Renato Veiga: Jestem piłkarzem kompletnym
Dodano: 12.07.2024 23:47 / Ostatnia aktualizacja: 12.07.2024 23:47Z wywiadu z Renato Veigą można zarysować sobie jego obraz jako inteligentnego i pewnego siebie młodego chłopaka, który jest podekscytowany następnym etapem w swojej dotychczasowej karierze.
Opierając się na dotychczasowej przygodzie Veigi w piłce można postawić tezę, że nie powinien mieć najmniejszych problemów z aklimatyzacją.
Wynika to z faktu, że Anglia będzie już szóstym krajem w którym Portugalczyk będzie mieszkać. Poza tym płynnie mówi po angielsku. Jak sam przyznaje rok temu przyjechał na wakacje do Londynu, wraz ze swoją dziewczyną odwiedzał swoje ulubione wypożyczalnie płyt jeżdżąc na elektrycznym rowerach.
20-latek jest aż nadto obyty z życiem, jak na swój wiek. Jego temperament oraz oczywiście talent do futbolu pomógł mu dotrzeć do miejsca w którym się teraz znajduje.
— Jako, że towarzyszyłem od najmłodszych lat mojemu tacie [Nelson Veiga był zawodowym piłkarzem, który był reprezentantem Republiki Zielonego Przylądka] kiedy grał jeszcze zawodowo w piłkę, mogę powiedzieć że jestem niezwykle dojrzały jak na swój wiek.
— Nieustannie musiałem się adaptować do nowych sytuacji w życiu przez nieustanne zmiany. Trochę jakbym wchodził w tryb przetrwania, niemniej na tym polegało moje życie. Musiałem żyć, radząc sobie z tym.
— Żyłem zarówno w Maroko, jak i Cyprze i wszędzie będąc jeszcze młodym chłopakiem musiałem się odnaleźć. Dzięki temu udało mi się zbudować mój charakter i silną osobowość.
— Posługuję się pięcioma różnymi językami- angielskim, francuskim, portugalskim, hiszpańskim i arabskim. Wszystko to dzięki nieustannym zmianom w moim życiu. Dzięki temu łatwiej mi się odnaleźć w nowym środowisku, ponieważ niejednokrotnie byłem w takich sytuacjach gdzie musiałem budować swoją pozycję na nowo. Natomiast zawsze jest to coś nowego i równie mocno się tym za każdym razem ekscytuję.
— Moją największą inspiracją jest mój tata. Grał jako środkowy obrońca i to właśnie dzięki niemu pokochałem piłkę nożną. Pamiętam jak oglądałem jego mecze i był to chyba jedyny moment w moim życiu kiedy siedziałem cicho!
— Mogłem tam po prostu siedzieć i oglądać jego grę na stadionie. Potem wracałem do domu i sam kopałem w piłkę w domu, a moja mama wariowała ze wściekłości.
Veiga wyróżnił Pepe i Cristiano Ronaldo jako zawodników, którzy go najmocniej inspirują. Już od najmłodszych lat przyglądał się kunsztowi defensywnego grania Portugalczyka o brazylijskich korzeniach. Obu zawodników łączy podobny styl gry oparty o fizyczność, a mentalność i poświęcenie CR7 już od wielu latach inspiruje pokoleniach młodych adeptów futbolu.
Zapytany o jego stosunek do Chelsea odpowiedział krótko:
— Wow. Jest to jeden z moich najbardziej ukochanych klubów.
Wśród ulubionych piłkarzy wymieniał Edena Hazarda, Didiera Drogbę, czy N'golo Kante. Z obecnego składu zna póki co jednego zawodnika:
— Nie mogę się doczekać aż się spotkam z Diego Moreirą. Znam go z drużyny narodowej. Mam nadzieję, że uda nam się w końcu pogadać, bo wcześniej nie mieliśmy za bardzo okazji. Nie mogę się tego doczekać.
Teraz przyszedł jednak czas by przejść do działania. Przed Veigą staje życiowa szansa, żeby pokazać na go stać. Sam jednak widać, że nie daje się ugiąć presji:
— Jestem mądrym i agresywnym graczem. Czuję się komfortowo z piłką przy nodze i mógł się opisać jako piłkarza kompletnego, ze względu na moją wszechstronność. Potrafię grać na wielu pozycjach na boisku. Ciężko mi wskazać ulubioną, bo zależy to od rywala oraz przyjętej taktyki. Przy czym grałem jako lewy obrońca, środkowy obrońca oraz środkowy pomocnik defensywny.
— Czerpię dużo satysfakcji z bronienia dostępu do bramki, mogąc wykorzystać mój wzrost i tężyznę fizyczną. Lubię kontrolować grę zarówno z, jak i bez piłki.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.