Podczas trwającej obecnie przerwy reprezentacyjnej Marc Cucurella trenuje w Cobham i przy okazji udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich odczuciach dotyczących ostatniej dyspozycji swojego zespołu. Hiszpan jest zadowolony z ostatnich tygodni i ma nadzieję, że przyszłość dostarczy wielu pozytywnych chwil.

Pierwszy sezon w Chelsea był dla Marka Cucurelli bardzo trudny. Latem dużo mówiło się o jego odejściu. Hiszpan został jednak na Stamford Bridge i obecnie pełni ważną rolę w drużynie Mauricio Pochettino. Jego dobra forma zasługuje na słowa uznania.

– Kiedy przechodzisz do dużego klubu, to wiesz, że na pewno będziesz musiał liczyć się tam z presją – przyznał Marc Cucurella. W normalnych klubach nie ma takiej presji. Musisz wygrywać, ale cele są inne. Tutaj, w Chelsea, musisz wygrywać co tydzień, w każdym meczu. W przeciwnym razie zespół i kibice nie są szczęśliwi. Na tym polega ta wielka różnica.

– Tworzymy dobre zwyczaje, mamy młody zespół i zaczynamy budować coś ważnego. Na razie to nie wystarcza, ponieważ naszym celem jest wygrywanie, ale myślę, że nasz sposób gry jest dobry. Musimy dalej grać jak najlepiej i radzić sobie z drobnymi szczegółami, błędami. Kiedy się z tym uporamy, będziemy wygrywali więcej meczów, a presja nie będzie tak duża.

Latem szeregi Chelsea wzmocnili Robert Sánchez i Moisés Caicedo, których Marc Cucurella bardzo dobrze zna z czasów wspólnej gry w Brighton.

– Bardzo się cieszę, że do nas dołączyli. Powiedziałem im, że Chelsea to czołowy klub i będą się tu czuli bardzo dobrze, a także, że jestem tu szczęśliwy i razem stworzymy hiszpańską mafię! To, że możemy rozmawiać z menedżerem po hiszpańsku, wiele ułatwia i sprawia, że możemy szybciej zrozumieć naszej błędy. Mamy naprawdę dobry zespół, tworzymy zgraną grupę na boisku i poza nimi. Jeśli nasze relacje nadal będą tak dobre, to na boisku będziemy mogli zrobić coś fajnego.

Nasz lewy obrońca przyznał, że bardzo ważną rolę w rozwoju drużyny odgrywa Mauricio Pochettino. Argentyńczyk bardzo mądrze podchodzi do relacji z piłkarzami i potrafi wydobyć z nich to, co najlepsze.

– Pochettino jest dobrym menedżerem. Wiemy, że mamy dobry zespół i jedną z najważniejszych rzeczy jest to, żeby wszyscy byli zdrowi, ponieważ dużo biegamy i walczymy. Teraz chodzi o złapanie formy i zbudowanie pewności siebie.

– Sztab trenerski lubi być blisko piłkarzy i rozmawiać z nami. Myślę, że to dobre dla zespołu. Musimy poczuć pewność siebie i moim zdaniem menedżer i jego sztab pomagają nam w tym. Jesteśmy na dobrej drodze i nie możemy z niej zboczyć. Do końca sezonu pozostało wiele meczów i jeśli utrzymamy dotychczasową dyspozycję, możemy osiągnąć dobre rzeczy już w tym sezonie – dodał Cucurella.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC