Fot. Getty Images

Zakaria: To Tuchel stoi za moim transferem do Chelsea

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 07.10.2022 14:58 / Ostatnia aktualizacja: 07.10.2022 14:58

Ostatniego dnia letniego okna transferowego Denis Zakaria przeniósł się z Juventusu do Chelsea na zasadzie wypożyczenia. Szwajcar nie rozegrał w barwach londyńskiego klubu jeszcze ani minuty, ale ze spokojem patrzy w przyszłość.


W Juventusie Denis Zakaria nie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym składzie i wydaje się, że w Chelsea będzie podobnie. 25-latek ma stanowić uzupełnienie składu The Blues.


– To Chelsea, nie możesz powiedzieć "nie". Było bardzo późno, wszystko wydarzyło się w sześć godzin więc bardzo szybko. To nie było łatwe rozwiązanie, ale jestem piłkarzem i potrzebuję wyzwań, by stawać się lepszy. Lubię wyzwania, dlatego tu jestem. Chcę udowodnić że potrafię, że mogę dać z siebie wszystko. Że umiem wszystko zmienić, np. nauczyć się języka. To nie jest łatwe, ale myślę że sobie poradzę.


– Wiem, że to Tuchel załatwił ten transfer, chciał tego. Dla mnie było jasnym, że gra dla takiego trenera jak Tuchel to wielka szansa. To wielki trener i cieszę się, że miałem szansę z nim trenować. To trwało tylko kilka dni. To było rozczarowujące, tak dla niego jak i dla mnie. Myślę że mógł mi znacząco pomóc. Ale teraz mamy nowego trenera i również jestem zadowolony. Terminarz jest napięty. Myślę że każdy dostanie szansę. Jeśli nie będziesz wystarczająco dobry, nie będziesz mógł tu zostać. Chelsea to wielki klub, nie możesz tu grać, jeśli nie jesteś wystarczająco dobry.


– Nigdy nie widziałem drugiej takiej lewej nogi, jaką ma Hakim Ziyech. Szaleństwo. Z kolei N'Golo Kanté, myślę że jest inspiracją dla każdego pomocnika. Robi niesamowite rzeczy na boisku. Jakość piłkarzy na treningu tutaj to jedna z najlepszych jakie widziałem. Oczywiście, w Juventusie poziom też jest wysoki, ale tu w Chelsea jakość jest niesamowita. Na każdym treningu stajesz się lepszy.


– O, nie, nie, nie. Nawet nie wiedziałem, że Tuchel to sugerował. OK, jestem szybki, ale nie wiem czy potrafię grać na tej pozycji. Umiem się przystosować, to moja zaleta, ale koniec końców, jestem pomocnikiem – przyznał wypożyczony z Juventusu pomocnik pytany o możliwość gry na wahadle.


Za czasów gry w Bundeslidze Denis Zakaria otrzymał przydomek "ośmiornica". Dlaczego?


– To dlatego że mam długie nogi! W Niemczech starałem się odbierać dużo piłek w pomocy więc myślę że to dlatego zaczęli nazywać mnie "ośmiornicą". To zabawne i, mam nadzieję, pozytywne – przyznał Zakaria.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close