Fot. Getty Images

Sterling: Chelsea przywróciła mi radość do gry

Autor: Kuba Kowalczyk Dodano: 20.08.2022 22:37 / Ostatnia aktualizacja: 20.08.2022 22:37

Nowy skrzydłowy Chelsea, Raheem Sterling, udzielił wywiadu dla Sky Sports. Opowiedział w nim o kulisach odejścia z Manchesteru City i o wrażeniach związanych z dołączeniem do The Blues.

 

W swoim ostatnim sezonie na Etihad Stadium, 27-letni reprezentant Anglii zagrał w lidze angielskiej 30 razy, ale zaczynał tylko 23 spotkania od pierwszej minuty. Przez ten fakt, Sterling zaczął się zastanawiać, czy jego poświęcenie wobec klubu jest w ogóle doceniane.

 

W rozmowie z dziennikarzem Sky Sports Sterling powiedział:

 

— Każdy chce się czuć chcianym, tak samo w piłce nożnej. Kiedy zostawiasz na boisku serce, omijasz urodziny swoich własnych dzieci, a potem jesteś traktowany w nieodpowiedni sposób, czujesz zawód. W tamtym czasie byłem wściekły i sfrustrowany. Nie było sensu brać udziału w pojedynku, którego nie mogłrm wygrać. To był właściwy czas na zmianę otoczenia. Teraz to już przeszłość i mogę się skupić na teraźniejszości, którą mam teraz w Chelsea. Mogę się skupić na szansie na ponowne pokazanie swojego talentu, którą tu dostałem. 

 

Dopytywany o najważniejsze powody zakończenia swojej przygody z City, Sterling powiedział: 

 

— Nieporozumienia, kończący się kontrakt. Szkoda było patrzeć jak to wszystko się kończy, ponieważ spędziłem tam świetny czas. W grę wchodziło wiele rzeczy, wiele powodów, ale nigdy nie narzekałem. Byłem gotowy podołać wyzwaniu, ale jak widać, nawet z kilkoma świetnymi meczami które zagrałem, nie mogłem zagwarantować sobie miejsca w pierwszej jedenastce. Nie było więc sensu walczyć w bitwie, której nigdy bym nie wygrał. Jeżeli nie jesteś szczęśliwy grając w piłkę, musisz rozejrzeć się za innymi opcjami, które przywrócą Ci owe szczęście. To właśnie zrobiłem. To był odpowiedni czas na odejście. City jest fantastycznym klubem, który zdobywa wiele trofeów, klub który znacząco pozwolił mi się rozwinąć przez ostatnie lata. Przyszedł jednak czas, kiedy musiałem pomyśleć o sobie, o tym co jest dla mnie najlepsze. O tym, jak chcę, żeby wyglądała moja przyszłość. To jedyny powód, dla którego jestem w Chelsea.

 

Przyjście Sterlinga do Chelsea było pierwszym, dużym transferem nowego konsorpcjum. Skrzydłowy przyznał, że klub dotrzymał przedstawionych mu obietnic i to przekonało go, że Chelsea to miejsce dla niego.

 

— To było intencjonalne, to jak do mnie podeszli. Tak naprawdę nie dostawałem obietnic, od razu widziałem ruchy z ich strony i to było jednym z powodów, dla których rozważyłem ofertę Chelsea. Właściciele pokazali mi jak ważną rolę mogę pełnić w tym klubie. Patrząc na to, co drużyna osiągnęła w ostatnich latach, finały które przegapiła, na nowych właścicieli, którzy ją przejęli, mogę stwierdzić, że to zespół, który zawsze walczy na wszystkich frontach. Wiedziałem, że teraz może być tylko lepiej. Nie musiałem się zastanawiać. To była okazja, której nie mogłem przegapić. To było trochę szczęście w nieszczęściu, następne wyzwanie, na które będę mógł spojrzeć po skończeniu kariery i stwierdzić, że jestem z niego zadowolony.

 — W ostatnim sezonie grałem w kratkę, w jednym meczu startowałem, w następnym już nie. Pierwszy raz doświadczyłem czegoś takiego w mojej karierze, było dla mnie szokujące. Chciałem wrócić do regularnej gry i odzyskać z niej radość. Chciałem tylko tyle i wiedziałem, że kiedy to już się stanie, będę mógł być szczęśliwy i będę mógł pokazać te szczęście na boisku. 

 

Źródło: Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close