Sarri: Jestem zadowolony z naszego występu

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 09.01.2019 10:47 / Ostatnia aktualizacja: 09.01.2019 10:47

Maurizio Sarri wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej, w której poruszył tematy między innymi porażki z Tottenhamem, sytuacji Calluma Hudson-Odoi, a także rozstrzyganiu spraw za pomocą VAR'u.

 

Zasłużyliście na więcej w tym meczu?

– Myślę, że tak, zasłużyliśmy na więcej. Graliśmy lepiej niż przeciwnicy, mieliśmy kontrolę nad meczem i broniliśmy się bardzo dobrze przeciwko drużynie, która jest groźna w ofensywie. Zasłużyliśmy na więcej.

 

– Wymieniliśmy około 70 podań w polu karnym przeciwnika, a Tottenham w naszym zaledwie 11. My oddaliśmy 18 strzałów, a rywale 7, z czego pięć naszych uderzeń było celnych, a ich tylko dwa. Jestem bardzo rozczarowany wynikiem, ale jestem zadowolony z występu. Moim zdaniem, to jeden z najlepszych meczów mojej drużyny w tym sezonie.

 

Co myślisz o VAR?

– Nie wiem. We Włoszech jest VAR, ale w pierwszych miesiącach to była katastrofa. Sędziemu było bardzo ciężko przyzwyczaić się do tego systemu. Myślę, że w tym momencie, sędziowie nie są gotowi do użycia go we właściwy sposób. Na przykład, z naszej kamery widać, że Kane był na wyraźnym spalonym, ale to nie jest ważne.

 

– Myślę, że ważniejsze jest to, że sędzia liniowy przestał biec, po prostu nie podążał za piłką, więc dla piłkarzy na boisku oznaczało to pozycję spaloną. Myślę, że to miało duży wpływ na naszych obrońców.

 

– Sędziowie muszą uczyć się tego systemu. To dziwne, że w Premier League musisz radzić sobie bez niego, a kiedy grasz w Carabao Cup, nagle pojawia się taka pomoc. To bardzo dziwne zarówno dla nas, dla piłkarzy, ale także dla sędziów.

 

Czy to rozczarowuje Cię jeszcze bardziej?

– Nie wiem. Mówię, że widziałem tylko nasze wideo. Może kamera VAR była w innej pozycji. Z naszego nagrania widać, że Kane był na wyraźnym spalonym. Wszystko zależy od położenia kamery. Jeśli jest ona umiejscowiona na linii, bardzo ciężko dobrze zinterpretować taką sytuację. Kamera powinna być położona na równi z ostatnim obrońcą.

 

W ciągu ostatniego tygodnia, Callum był pod dużą presją. Co myślisz o jego występie?

– Callum w ostatnim tygodniu był bardzo normalny. Widziałem go każdego dnia na treningu, był naprawdę normalny. W ostatnim meczu zagrał bardzo dobrze, podobnie jak dzisiaj. Grał jak piłkarz, który ma 25 lub 26 lat. Bardzo dobrze pasuje do naszej taktyki, w fazie defensywnej zagrał bardzo, bardzo dobrze. Jeśli chodzi o jego zachowanie, to był normalny. Nie wiem, może nie czyta plotek.

 

Co wiesz o przyszłości Victora Mosesa?

– Nie wiem nic, bo nie jestem odpowiedzialny za rynek transferowy. Musisz zadzwonić do klubu i zapytać o to kierownika.

 

Dlaczego był to najlepszy mecz w tym sezonie?

– Ponieważ graliśmy na bardzo dobrym poziomie, w naszej drużynie widać było determinację. Włożyliśmy w to spotkanie swoje serca i dusze. Przez 95 minut graliśmy z taką samą intensywnością. W ostatnich meczach broniliśmy dobrze przez 60 minut, a przez resztę spotkań mieliśmy problemy. W tym meczu, poziom koncentracji był taki sam przez 95 minut. Jestem z tego bardzo zadowolony.

 

Co powiesz przed rewanżem?

– Mecz z Tottenhamem jest dla nas bardzo trudnym spotkaniem, podobnie jak dla nich gra z nami. Na pewno nie będzie łatwo ich pokonać na Stamford Bridge. Mogę powiedzieć jednak tyle, że jeśli w rewanżu zagramy z taką samą intensywnością, to na pewno mamy szanse na awans do finału.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close