
The Telegraph: Chelsea nawiązała współpracę z trenerem przygotowania mentalnego
Dodano: 06.02.2023 17:49 / Ostatnia aktualizacja: 06.02.2023 17:49Matt Law z "The Telegraph" poinformował, że Chelsea nawiązała współpracę z Gilbertem Enoką, trenerem umiejętności mentalnych drużyny rugby Alla Blacks. Enoka ma stworzyć w zachodnim Londynie coś, czego Todd Boehly nie jest w stanie kupić za żadne pieniądze: kulturę zwyciężania.
Gilbert Enoka był menedżerem All Blacks do spraw przywództwa przez ostatnie siedem lat, a od 15 lat pełni funkcję trenera umiejętności mentalnych tego zespołu. Teraz ma rozpocząć współpracę z Chelsea w charakterze "krótkoterminowego konsultanta". Będzie to jego debiut w tej roli w klubie piłki nożnej.
W dwóch ostatnich oknach transferowych Todd Boehly i Behdad Eghbali przeznaczyli na transfery ponad 600 milionów funtów, a także zatrudnili nowy zespół rekrutacyjny. Obecnie kadra Grahama Pottera pęka w szwach i znajduje się w niej wielu zawodników z wysokim ego. Istnieje ryzyko, że nowi zawodnicy Chelsea nie udźwigną cieżaru oczekiwań, jeśli nie stworzy się im odpowiednich warunków.
Właśnie dlatego zdecydowano się na nawiązanie współpracy z Gilbertem Enoką. 57-latek ma sprawić, by piłkarze Chelsea uświadomili sobie, że najważniejszy jest zespół, a nie dobro poszczególnych jednostek. Graham Potter stoi przed bardzo trudnym zadaniem, gdyż z jednej strony musi wprowadzić do drużyny nowych piłkarzy, którzy liczą na jak najczęstszą grę, a jednocześnie sprawić, by pozostali zawodnicy nie czuli się rozczarowani.
Kolejni menedżerowie Chelsea nie potrafili zbudować odpowiedniego ducha drużyny i wspólnoty gotowej na poświęcenie. Obecni właściciele londyńskiego klubu chcą to zmienić.
Gilbert Enoka rozwinął kulturę, w której każdy członek drużyny bierze odpowiedzialność za swoje działania. Poszczególni członkowie drużyny sprzątają kolejno szatnię po meczach. Gdy ktoś złamie panujące reguły, odpowiada przed kolegami z drużyny, a nie przed trenerem.
Sam trener również może zostać pociągnięty do odpowiedzialności przed drużyną, jeśli stawia się ponad nią. Wszyscy nawzajem monitorują swoje zachowania i nikt nie może być na uprzywilejowanej pozycji. Wykrywane są znaki ostrzegawcze na wczesnym etapie, dzięki czemu możliwe jest zapanowanie nad wielkim ego zawodników. Motto tej metody brzmi: "Jeśli nie możesz zmienić ludzi, zmień ludzi".
- Źródło: "The Telegraph"
Najnowsze atykuły

Pedro Neto: Każdemu zdarzają się gorsze chwile, ale cały czas trzeba robić swoje
21.04.2025 08:06
Skrót: Fulham FC 1:2 Chelsea FC
20.04.2025 18:01
Składy: Fulham - Chelsea
20.04.2025 14:07
Transmisja Fulham - Chelsea. Gdzie oglądać? (20.04.2025)
19.04.2025 21:16
Wnioski pomeczowe: Chelsea 1:2 Legia Warszawa
18.04.2025 10:27
James: To będzie siedzieć z tyłu głowy, przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy byli przegrać
18.04.2025 09:21
Cucurella: Gramy dla Chelsea, więc musimy wygrywać każde spotkanie
18.04.2025 08:53
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Werner wracaj !!
Ciekawe jakby wyglądał taki Werner, gdyby dostał taką pomoc na czas. Jeszcze na temat TT polecam film Tomasza Ćwiąkały
DomiMate:w tamtym sezonie tym drugim to na początku to i Lukaku grał dobrze,wszytko było ok do listopada,już w Grudniu spadlismy z 1 miejsca w tabeli i jak mnie pamięć nie myli to nie wróciliśmy na 1 miejsce.
Sankcje co kolega wspomniał wyżej to były w marcu,my w momencie spadabnia z 1 miejsca to był listopad a przed graniem co 3 dni w Grudniu już lapalismy zadyszke,i tak było do końca sezonu.
Przyszedł nowy właściciel,Tuchel stwierdził że się dobrze z nimi dogaduje,jest wszytko w porządku,czułem że może być trenerem na lata.
A skończyło się to jak zawsze,zwolnieniem go.
Zobaczymy kiedy zaczniemy grać za Pottera na miarę swoich możliwości,czy Poterr też będzie miał mimo wszytko tyle zaufania.
Przyznam się, że już nie pamiętam tak dokładnie szczegółów naszego zjazdu ale do całokształtu syfu, z którym się mierzył Tuchel doszedł wspaniały wywiad Lukaku, poprzedzony jego kontuzją.
