Nizaar Kinsella z "London Evening Standard" informuje, że Chelsea jest bardzo poważnie zainteresowana dwoma zawodnikami lizbońskiego Sportingu. The Blues obserwują obrońcę i napastnika tejże drużyny.

Pierwszym z zawodników Sportingu znajdującym się w kręgu zainteresowań Chelsea jest Ousmane Diomande. Jest to 20-letni środkowy obrońca pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej. Do Sportingu trafił w ubiegłym roku FC Midtjylland i bardzo szybko stał się podstawowym zawodnikiem portugalskiego zespołu.

Sporting odrzucił wstępne zapytanie Chelsea ws. Diomande i zapowiedział, że do transferu dojdzie jedynie w przypadku aktywowania klauzuli odejścia, która wynosi 69 milionów funtów. Portugalczycy nie zgodzą się na jej obniżenie. Sprawę komplikuje fakt, że FC Midtjylland przysługuje 20 procent od potencjalnego kolejnego transferu Diomande. Tym samym nie należy się spodziewać, by Sporting obniżył cenę za swojego podstawowego obrońcę.

Chelsea dokładnie przeanalizowała swoją sytuację i chce sprowadzić Ousmane'a Diomande już zimą, mimo, iż w drużynie Mauricio Pochettino do gry na środku obrony aspirują Levi Colwill, Benoît Badiashile, Axel Disasi, Wesley Fofana, Trevoh Chalobah i Thiago Silva. Fofana pauzuje jednak z powodu długotrwałego urazu, Chalobah będzie wystawiony na sprzedaż podczas zimowego okna transferowego, zaś Thiago Silva najprawdopodobniej opuści klub latem, gdy wypełni obecny kontrakt. Tym samym włodarze Chelsea dostrzegli potrzebę sprowadzenia nowego środkowego obrońcy.

Drugim z piłkarzy Sportingu znajdującym się w kręgu zainteresowań The Blues jest Viktor Gyökeres. Były napastnik Brighton i Coventry City bardzo dobrze spisuje się w obecnym sezonie, będącym jego pierwszym sezonem w Sportingu. W 20 meczach strzelił 17 goli i zanotował osiem asyst. Portugalczycy są bardzo niechętnie nastawieni do ofert za swojego napastnika, ale gdy sam zawodnik wyrazi pragnienie zmiany klubu, to potencjalny kupiec będzie musiał liczyć się z wydatkiem na poziomie 87 milionów funtów.

Alternatywami dla 25-latka są Victor Osimen z Napoli, Ivan Toney z Brentford oraz Antonio Nusa z Club Brugge.

Niewykluczone, że zimą Mauricio Pochettino będzie się także rozglądał za nowym pomocnikiem, ale priorytetem jest dla niego jeden nowy obrońca i nowy napastnik. Istnieje również szansa, że w styczniu Andrey Santos wróci do Chelsea z wypożyczenia do Nottingham Forest, które nie przebiega tak, jak zakładano i do końca sezonu będzie w szerokiej kadrze menedżera Niebieskich.

Źródło: "London Evening Standard"