Fot. Chelsea FC

Cucurella: Nie jestem zadowolony z pierwszego sezonu w Chelsea

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 10.11.2023 14:57 / Ostatnia aktualizacja: 10.11.2023 14:57

Marc Cucurella przyznaje, że pierwszy sezon w Chelsea nie poszedł po jego myśli. Pośród lawiny zmian na stanowisku trenera The Blues, Hiszpan nie był w stanie odnaleźć odpowiedniej formy. 25-latek wyciągnął jednak wnioski z ostatniego roku i wykorzystuje to w obecnej kampanii.

 

– Nie jestem zadowolony z mojego pierwszego sezonu w Chelsea, ale mogę się z niego wiele nauczyć, szczególnie z tych złych momentów. Mogę się nauczyć kiedy powinienem być bardziej opanowany, ponieważ to jest w piłce nożnej niezwykle ważne. Zanim tu przyszedłem, grałem regularnie i robiłem to dobrze. Nigdy nie spotkałem się z takimi problemami. Po transferze do Chelsea nie prezentowałem swojego poziomu, byłem sfrustrowany i nie wiedziałem jak sobie z tym radzić. Teraz się tego uczę, mogę pokazać wszystkim, że jestem tu bardzo szczęśliwy. To, czego nauczyłem się w poprzedniej kampanii, mogę pokazywać w obecnej.

 

– Myślę, że ten sezon jest lepszy. Jestem mocniejszy psychicznie, a jest to według mnie bardzo ważna kwestia. Jeśli masz mentalność na odpowiednim poziomie, możesz grać lepiej, możesz pomagać drużynie i czerpać z tego radość.

 

Marc Cucurella musiał poczekać aż otrzyma prawdziwą szansę od Mauricio Pochettino. Do tego czasu, występował sporadycznie w spotkaniach Carabao Cup. Ostatnio uległo to zmianie i Hiszpan zagrał w czterech z ostatnich pięciu spotkań w Premier League. We wszystkich tych meczach zajmował czołowe miejsca w większości defensywnych statystyk indywidualnych w swojej drużynie.

 

Cucurella zajmuje zazwyczaj pozycję lewego obrońcy, jednak w tym sezonie był również wystawiany na prawej stronie defensywy.

 

– Jeśli będę w stanie występować na większej liczbie pozycji, będę bardziej przydatny drużynie. To działa na moją korzyść. Nigdy nie grałem na prawej stronie i nie jest to łatwe. Niektóre rzeczy trzeba robić inaczej i musisz mieć czas, żeby się tego nauczyć. Gra na ogół wygląda tak samo, ale po przeciwnej stronie, więc trzeba coś zmienić.

 

– Pamiętam, że podczas pierwszych minut gry na prawej defensywie czułem się trochę dziwnie. Chciałem wracać na lewą stronę, grać bliżej środka. To są jednak drobne szczegóły. Mając na koncie więcej minut, czułem się coraz lepiej. Będę dawał z siebie wszystko niezależnie od tego, gdzie wystawi mnie trener.

 

Marc Cucurella wypowiedział się również o pracy pod okiem Mauricio Pochettino.

 

– To menadżer, który kocha pracę i to jest jedna z rzeczy, które ja również lubię. Czuję się lepiej, gdy dużo pracuję. Kiedy ciężko trenujemy, mogę grać lepiej i czuć się lepiej pod względem kondycji. Zaczęliśmy budować nowy projekt. To trudne, ponieważ mamy wielu nowych zawodników. Myślę, że sposób, w jaki zaczynamy funkcjonować jest bardzo fajny. Jeśli będziemy się tego trzymać, osiągniemy odpowiedni poziom i będziemy w stanie osiągać dobre rezultaty.

 

Konieczność nowych transferów może wydawać się dziwna, biorąc pod uwagę wielkość składu Chelsea. Cucurella przyznaje jednak, że wszyscy piłkarze, niezależnie od tego czy grają w pierwszej jedenastce, czy też nie, muszą być gotowi.

 

– To trudne, bo każdy chce grać. Najważniejsze jest jednak to, że nawet jeśli nie grasz, musisz ciężko trenować. Musisz być gotowy do gry, kiedy nadejdzie dla ciebie szansa. Właśnie to staram się robić. Trenuję i jestem przygotowany do tego, aby pomóc drużynie, gdy dostanę szansę. Kiedy dostaję szansę gry, daję z siebie wszystko.

