Fot. Getty Images

Potter: Jesteśmy na początku długotrwałego procesu

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 06.11.2022 07:40 / Ostatnia aktualizacja: 06.11.2022 07:40

Dzisiejsi przeciwnicy Chelsea podejdą do tego spotkania jako liderzy tabeli. Jak twierdzi Graham Potter, głównym powodem dobrego startu Kanonierów w tym sezonie jest znajomość swojego składu. Ośmiu zawodników Arsenalu rozpoczynało każdy mecz ligowy, a Martin Odegaard opuścił tylko jedno.

 

Jeśli chodzi o Chelsea, to żaden piłkarz nie rozpoczął każdego meczu ligowego. Zapewnienie stabilności zespołowi i uczynienie go bardziej przewidywalnym pod względem kadrowym i formacyjnym to priorytet Grahama Pottera.

 

– Zawsze mam wyobrażenie o tym, jak chcemy grać. Wszystko zależy od tego jakich zawodników mamy dostępnych. Nie powiedziałbym, że eksperymentuję. Musisz pamiętać, że kiedy próbujesz zrobić coś nowego, istnieje szansa, że może pójść nie tak. Musisz być na to przygotowany. Brzmi to trochę dziwnie, ponieważ powinieneś być osobą wszechwiedzącą, znającą odpowiedź na wszystkie pytania, ale rzeczywistość przy robieniu postępów polega na tym, aby przygotować się na różne scenariusze.

 

– Jeśli coś się nie uda, musisz być otwarty na krytykę. Z drugiej strony, jeśli nie zrobisz nic nowego, tylko wciąż te same rzeczy, nic się nie zmieni. Trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić i zaakceptować ewentualne konsekwencje. Stabilność jest jednak o wiele lepsza niż ciągłe zmiany.

 

Kontrast między Potterem a Mikelem Artetą jest wyraźny. Menadżer Arsenalu pracuje ze swoim zespołem prawie trzy lata, natomiast Potter zaledwie trzy miesiące. Anglik twierdzi, że postawa Kanonierów jest tym, do czego należy aspirować.

 

– Władze Arsenalu wspierali Mikela w trudnych czasach, choć czasami byli pod presją z zewnątrz. Arsenal zasługuje na to, by być tam, gdzie są. Od trzech lat pracują z Mikelem i budują zespół. My jesteśmy na początku ekscytującego projektu, w którym wydarzyło się wiele rzeczy za kulisami. Przed nami długa droga. Odnieśliśmy jedną porażkę i już uważane jest to za koniec świata. Rozumiemy to, ale jeśli spojrzysz na Arsenal, Manchester City, Liverpool, to wszystkie te drużyny przechodziły przez okresy, w których nie szło im najlepiej. Musisz poradzić sobie z rozczarowaniami i iść naprzód.

 

– Jeśli chodzi o moje kontakty z właścicielami, to mam ich wsparcie. To fantastyczni, bardzo zrównoważeni, bardzo rozsądni i wspierający zespół oraz mnie ludzie. Jestem głównym trenerm i skupiam się na piłce nożnej, ale chodzi również o wsparcie, o rozmowy i współpracę. Tak jest w tym klubie.

 

Trener przyznaje, że forma Arsenalu wymaga szacunku, ale upiera się, że to nie powstrzyma jego drużyny przed narzuceniem swojego stylu gry podczas meczu.

 

– To będzie wyzwanie. Arsenal jest krok dalej, więc musimy ich szanować, ale chcemy zaprezentować nasz futbol. Gramy na Stamford Bridge i ważne jest, abyśmy zagrali po swojemu. Chcemy narzucić swoją grę tak bardzo, jak tylko możemy. To ważne spotkanie, ale sukcesu nie zbudujemy po jednym meczu. To proces, w którym będzie ból i cierpienie, ale po drodze potrzebujemy wyników.

 

Graham Potter omówił również sytuację, w której Chelsea lepiej radzi sobie podczas meczów Ligi Mistrzów w porównaniu z meczami ligowymi.

 

– Nie jestem w stu procentach pewien, dlaczego tak jest. Premier League stawia przed tobą nieco inne wyzwanie, jeśli chodzi o sposób gry. Tak się złożyło, że mieliśmy lepsze spotkania w Lidze Mistrzów. Wyzwaniem dla nas jest próba odtworzenia tej formy w Premier League.

 

Początkowe szanse na przełożenie tej formy do Premier League są jednak ograniczone, ponieważ po meczu z Arsenalem i przyszłotygodniowym spotkaniu przeciwko Newcastle, Premier League zostanie wstrzymana aż do Świąt Bożego Narodzenia ze względu na mistrzostwa świata. Potter uważa, że będzie to dobry czas na podsumowanie dotychczasowych występów.

 

– Tak, to będzie bardzo ważne. To był szalony czas. Rozpoczęliśmy sezon w Brighton, a później trafiliśmy do Chelsea i wszystko działo się tak szybko. Najpierw była przerwa reprezentacyjna, a w październiku rozegraliśmy 11 meczów. To szaleństwo. Próbując zrozumieć wszystkich piłkarzy, potrzebujesz czasu. Musimy zrozumieć, jak możemy im pomóc w styczniu. Będziemy trzymać kciuki za to, aby zawodnicy wrócili do nas zdrowi i pozytywnie nastawieni.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close