Fot. własna

Félix: Czuję się tu komfortowo, ale nie wiemy co przyniesie przyszłość

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 10.02.2023 14:34 / Ostatnia aktualizacja: 10.02.2023 14:34

João Félix udzielił pierwszego obszernego wywiadu po podpisaniu kontraktu z Chelsea. Portugalczyk porusza w nim między innymi kwestię swoich przenosin do zachodniej części Londynu, a także wzmocnień The Blues podczas styczniowego okna transferowego.

 

Portugalczyk już na wstępie rozmowy zaznaczył, że trochę się spieszy, bo po wywiadzie musi jechać na obiad z zespołem, a później będzie pracował z Ruim Piresem, swoim osobistym fizjoterapeutą.

 

Przejdźmy do rzeczy. Jak się czujesz w Londynie?

 

– Bardzo mi się podoba. Tak jak Madryt, to fajne miejsce do życia, wspaniałe miasto. Podobnie ma się kwestia obiektów treningowych Chelsea, są świetne. Znajduje się blisko mojego miejsca zamieszkania. Szczerze mówiąc, moje życie wygląda dość podobnie do tego madryckiego.

 

Jak wygląda Chelsea od środka?

 

– Chelsea to duży klub, wszyscy to wiemy. Centrum klubowe jest bardzo dobre, jest tu wszystko. Wokół drużyny jest mnóstwo ludzi, żeby wszystko działało dobrze, to robi różnicę. Wszystko jest bardzo dobrze uporządkowane.

 

Czy można powiedzieć, że to jeden z najbogatszych klubów w Anglii?

 

– Widać to po transferach i wszystkim. Klub zmienia się też w środku, dołączają nowe osoby, to okres zmian. Widać, że w klubie jest dużo pieniędzy.

 

Jak zaaklimatyzowałeś się w grupie? Jak zostałeś przyjęty?

 

– Było dobrze, bardzo spokojnie. Było inaczej niż, gdy dołączałem do Atleti. Wtedy miałem 19 lat, teraz mam 23 i od początku się zintegrowałem. Niektórych kolegów z drużyny już znałem, to ułatwiło sprawę.

 

Czy przeszedłeś już jakiś "chrzest"?

 

– Na razie nic nie było, nic dla mnie nie przygotowali. Myślę że z czasem będę musiał coś zaśpiewać, ale na razie nic nie było.

 

Co z relacjami z innymi? Pomagają Ci w integracji?

 

– Mamy w szatni kilku Hiszpanów, Azpilicuetę, Kepę i Cucurellę. To z nimi zacząłem rozmawiać na samym początku, bo są Hiszpanami, ja grałem w Hiszpanii itd. To dobrzy koledzy.

 

W zimowym oknie transferowym do Chelsea przyszedł Enzo Fernandez, który podobnie jak ty, grał w Benfice. co sądzisz o jego transferze?

 

– To bardzo dobry chłopak, bardzo szybko zżył się z grupą. Przyszedł dwa dni przed swoim pierwszym meczem, czuje się tu dobrze. To bardzo dobry zawodnik.

 

Czy byłeś zaskoczony, że Chelsea zapłaciła za niego 121 milionów?

 

– Płacenie takich kwot jest coraz bardziej normalne. Futbol się zmienił i będzie coraz bardziej normalnym płacić 80, 90, 100, 110 milionów za piłkarzy. Jest warty pieniędzy bo jest młody, już teraz jest bardzo dobry i wciąż ma potencjał by się rozwinąć. Z pewnością będzie jednym z najlepszych pomocników w Europie.

 

Czy miałeś okazję porozmawiać już z Grahamem Potterem?

 

– W moich pierwszych dniach zaprosił mnie do gabinetu żeby opowiedzieć mi o jego pomyśle na futbol i pomyśle na moją grę. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki ze mną rozmawiał. Widać że to dobry człowiek, a przy okazji dobry trener. Lubi gdy drużyna posiada piłkę i kontroluje mecz. Podoba mi się jego pogląd na grę.

 

Opowiedz o swoim debiucie w koszulce Chelsea.

 

– Grałem dobry mecz, ale taki jest futbol, te rzeczy się zdarzają. Zdarza się zmarnować okazję, spudłować karnego, mi przyszło dostać czerwoną kartkę. Trzeba sobie z tym radzić, świat mi się nie zawalił. To oczywiste, że ta czerwona kartka miała większy wpływ niż normalnie, bo to był mój debiut. Jestem jednak spokojny.

 

Co powiesz o Premier League?

 

– Zagrałem tylko jeden mecz, ale zauważyłem że jest dużo pojedynków. Nie ma tyle przemyślanej gry. Przegrywasz piłkę ze strony na stronę i już jest okazja na gola. Podoba mi się to, że jest dużo pojedynków i sytuacji strzeleckich.

 

Czy chciałbyś kontynuować w następnym sezonie grę w Chelsea?

 

– Chelsea nie ma opcji wykupienia mnie. Musiałaby porozumieć się z Atlético. Jestem tu dopiero od miesiąca, dopiero wszystko poznaję. Bardzo mi tu dobrze, ale nikt nie wie jaka będzie przyszłość.

 

Dlaczego zdecydowałeś się odejść z Atletico w zimowym oknie transferowym?

 

– Szukałem zmiany już od jakiegoś czasu. Potrzebowałem odejść, bo ciężko było mi przystosować się do stylu gry. Cały czas myślałem o odejściu, a nie udawało się, więc to musiało być w tym oknie. Wyszło dobrze dla mnie i dla Atleti.

Źródło: AS

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Picior
komentarzy: 873
10.02.2023 19:31

Mam nadzieję że w lato go kupimy, ale nie za 140mln jak podają różne źródła takie 70mln myślę że idealna cena

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close