Fot. Getty Images

Kalidou Koulibaly: Musimy pokazać kibicom, że warto w nas wierzyć

Autor: Mateusz Kluba Dodano: 04.10.2022 22:23 / Ostatnia aktualizacja: 04.10.2022 22:23

Przed środowym spotkaniem z Milanem, wraz z trenerem Grahamem Potterem, na konferencji prasowej pojawił się Senegalczyk Kalidou Koulibaly. Opowiadał między innymi o rywalizacji z Olivierem Giroud, minutach u angielskiego trenera czy stawianiu czoła klubowi z Mediolanu.


Olivier Giroud jutro wraca na Stamford Bridge. Jak się gra przeciwko niemu?


– To prawda, że Giroud to wielki zawodnik. Pokazał to już w zeszłym roku w Serie A, zdobywając wiele bramek. Podobnie było w Chelsea, a w Milanie wykonał dobrą robotę, gdy wygrał z nimi Scudetto. To zawsze niebezpieczny napastnik i musimy być tego świadomi. Może strzelić gola w każdej chwili. To będzie trudne spotkanie dla obrońców, ale będziemy gotowi. Najważniejsze jutro jest to, by Chelsea wygrała a Giroud nie zdobył bramki.


Jak bardzo zdeterminowany jesteś, by pokazać nowemu trenerowi na co cię stać?


– Prawdą jest, że nie grałem jeszcze u nowego trenera, ale jestem całkowicie spokojny. Wiem, że mój czas nadejdzie. Czeka nas wiele spotkań, a ja dam z siebie wszystko na treningach. Jestem pracusiem, więc kiedy nie gram, wkładam duży wysiłek w trening. Obecnie staram się dawać z siebie wszystko podczas przygotowań, by pokazać, że będzie ze mnie użytek podczas meczu.


– Na dzisiaj najważniejsze jest, by Chelsea wygrała i zgarnęła trzy punkty, ponieważ ten sezon nie rozpoczął się dla nas najlepiej. Dlatego koniecznie musimy jutro zwyciężyć i intensywnie przygotowujemy się, by to się udało. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli.


Jak oceniasz obecną siłę AC Milan? Są w stanie podbić Europę?


– Tak sądzę. Mają wspaniałą drużynę. Wszyscy dobrze wiemy, że Milan ma bogatą historię w europejskich pucharach, wygrali Ligę Mistrzów kilka razy. W zeszłym roku wygrali Scudetto, mają w składzie wielu utalentowanych piłkarzy, którzy potrafią być naprawdę groźni. Myślę, że mają podstawy, by próbować wywalczyć coś więcej, dlatego musimy pamiętać, że Milan ma w składzie sporo jakości w ataku i w obronie.


– Młodzi chłopacy w ich szeregach są przyzwyczajeni do grania o dużą stawkę. Wiemy o nich wszystko i dobrze się przygotowujemy. Musimy być świadomi nadchodzących z ich strony zagrożeń i spróbować wygrać to spotkanie. To bardzo ważne nie tylko jutro, ale też później. Moim zdaniem Milan zalicza ciągły progres. Pokazywał to w zeszłym sezonie i na początku tego.


Jak trenuje się z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem i czego się po nim spodziewasz w Chelsea?


– Wszyscy wiemy, że to dla nas bardzo istotny gracz. Zdobywał kiedyś wiele bramek w Premier League, podobnie też w Barcelonie w zeszłym sezonie. Cieszymy się, że jest tu z nami i wiemy, że może nam dać wiele. Ciężko się przeciw niemu gra, ponieważ jest bardzo utalentowanym napastnikiem. Zresztą, trudno jest przeciwko każdemu, bo wielu jest bardzo dobrych piłkarzy w Chelsea. Wiemy, że jesteśmy stanie zdobyć gola w każdej chwili, nawet gdy jest o to trudno. Ja jestem jednak pewny, że nasi napastnicy strzelą wiele bramek.


– Najważniejszą rzeczą jest nie stracić gola na początku meczu. Mając w drużynie takich zawodników jak Raheem czy Pierre-Emerick, wiemy, że możemy strzelać. Wnosi do zespołu dużo doświadczenia i mam nadzieję, że czeka go bardzo dobry sezon.


Po przybyciu do Londynu powiedziałeś, że będziesz potrzebował trochę czasu, by dostosować się do angielskiej piłki. Było trudniej niż myślałeś?


– Nie, dokładnie tego oczekiwałem. Nie jest łatwo porzucić osiem lat życia, by przenieść się w innej miejsce. Zdaję sobie sprawę, że trafiłem do bardzo dużego klubu, jednego z najlepszych na świecie, dlatego wszystko będzie trudne. Każdy z nas musi jednak ciężko pracować. Uważam, że mój czas nadejdzie i jestem o to spokojny. To normalny proces, dlatego muszę pracować i nie zmieniać swojego podejścia.


– Niczym się nie martwię, chcę tylko, by Chelsea zwyciężała, tak jak w ostatni weekend. Pokazaliśmy wiele dobrych zagrań, dlatego jestem zadowolony z drużyny. Mamy w zespole dobrego ducha, a nie jest łatwo go zachować przy zmianie menadżera. Widać jednak, że ta drużyna rośnie w oczach i mam nadzieję, że jutro to pokażemy.


Za czym tęsknisz jeśli chodzi o Włochy i Neapol? Które twoje cechy przydadzą się przeciwko Milanowi?


– To prawda, że brakuje mi Neapolu, ale to była moja decyzja. Chciałem tutaj przyjść i dołączyć do tego klubu, jednego z najlepszych na świecie. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, każdy tak mówi. Nawet najlepsi trenerzy na świecie zgadzają się w tym, że przejście z Włoch do Anglii jest trudno. Byłem jednak gotowy na to wyzwanie.


– W tym momencie jesteśmy w trakcie standardowego procesu, więc ciężko pracuję. Podoba mi się tu i naprawdę cieszę się, że mogę tu być. Jeśli chodzi o jutrzejszych rywali, znamy ich, a ja nawet osobiście. Zdajemy sobie sprawę, że są w stanie zrobić dosłownie wszystko, przez co są bardzo groźni. Wygrali Serie A w zeszłym sezonie, ale Napoli było w stanie ich pokonać i temu spotkaniu się przyglądaliśmy. Mamy kluczowy element, by przełamać ich obronę i mam nadzieję, że właśnie to zrobimy. Oby również fani Napoli byli jutro po naszej stronie.


Czy wierzysz, że Napoli będzie w stanie wygrać Serie A i w związku z tym, czy żałujesz odejścia z tego klubu, mając szansę wygrać ligę włoską?


– Napoli walczy o spełnienie marzeń bardzo wielu osób. Radzą sobie bardzo dobrze w Serie A i cieszę się z tego. Kibicuję im, ale niczego nie żałuję. Cieszę się, że jestem w Chelsea, a wszyscy tu o mnie dbają: zarówno piłkarze jak i kibice. Jestem za to wdzięczny.


– To prawda, że jestem fanem Napoli i chciałbym, by wygrali Serie A. Mam nadzieję, że im się to uda. Oczywiście dzisiaj jestem w innym klubie, który mnie potrzebuje. Zrobię wszystko, by być wartością dodaną dla zespołu. W Londynie czuje się dobrze, nawet pomimo tego, że brakuje mi pewnych aspektów życia w Neapolu.


Czy tempo Premier League było dla ciebie szokiem lub zaskoczeniem?


– Faktycznie tempo nieco różni się od tego w lidze włoskiej, ale cieszę się, że mam okazję przekonać się o tym na własnej skórze. To było jedno z moich marzeń, by spróbować tego futbolu. Wiem też, że dla niektórych zawodników transfer tutaj nie był rzeczą łatwą, z wieloma osobami o tym rozmawiałem. Powiedzieli mi, bym miał to na uwadze.


– Jestem spokojny i wiem, że na wszystko przyjdzie czas. A kiedy już przyjdzie, ja będę w 100% gotowy, by dać z siebie wszystko. Trener jest co do mnie pewny, a ja na pewno dostanę minuty meczowe, ponieważ mamy wiele spotkań do rozegrania. Więc gdy tylko pojawi się okazja, dam z siebie wszystko, by być częścią tej przemiany i może uda się nawet coś w tym roku wygrać. Liczę, że nadejdzie to niebawem, ale na ten moment skupiam się na pracy na treningach.


Jak pracuje się pod batutą Grahama Pottera? Czy zawodnicy przyswoili jego metody?


– Wiemy, że drużyna nie ma łatwo, gdy zmienia się trener. Pan Potter przyszedł ze swoimi pomysłami, rozmawiał z nami i przekazał, czego oczekuje na boisku i poza nim. To bardzo ważne. Przedstawił swoje warunki, a piłkarze zrobili to samo. Mamy więc harmonię i będziemy kontynuować dawanie z siebie wszystkiego, czego od nas oczekuje.


– To nie jest łatwe, ale tak wygląda piękno piłki nożnej. Nieustannie musimy się poprawiać i pokazać wszystkim, że chcemy być najlepsi. Chcemy udowodnić, że jesteśmy ekipą pełną utalentowanych zawodników. Widzieliście w weekend, że tworzymy dobry zespół. Pokazaliśmy charakter i mam nadzieję, że jutro też nam się to uda. Musimy iść naprzód i pokazać kibicom, że mogą nam zaufać i w nas wierzyć.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close