Fot. Getty Images

Potter: James jest zdenerwowany, to normalne

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 19.10.2022 10:21 / Ostatnia aktualizacja: 19.10.2022 10:29

Graham Potter ujawnił przed meczem z Brentfordem, że Reece James przez najbliższe cztery tygodnie będzie chodził z ortezą, co daje jeszcze większe wątpliwości w ewentualne powołanie prawego obrońcy na mistrzostwa świata.

 

W oficjalnym komunikacie, klub poinformował, że James będzie pauzował około ośmiu tygodni, jednak utalentowany obrońca dąży do tego, aby wyzdrowieć jak najszybciej. O sytuacji 22-latka opowiedział na konferencji prasowej Graham Potter.

 

– Jeśli chodzi o ewentualny występ Jamesa na mundialu, to nie wiem czy się uda. Wszystko będzie zależało od tego, jak szybko się wyleczy. Wiem, że zrobi wszystko, aby tak się stało, ale przez najbliższe cztery tygodnie będzie chodził w ortezie i to wszystko spowalnia.

 

– To nie jest miejsce, żebym przewidywał co się wydarzy. Będzie nosił stabilizator przez cztery tygodnie, to wszystko co wiem. Wiem jak będą wyglądały jego najbliższe cztery tygodnie. Naszym zadaniem jest pomóc mu, by mógł wrócić do gry.

 

– To naturalne, że jest rozczarowany i zdenerwowany. Brakuje mu gry, był w fantastycznej formie. Jego występy przeciwko Milanowi były niesamowite. Udało mu się uzyskać dobrą formę, więc możecie sobie wyobrazić jak frustrująca jest dla niego ta kontuzja. Da z siebie wszystko i będzie walczył, żeby wrócić jak najszybciej. Kiedy to się stanie, będzie topowym piłkarzem.

 

W niedzielę pojawiła się informacja, że FA jest zirytowania postępowaniem Chelsea w sprawie Jamesa, który został na dodatkowy dzień w Mediolanie, zamiast od razu wrócić do Londynu.

 

– Chłopaki mieli kilka dni wolnego i zwłaszcza jeśli chodzi o zawodników reprezentujących swoje kraje, ważne jest, aby dać im możliwość odpoczynku kiedy jest na to okazja. Reece poczuł lekki dyskomfort następnego dnia, wrócił do Londynu i zostały mu zrobione badanie tak szybko, jak tylko mogliśmy. Jego stan zdrowia nie pogorszył się przez to, jak postępowaliśmy w tej sytuacji. Teraz musimy go wspierać.


Źródło: The Telegraph

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close