Madueke: Gdy zaczynamy walczyć, jesteśmy w stanie pokonać każdą drużynę
Dodano: 28.04.2024 16:34 / Ostatnia aktualizacja: 28.04.2024 16:34Noni Madueke może być zadowolony ze swojego indywidualnego występu w sobotnim meczu z Aston Villą. Anglik strzelił gola oraz asystował przy trafieniu Conora Gallaghera, jednak Chelsea nie zdołała zwyciężyć. W pomeczowym wywiadzie skrzydłowy przyznał, że trudno jest mu pogodzić się ze stratą punktów, ale i tak jest dumny z postawy swoich kolegów.
W końcówce spotkania The Blues mieli szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak gol Axela Disasiego nie został uznany.
– Zaczęliśmy powoli, straciliśmy dwie bramki, których mogliśmy uniknąć, ale pokazaliśmy wielki charakter wracając do gry – przyznał Noni Madueke. Mogliśmy wygrać, ale sędzia uznał, że był faul. Zasłużyliśmy na trzy punkty i musimy dalej iść do przodu.
– Thiago i trener mówili nam w przerwie, że mamy posiadanie piłki, ale gramy zbyt ospale. Nic nie wynikało z naszego posiadania, byliśmy statyczni. Trener zmienił ustawienie, dzięki czemu zdominowaliśmy rywali i naciskaliśmy na nich przez całą drugą połowę. Zabrakło nam niewiele, żeby zdobyć trzy punkty, ale możemy być naprawdę dumni ze swojej gry, zwłaszcza w drugiej połowie.
– Aston Villa to bardzo młoda drużyna. Mają młodych piłkarzy, wielu z nich dopiero zaczyna przygodę z Premier League, ale są bardzo konsekwentni. Wygraliśmy z Aston Villą na wcześniejszym etapie sezonu więc chcieliśmy tu przyjechać i wygrać – taki był nasz cel. Czasami musimy grać lepiej w niektórych fazach meczów. Mamy mnóstwo jakości i kiedy walczymy, jesteśmy w stanie pokonać każdą drużynę. Musimy jak najlepiej zakończyć ten sezon i skupić się na kolejnym.
– Oczywiście, wynik na Emirates był fatalny, ale myślę, że przez jakieś 70 minut wczorajszego meczu prezentowaliśmy się znakomicie. Musimy dopracować pewne szczegóły, ale to jest proces. Jestem dumny z chłopaków i z tego, co pokazali w sobotę.
– Kiedy mam piłkę, staram się pokonywać rywali, tworzyć okazje i strzelać gole. Dzięki Bogu strzeliłem dzisiaj gola oraz asystowałem przy bramce Conora, który świetnie uderzył lewą nogą. Kibice są fantastyczni, dają mi energię.
– Przed nami pięć meczów, w tym domowy mecz z Tottenhamem. Wciąż mamy o co grać i podejdziemy do tych pięciu meczów naprawdę poważnie i postaramy się jak najwyżej zakończyć ten sezon.
W pierwszej połowie Chelsea miała wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie potrafiła tego wykorzystać. Po zmianie stron gra The Blues zaczęła wyglądać lepiej.
– Mieliśmy bardzo dobre posiadanie piłki, ale tak naprawdę nie stwarzaliśmy zagrożenia pod bramką rywali. Menedżer zmienił to przesuwając Marka [Cucurellę – przyp. red.] do środka, dzięki czemu w środkowej strefie było czterech zawodników. To sprawiło, że więcej zawodników było w ataku.
– Mam wrażenie, że w drugiej połowie atakowaliśmy pięcioma zawodnikami. W pierwszej połowie było inaczej, gdyż w ataku byłem tylko jak, Nico i Misha lub Cucu po lewej stronie. To zasługa naszego menedżera, że poprawił naszą grę, a my dobrze wykonaliśmy jego założenia, co też należy dobrze ocenić – dodał skrzydłowy.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Buchnął bramę to mu się Ronaldo włączył. Niech mu się zacznie chcieć wracać do obrony, bo pierwsza bramka dla AV to też jego wina.
Ojj tak. Był tam korytarz, że cały skład Aston Villi mógłby tam wbiec.
Madueke ma trochę farta, że w Chelsea nie ma obecnie innych skrzydłowych, którzy cokolwiek dają. Na ten moment sam nie umiem stwierdzić, czy on ma odpowiedni potencjał czy po prostu brak konkurencji stawia go w lepszym świetle.
Grał, bo Palmer był na 10, ale naturalną pozycją Palmera jest prawa strona i jak będzie dostępna dziesiątka (może
Nkunku), wtedy Cole na prawą, a Madueke na ławę. Noni to klasyczny easy rider, jeździec bez głowy, może podobać się wiatr jaki robi, ale efektu mało. Najgorsza sprawa, że zerowy w defensywie, podobnie zresztą jak Mudryk (obecnie zupełnie bez formy).
Takich na razie mamy skrzydłowych i w lato chyba nic się nie zmieni. Zobaczymy, gdzie będzie ustawiany Nkunku?
To zacznijcie to robić od pierwszej minuty meczu, a nie wtedy, gdy szlag wszystko trafi.
W punkt