Fot. Getty Images

Malo Gusto: Musimy wygrać FA Cup

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 18.03.2024 13:15 / Ostatnia aktualizacja: 18.03.2024 13:19

Dzięki wygranej ćwierćfinałowej batalii Chelsea po raz drugi The Blues pojadą walczyć o najwyższe laury na Wembley. Malo Gusto wierzy, że tym razem uda się podnieść trofeum, co stanowiłoby pozytywny akcent w już i tak udanym jego debiutanckim sezonie. Francuz jest niebywałą rewelacją tego sezonu.


Swoją kapitalną dyspozycję potwierdził ponownie w emocjonalnym spotkaniu z Leicester City. Wyróżnić również należy przy tym Carneya Chukwuemekę oraz Noniego Madueke, którzy wchodząc z ławki w ostatnich minutach gry, ustawili wynik spotkania na 4-2. Z początku wydawało się, że mamy kontrolę nad spotkaniem, gdyż do przerwy prowadziliśmy 2-0. Wszystko się zmieniło w drugiej odsłonie spotkania, kiedy to Lisy zdołały wyrównać. Ostatecznie jednak Leicester musiało kończyć mecz w 10-sięciu, ze względu na czerwoną kartkę Calluma Doyle`a, mającej bezpośredni wpływ na dalszy przebieg spotkania.

 

W chaotycznie wyprowadzanych, z jednego do drugiego końca boiska akcjach, swoim opanowaniem, spokojem, i kulturą gry wyróżniał się nie kto inny, jak nasz prawy obrońca, Malo Gusto. Po meczu postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami, wyrażając przy tym radość, że już po raz kolejny Chelsea będzie walczyć o zwycięstwo w pucharach.

 

– Był to niezwykły mecz, przepełniony akcjami z dwóch stron. Jesteśmy szczęśliwi, że dzięki tej wygranej po raz kolejny uda nam się zagrać na Wembley. To było dla nas bardzo ważne.

 

– Po pierwszej połowie miałem odczucie, że wyglądamy naprawdę dobrze. Kreowaliśmy sporo sytuacji, panowaliśmy zarówno nad grą ofensywną, jak i defensywną. Mimo, że wygrywaliśmy 2-0 staraliśmy się nie osiąść na laurach. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Leicester nie gra źle i będą potrafili być groźni. Udało im się wrócić do gry, po dwóch szybkich trafieniach. Nie mogliśmy się załamać, więc naciskaliśmy dalej. Ostatecznie to się opłaciło, strzeliliśmy dwa kolejne gole, i tak się już zakończyło spotkanie.


Było to kolejne świetne spotkanie Francuza, za co został wyróżniony przez BBC tytułem piłkarza meczu. Sam Malo jest uradowany, że tak znacząco odznacza się na boisku. Nie mniej mocno cieszył go wpływ innych zawodników na przebieg spotkania. W szczególności występ Cole`a Palmera, oraz wspomnianych zmieników: Chukwuemeki i Mudueke. Podkreślił tym samym, jak ważne jest, aby każdy z graczy miał wpływ na zadowalające wyniki dla klubu.


– Jestem zadowolony z moich dotychczasowych spotkań. W każdym meczu, na tyle ile to możliwe staram się pomagać drużynie. Jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że prezentuję wysoką formę właśnie w Chelsea.


– Cole Parmer jest niesamowitym graczem, który jest niezwykle ważny dla naszej drużyny. Za każdym razem cieszy mnie, kiedy strzela i asystuje. Równie duży wpływ na dzisiejsze spotkanie miało wejście z ławki Carneya i Noniego, bo to właśnie po ich bramkach udało nam się wygrać. Każdy musi odegrać swoją rolę dla zespołu, niezależnie od tego, czy zaczynamy od początku spotkania, czy wchodzimy z ławki rezerwowej.


Po wylosowaniu par półfinałowych już wiemy, że za miesiąc The Blues zmierzą się w półfinale z Manchesterem City. Malo wierzy, że uda się wygrać wszystkie mecze, by tym razem sięgnąć po upragnione trofeum.


– Dla rozwoju klubu zdobycie FA Cup jest bardzo ważne. Każdy zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to turniej w Anglii. Dlatego jeśli marzymy o jego zdobyciu, to musimy walczyć do samego końca.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Pogromca
komentarzy: 363
18.03.2024 16:30

Zejdź na ziemię Gusto. Ostatnio Poch mówił, że zawodnicy mieli problem ze snem przeddzień finału z Liverpoolem. To mówi wszystko o tej drużynie. Musicie najpierw dorosnąć, ale połowa pewnie nie zdąży, bo zostanie zastąpiona innymi dzieciakami. I tak kolejnego lania od jakiegoś gównianego Męczesteru mulastego.

Hubson
komentarzy: 16
18.03.2024 17:22

W mojej opinii fakt, powinni zejść na ziemię. Z drugiej cieszy mnie, że są tak emocjonalnie naładowani, bo stąd wiadome że im zależy. Przy tym jak będzie się budować na nowo zespół i ogólnie potęga Chelsea ważne jest by byli piłkarze, którym się "chce". Byśmy nie skończyli w wiecznym widmo przyzwoitej drużyny, pokroju Tottenhamu, czy (gorzej) Crystal Palace.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close