Jorginho po meczu z Leeds: Musimy iść dalej
Dodano: 22.08.2022 11:49 / Ostatnia aktualizacja: 22.08.2022 11:49Pomocnik Chelsea w rozmowie z mediami klubowymi mówi, że wczorajszy wynik to kara za popełnianie kosztownych błędów.
Porażka z Leeds jest pierwszą porażką The Blues w tym sezonie ligowym. Jest również pierwszą w ostatnich dziewięciu meczach na wyjeździe. Pomimo błyskotliwego początku spotkania w wykonaniu Chelsea i dwóch okazji do strzelenia bramki to Leeds otworzyło wynik spotkania. Po błędzie Edouarda Mendy’ego i straconym golu, The Blues stracili swój zapał z pierwszych minut.
Jorginho zaczął mecz w wyjściowym składzie u boku Connora Gallaghera, który w tym spotkaniu był jego partnerem w środku pola. Dla młodego Anglika był to debiut w wyjściowej jedenastce w barwach Chelsea.
Włoski pomocnik w rozmowie z mediami klubowymi ubolewa nad kosztownymi błędami popełnionymi w pierwszej połowie.
— To był naprawdę zły dzień. Wystartowaliśmy dobrze, w pierwszych 15, 20 minutach, a później sfrustrowaliśmy się utratą bramki i zaczęliśmy robić rzeczy, których nie powinniśmy. Zatrzymaliśmy się. Straciliśmy gola, a razem z nim nasze głowy, nie powinno tak być. Zostaliśmy za to ukarani.
— Wiedzieliśmy, że Leeds będzie grać na dużej intensywności i wysoko pressować. Stwarzaliśmy sobie dużo szans i graliśmy według założeń, ale na sam koniec nie potrafiliśmy ich egzekwować. Zaczęliśmy robić zupełnie inne rzeczy. Podawaliśmy tak, jak do tej pory nam się nie zdarzało. Gdybyśmy w 100% trzymali się planu i potrafili wydostać spod presji, to byłby zupełnie inny mecz.
Jorginho mówi, że The Blues muszą jak najszybciej otrząsnąć się po kompromitującej porażce i przygotować na następne wyzwanie – mecz z Leicester City.
— Zawsze staramy się być coraz lepsi i zachęcać innych do jeszcze cięższej pracy boisku, wczoraj się to niestety nie udawało. Musimy iść dalej, zawsze. Takie mecze mogą się zdarzyć, ale ważniejsze jest to jak zareagujemy w następnym spotkaniu.
Włoski pomocnik przekazał także słowa wsparcia dla Edouarda Mendy’ego, po którego błędzie, The Blues stracili wczoraj pierwszą bramkę.
— Nigdy nie jest przyjemnie patrzeć na takie sytuacje, szczególnie jeśli chodzi o twojego kolegę z drużyny. Każdemu z nas zdarzały się kiedyś pomyłki. Mendy jest silny i ma mocną psychikę. Czas o tym zapomnieć i ruszyć dalej.
- Źródło: chelseafc.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Akurat chodzenie tu nie pomoże. Tutaj trzeba zapier...
Gdybyście potrafili zapierdalać też było by inaczej....
Stary wiesz co, masz racje... Idź Ty już w huj...
Miałem napisać to samo. Że ma wreszcie racje. Tylko wystarczy że on sam pójdzie. Jak najdalej od tego zespołu.
Ja już nie mogę go oglądać zero grania do przodu zawsze bezpieczna opcja do najbliższego zero ryzyka… ja mam wrażenie ze od jakiegoś czasu to największy hamulcowy Chelsea…
W huj to niech idzie ta nasza bramkowa Menda.Już wystarczająco nam meczy spier....