 

Marc Cucurella zdaje sobie sprawę, że w jego grze jest jeszcze miejsce na rozwój.

 

– Myślę, że mogę poprawić wiele rzeczy. Pierwszą z nich jest strzelanie goli. Dochodzę do sytuacji strzeleckich, ale nigdy nie udaje mi się wykorzystać okazji. Na treningach często trafiam do siatki, ale podczas meczów mi to nie wychodzi, nie wiem dlaczego.

 

– Dość często gram pod bramką przeciwnika, gdzie trzeba asystować lub strzelać gole. Moje statystyki w tej dziedzinie nie są jednak zbyt dobre. Być może jest to jedna z najważniejszych rzeczy, które mogę poprawić. Kiedy na koniec sezonu masz na swoim koncie dużo goli i asyst, ludzie mówią, że to była dla ciebie dobra kampania.

 

Hiszpan wrócił jeszcze myślami do poniedziałkowego meczu z Tottenhamem, w którym rozegrał 45 minut.

 

– Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem podczas pierwszej połowy. Na ławce rezerwowych widać wszystko lepiej. To był szalony mecz. Myślę, że to zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, bo dało nam dużo pewności siebie. Ta wygrana jest ważna również dla naszych fanów. Wiemy, że rywalizacja z Tottenhamem jest bardzo ważna dla tego klubu.

 

– Z tego spotkania możemy wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków. Udało nam się odwrócić losy spotkania, które już przegrywaliśmy. Nie udawało nam się to wcześniej w tym sezonie. To bardzo ważne.

 

– Przez pierwsze 15 minut nie graliśmy zbyt dobrze, Tottenham był lepszy. Bardzo cierpieliśmy w oczekiwaniu na stworzenie sobie okazji do zdobycia gola. Później udało nam się zdobyć cztery bramki. Może mamy pewien problem ze strzelaniem goli na początku meczu.

 

– Nico strzelił hat-tricka, do zespołu wrócił Reece James i rozegrał naprawdę dobry mecz. Było w tym spotkaniu wiele dobrych rzeczy. Wygraliśmy z bardzo dobrym klubem, jednym z faworytów do wygrania ligi. Jesteśmy gotowi na mecz z Manchesterem City w ten weekend.

 

– Zdajemy sobie sprawę, że mecze są trudne, ale myślę, że jesteśmy w stanie pokazać odpowiedni poziom. Czasami nie pokazujemy regularności, raz przegrywamy, a raz wygrywamy. Musimy nad tym popracować.

 

– Rywalizacja z Manchesterem City jest bardzo trudna, ale podchodzimy do tego spotkania po ważnym zwycięstwie nad Tottenhamem. Postaramy się dać z siebie wszystko, aby wygrać to spotkanie. Wiemy, że będzie ciężko, ale jesteśmy w stanie pokazać ludziom, że możemy dokonywać wielkich rzeczy.

 

Marc Cucurella ma pewne powiązania z trenerem niedzielnego rywala Chelsea – Pepem Guardiolą. Obaj pochodzą z tego samego regionu Katalonii i obaj rozpoczynali swoją karierę w szkółce FC Barcelona. Chociaż ścieżki tej pary nie skrzyżowały się w hiszpańskim klubie, Cucurella przypisuje wpływ Guardioli na całą Barcelonę.

 

– On zmienił mentalność tego zespołu. Przed Guardiolą Barcelona była dobrym zespołem, a kiedy przyszedł, zmienił filozofię i grali niesamowity futbol. Myślę, że to była jedna z najlepszych drużyn w historii futbolu. Filozofia w akademii również uległa wtedy zmianie, ponieważ wszystkie drużyny grały w tym samym stylu, stosując tę samą formację. Moim zdaniem było to dobre rozwiązanie.

 

– Teraz widzimy, że w Manchesterze City dokonują tego samego. Zespół gra naprawdę dobrze, co roku zmieniają pewne rzeczy, próbując się doskonalić. Nie mam z Pepem Guardiolą żadnego kontaktu. Widziałem go jedynie na kilku wydarzeniach i mogliśmy przez chwilę porozmawiać. To bardzo dobry człowiek.

Źródło: Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close