Fot. Getty Images

Tomori: Po meczu z Chelsea byłem wściekły

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 10.10.2022 18:56 / Ostatnia aktualizacja: 10.10.2022 18:56

W ubiegłym tygodniu Chelsea pewnie pokonała AC Milan na Stamford Bridge 3:0. Fikayo Tomori przyznał, że był bardzo rozczarowany wynikiem tego spotkania. Szansę na rewanż Anglik będzie miał jutro wieczorem, gdy jego drużyna podejmie The Blues na San Siro.


Spotkanie z mistrzami Włoch było bardzo ważne dla Chelsea w kontekście awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Grahama Pottera stanęli na wysokości zadania i pewnie pokonali gości z Mediolanu.


– Po meczu z Chelsea byłem wściekły, a kiedy strzeliłem gola, czułem się niesamowicie [Tomori strzelił bramkę w sobotnim meczu z Juventusem – przyp. red.]. Chciałem anulować występ przeciwko Chelsea i wyraziłem, co czuję. W każdym meczu staram się dawać z siebie wszystko. Wiem, że w zeszłym tygodniu nie zagrałem najlepiej, co było dla mnie naprawdę rozczarowujące – przyznał Fikayo Tomori.


– W piłce nożnej rzadko dostajesz szansę, aby wszystko naprawić. Teraz mamy jako zespół i ja osobiście, kolejną szansę, żeby wszystko poukładać. Mamy okazję, żeby udowodnić, że jesteśmy lepsi niż pokazaliśmy to w tamtym tygodniu, ja mam okazję, żeby pokazać, że stać mnie na lepszą grę. Nie potrzebowaliśmy dodatkowej motywacji. Jesteśmy wystarczająco zmotywowani, żeby zawalczyć o zwycięstwo, zwłaszcza, że zagramy przed swoimi kibicami.


– Nie potrzebujemy motywacji, ale będziemy naciskać jeszcze mocniej. W tamtym tygodniu to nie był prawdziwy Milan, to nie byłem prawdziwy ja. Musimy wyciągnąć lekcję z tego meczu, co jest ważne w kontekście rozwoju.


Wychowanek Chelsea ma o co walczyć, bowiem dobrą grą w najbliższych meczach może zapewnić sobie wyjazd do Kataru na mistrzostwa świata.


– Oczywiście, to jest dodatkowa motywacja. Musimy ciężko pracować, dawać z siebie wszystko i byłbym zachwycony, gdybym mógł zagrać na mistrzostwach świata. Ale decyzję i tak podejmie Gareth Southgate – dodał Tomori.

Źródło: "London Evening Standard"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close