Szczerze nie pamiętam dokładnej przyczyny tego zjazdu, ale wydaje mi się ze były to właśnie kontuzje, bo graliśmy wtedy chyba Alonso i Azpim do tego atmosfer w szatni granie pod zwolnienie takiego Ziyecha Pulliscia i nie pewna przyszłość podstawowych piłkarzy
Ostatnim trenerem do spraw przygotowania mentalnego to był chyba Mourinho, bo on według mnie tym się właśnie wybił, aczkolwiek też wydaje mi się, że dobrze dogadywał się z poprzednią generacją (Terry, Lampard, Drogba), a niekoniecznie już z tą nieco nowszą więc myślę, że ten coaching mentalny to najbardziej działał za jego pierwszej kadencji.
To co teraz zrobił Boehly to może być świetny ruch tylko dla Chelsea to tak z 5 lat za późno :P
Mnie najbardziej rozwaliło jak Morata w jakimś wywiadzie już lata po pobycie u nas przyznał, że "podczas drugiego sezonu poszedł do psychologa i potem było mu trochę lżej". Fajnie, że poszedł, ale to że Chelsea sama czegoś takiego nie robiła z zawodnikami było mega słabe i dobrze, że to się zmienia. Mam nadzieję, że to pozwoli niektórym zawodnikom "odpalić"
Byłem pewien, że każdy duży klub ma psychologa sportowego...
Tyle razy przegraliśmy w karnych, gdzie psychika odgrywa kluczową rolę.
@Mystakorsarz
Na tym świecie są ludzie, którym wszystko idzie dobrze do pierwszej poważnej wtopy, a potem zaczynają unikać wyzwań, bo się boją, że jak im znowu nie pyknie to wyjdzie na to, że jednak nie są tacy zdolni jak im się wcześniej wydawało.
Są nawet tacy, co specjalnie zaczną mniej się starać np. na treningach, a może nawet w meczach, bo w razie czego mogą sobie w głowie tłumaczyć "No jest wtopa, ale to dlatego, że trenowałem na lajcie. Dalej jestem super"
Czytałem o lasce, która grała na skrzypcach i przyszła do bardzo prestiżowej szkoły mając łatkę geniusza muzycznego. Na początku szło spoko, ale potem zaczęła zostawać z tyłu. W pewnym momencie przestała przynosić skrzypce na lekcje, a podłoże psychologiczne było takie, że się bała zrobić błędu (sama przed sobą, bo to burzyło jej poczucie cudowności) więc doszła do słusznego wniosku, że jak nie przyniesie skrzypiec to się nie pomyli.
Trochę inaczej teraz patrzę na takiego Mounta czy Havertza. Nie wiem oczywiście co im dokładnie dolega, wątpię, że dokładnie to co tej lasce, natomiast to mi otworzyło oczy na to na ile sposobów psychika może przeszkadzać ludziom. Ten nasz nowy specjalista i jego zespół powinni tego typu rzeczy wykryć, a potem skierować zawodników z powrotem na dobry tor.
Ciekawy przykład blokady psychicznej :)
Z tego co wiem to Havertz jest introwertykiem więc na nim nie może spoczywać ciężar podnoszenia klubu.
Jaka prawda by nie była to Havertz i Mount chyba mają dobrą psychikę, bo w ważnych meczach dobrze grali, nie widać było spalenia się czy też strachu przed przeciwnikiem.
Bardzo dobry ruch. Teraz sport bardzo mocno się na tym opiera a u nas to kuleje. Zobaczcie co się dzieje jak tracą bramkę, głowy w dół i jakby świat się kończył, a w 93 minucie grają do bramkarza zamiast ryzykować i próbować wygrać zawody. To samo jest jak wygrywają 1:0 to zachowanie jakby mieli to bronić za wszelka cenę a jest 30 minuta, zamiast wbijac 2/3/4 bramę. Podałem tylko przykłady ale tak to wyglada.
Jakoś Tuchel nie potrzebował takiego magika, a LM zdobył
Zdobył LM ale Tuchel z marszu ustawił wysoko sobie poprzeczkę,przyszedł nowy sezon i już tak kolorowo nie szło Tuchelowi.
W drugim roku Tuchelowi zabrakło... normalnego funkcjonowania klubu.
Przecież wszystko się jebało przez sankcje.
Z niewiadomych powodów najlepszemu zawodnikowi, czyli Rudigerowi nie dano kasy na którą kurwa zasługiwał.
Christiansena nie było mi żal, jedynie poczułem, że znowu jesteśmy frajerami karmiąc barcę bądź real darmowymi zwodnikami za kilkadziesiąt milionów.
Jednak przypadek Rudigera to już jebana przesada. Bijąca na głowę chujka Courtua.
Wracając do Tuchela to w Lm zagraliśmy w drugim sezonie zajebiście, prawie ojebaliśmy real, który wygrał Lm.
Zabrakło nam dosłownie... uznania bramki Alonso.
Teraz pytanie, za ile jebanych lat, Magikiem u steru poczujemy na tym szczeblu rywalizacji, emocje.
Śmiem twierdzić, że nigdy!
Szczera prawda. Przy starcie drugiego sezonu za TT dość długo trzymaliśmy się na pierwszym miejscu, co niektórzy już myśleli o mistrzostwie ;D Później wypadły wahadła Chill RJ na których się opieraliśmy, co za tym idzie strata punktów i spadek z 1 miejsca
To prawda!
W tamtym momencir powinni zaplanować kupno po.
Tak w ogóle to szkoda, że przegraliśmy okienko wcześniej walkę o Hakimiego...