonał fantastyczną pracę w Napoli. Mam duże oczekiwania co do współpracy z nim.

 

Zapytany, dlaczego ukrył Conte na kontrowersyjnym poście na Instagramie, Willian odpowiedział ze śmiechem:

 

– Moja córka grała wtedy na moim telefonie i to ona bawiła się emotikonami. Po tym finale miałem od razu samolot do Brazylii. Kiedy się tam dostałem wczesnym rankiem, zacząłem wstawiać posty. Cóż... Najwidoczniej byłem zbyt zmęczony i nie zauważyłem tych pucharów publikując zdjęcie.

 

Według Williana, były menedżer Juventusu sam sprowadził na siebie problemy, nad którymi nie potrafił zapanować.

 

– Czasami trener cię nie lubi. Nie wiem, czy ktokolwiek był kiedyś w takiej sytuacji. Po prostu czujesz, że menedżer za tobą nie przepada. W niektórych meczach oczywiście musi cię użyć, ale czujesz, że wcale nie chce. Nie mam pojęcia dlaczego, nie zrobiłem przecież nic złego.

 

Skrzydłowy nie był pierwszym Brazylijczykiem, który miał problemy z włoskim trenerem. Były napastnik Chelsea, Diego Costa opuścił klub, by dołączyć do Atletico Madryt po tym, jak otrzymał od Antonio Conte wiadomość, że nie jest w jego planach na następny sezon. W sezonie 17/18 oberwało się również Davidowi Luizowi, który miał się pokłócić ze szkoleniowcem po przegranym meczu z Romą w Lidze Mistrzów.

 

– Z Diego... Pamiętam, że byłem... To było po sezonie, a ja byłem w Australii z reprezentacją Brazylii. Costa wysłał mi SMS-a: "Odchodzę, Conte wysłał mi wiadomość, że już mnie nie potrzebuje". Powiedziałem: "Co masz na myśli?", odpisał "Dostałem od niego wiadomość, że już mnie nie potrzebuje w drużynie i nie powinienem wracać". Jako trener nie możesz stracić takiego piłkarza jak Diego. To była trudna sytuacja. 

Źródło: ESPN

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close