W sobotę Chelsea sfinalizowała transfer Roberta Sáncheza z Brighton. Hiszpan ma walczyć z Kepą Arrizabalagą o miejsce w bramce. 25-latek zapewnił, że jest gotowy na nowe wyzwanie i będzie robił wszystko, by spełnić pokładane w nim nadzieje.

Od kilku tygodni piłkarze Chelsea, pod wodzą Mauricio Pochettino, przygotowują się do nowego sezonu. The Blues będą chcieli zmazać plamę po ostatnich rozgrywkach, gdy ich forma pozostawiała wiele do życzenia. Pomóc Niebieskim w osiąganiu dobrych wyników ma Robert Sánchez. Hiszpn przyznał, że z niecierpliwością czeka na występy na Stamford Bridge.

– Stamford Bridge to jeden z moich ulubionych stadionów – wyznał Robert Sánchez w pierwszym wywiadzie udzielonym po transferze do Chelsea. Ten stadion ma swoją historię i legendę, którą stworzył. Po prostu chcę być częścią tego miejsca.

– Baza treningowa Chelsea wygląda niesamowicie. Nigdy wcześniej tutaj nie byłem, a teraz zwiedziłem akademię. W moim pierwszym roku gry dla Brighton, kiedy byłem w drużynie U18, grałem przeciwko Chelsea. Myślę, że był to mój jedyny raz, kiedy tu byłem, ale to było 10 lat temu więc oczywiście bardzo dużo się zmieniło.

– Moje wrażenia są jednak takie, że baza tutaj jest niesamowita, cała infrastruktura jest świetna, ale niczego innego nie można się spodziewać po klubie tej wielkości.

Hiszpan ma już za sobą pierwsze treningi w Cobham. 25-latek skupia się na przyszłości i jest gotowy na emocje związane z nadchodzącym sezonem.

– Tak naprawdę karierę zacząłem tutaj, w Anglii. Brighton zapewniło mi wszystko, czego potrzebowałem jako bramkarz, na boisku i poza nim, aby wydobyć ze mnie maksymalny potencjał. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny za to. Teraz czeka mnie kolejne wyzwanie, na które jestem gotowy.

– Myślę, że wybór Chelsea to najlepszy wybór, jakiego mogłem dokonać, ponieważ możliwości, które się przede mną otworzyły są niesamowite. Mogę się dalej rozwijać, uczyć, walczyć o swoje miejsce i pokazać wszystkim, jak dobry mogę być w następnych latach.

– Jestem naprawdę podekscytowany perspektywą pracy z Mauricio Pochettino. Możliwość z pracy z menedżerem na takim poziomie jest niesamowita. Widziałem, co zrobił w poprzednich klubach, w których pracował. Myślę, że wnosi do klubu rodzinną atmosferę, dzięki czemu piłkarze dobrze się z nim czują. Myślę, że jego styl bardzo do mnie pasuje i mam zamiar przyczynić się do zdobywania razem z nim trefów dla klubu – zapewnił nowy bramkarz Chelsea.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC