Fot. Indian Super League

OFICJALNIE: Damian Willoughby zwolniony z Chelsea!

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 21.09.2022 06:39 / Ostatnia aktualizacja: 21.09.2022 09:23

Mniej niż miesiąc po jego zatrudnieniu, Chelsea zwolniła dziś Damiana Willoughby'ego z posady dyrektora handlowego po tym, jak klub dowiedział się, że wysyłał on nieodpowiednie wiadomości do piłkarskiej agentki finansowej, Cataliny Kim.

 

Catalina Kim wniosła zażalenie do Toma Glicka, prezesa ds. biznesu Chelsea, tego samego który zatrudniał Willoughby'ego w klubie. Agentka twierdziła, że była molestowana seksualnie przez telefon przed objęciem przez Willoughby'ego posady w Chelsea.

 

Catalina Kim prowadziła w imieniu Chelsea rozmowy z międzynarodowymi inwestorami gotowymi wpompować w klub setki milionów funtów. Rozmowy te osiągnęły impas, gdy Glick wprowadził do nich Willoughby'ego, a Kim wyraziła obawy względem pracy z nim.

 

Kim dostarczyła wiadomości z zeszłego roku, gdzie Willoughby pytał ją czy jest naga, mówił o seksie, opublikował rzekomo niecenzuralne wideo i sugerował aranżację spotkania z Ferranem Soriano (prezes Man City), pod warunkiem, że byłaby 'niegrzeczna'. "The Telegraph" miał dostęp do wiadomości, w których Kim regularnie odrzucała zapędy Willoughby'ego i przypominała mu, że jest zamężna.

 

1 września, Glick zaaranżował spotkanie z Kim i z Willoughbym. Tuż po tym spotkaniu Kim wyraziła obawy o współpracę z Willoughbym, co według jej zeznań poskutkowało telefonem od zdenerwowanego tym faktem Willoughby'ego.

 

Stanowisko Chelsea ws. zwolnienia Damiana Willoughby'ego:

 

Chelsea FC potwierdza, że rozwiązało umowę z dyrektorem handlowym Damianem Willoughbym ze skutkiem natychmiastowym.

 

W tym miesiącu klubowi dostarczono dowody nieodpowiednich wiadomości wysyłanych przez Willoughby'ego, które były przedmiotem śledztwa. Mimo, że wiadomości zostały wysłane przed jego [Willoughby'ego] zatrudnieniem w klubie, są one całkowicie niezgodne z zasadami miejsca pracy i kulturą korporacyjną wprowadzoną przez nowych właścicieli klubu.

Źródło: The Telegraph

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close