Cucurella o dołączeniu do Chelsea i meczu z Tottenhamem
Dodano: 17.08.2022 18:17 / Ostatnia aktualizacja: 17.08.2022 18:50Marc Cucurella skomentował swój udział w dramatycznej końcówce podczas swojego debiutu na Stamford Bridge w barwach Chelsea. Nowy piłkarz The Blues wyjawił też, gdzie na boisku czuje się najlepiej.
Hiszpan przemawiał na konferencji prasowej w Cobham dziś popołudniu przed treningiem, odpowiadając na pytania zgromadzonych mediów. Po zdeklarowaniu swojej radości z powodu dołączenia do Chelsea na początku tego miesiąca, Cucurella został zapytany o niedzielny incydent, kiedy Cristian Romero pociągnął go na ziemię za włosy.
Cóż za ciekawy debiut w pełnym wymiarze czasowym, Marc
– Tak, to był dobry mecz. Ostatnie tygodnie nie były dla mnie zbyt łatwe, ale cieszę się, że tu jestem. Trenowałem tylko jeden dzień, a potem grałem na Goodison Park. Ale zespół wygrał i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być i dostosować się do zespołu.
Czy zdawałeś sobie sprawę z intensywności meczów między Chelsea i Tottenhamem, czy wiedziałeś, jaki to był wielki mecz?
– To były derby, a wszystkie derby są trudne i mają dobrą atmosferę. Myślę, że zespół zagrał naprawdę dobrze. Stworzyliśmy więcej szans na wygranie meczu, ale zremisowaliśmy w ostatniej minucie. Myślę jednak, że występ zespołu był naprawdę dobry
Wszystko dobrze z twoimi włosami?
– Tak, dobrze.
Czy byłeś zaskoczony, że gra toczy się dalej i nie było faulu?
– Tak, ponieważ było to jasne. W meczu, na boisku, nie widziałem wideo. Ale myślę, że z nagraniem jest to bardzo jasne. To może jeden błąd sędziego lub VAR. Ale czasami sędzia podejmuje dobre decyzje, czasami nie. To nie jest moja sprawa. Zawodnicy są skoncentrowani na grze i być może musimy ciężko pracować, aby nie stracić tego gola w ostatniej minucie w następnych meczach.
Co ci powiedział, kiedy doszło do incydentu?
– Nic. Sędzia na stadionie powiedział, że sprawdzają czerwoną kartkę i dla mnie jest to oczywiste. Wideo jest bardzo wyraźne. W tej chwili nie wiem, co się stało z sędzią. Czasami jest dobrze, czasami źle. To jest piłka nożna i w tym meczu to był błąd. Ale w innym meczu sędzia podejmuje dobrą decyzję.
Jak wyglądało twoje lato? Manchester City był bardzo zainteresowany tobą na pewnym etapie...
– Lato było pracowite, dużo plotek. Kiedy latem byłem w Brighton, pomyślałem, że to dobry moment, aby przenieść się do dużego klubu i myślę, że Chelsea to duży klub. Bardzo się cieszę, że tu jestem, byli mną bardzo zainteresowani przez całe lato, więc jestem bardzo szczęśliwy.
Kiedy usłyszałeś o zainteresowaniu Chelsea, czy bardzo chciałeś tu przyjechać tak szybko, jak to możliwe?
– Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ to dużo pieniędzy i trochę odpowiedzialności na mnie. Cieszę się, ponieważ Todd (Boehly) i trener byli bardzo zainteresowani moim przyjściem tutaj. Jestem więc bardzo szczęśliwy, że tu jestem i muszę ciężko pracować, dostosować się do zespołu i być gotowym do dobrej gry dla klubu.
Jak bardzo podobało ci się bycie częścią niedzielnego meczu i wszystkiego, co wydarzyło się na końcu?
– To niesamowite. Pamiętam poprzedni sezon, kiedy graliśmy z Brighton, strzeliliśmy gola w ostatniej minucie i pamiętam, że atmosfera na stadionie była bardzo dobra, a kibice cały czas śpiewali. Granie w domu jest bardzo miłe. Stadion jest bardzo znany, to historyczny stadion. Gra w tym klubie jest dla mnie bardzo miła.
Jak myślisz, jaka jest twoja najlepsza pozycja?
– Trzy pozycje po lewej stronie są dla mnie dobre. Myślę, że moją najlepszą pozycją jest lewy obrońca, ponieważ gram całą moją karierę w akademiach na tej pozycji. Mam więcej ruchu i czuję się bardziej komfortowo. Ale jeśli trener stawia mnie w innej pozycji, ja również daję z siebie wszystko i muszę być dobry dla zespołu.
Czy masz wiadomość dla kibiców Brighton po fantastycznym sezonie?
– Oczywiście, kiedy przyjechałem do Anglii w Brighton, było to dla mnie trudne, ale bardzo mi pomogli. Pomogli mi zadomowić się w nowym kraju z nowym językiem dla mnie i dla mojej rodziny. Pierwsze miesiące były bardzo trudne, ale pomogły. Trener dał mi możliwość gry w Premier League. To był być może najlepszy rok w mojej karierze i byłem bardzo szczęśliwy, kiedy byłem z Mewami.
Czy bolało cię ciągnięcie za włosy?
– Nie, dla mnie to żaden problem. Przed meczem rozmawiałem z nim [Romero] i jest to walka na boisku. Nie mam z nim problemu i jest to tylko akcja w grze. Może to była ważna akcja, bo może zmieniła wynik końcowy. Myślę, że za kilka miesięcy będziemy mieli kolejną szansę i to jest nasza szansa.
Czy obetniesz włosy?
– Nie, nie. To jest mój styl.
Kiedy odbyła się Twoja pierwsza rozmowa z Thomasem Tuchelem?
– Jestem zaskoczony, ponieważ poznali mnie z nim, kiedy grałem w akademii Barcelony. Powiedział, że muszę ciężko pracować. Był szczęśliwy, że tu trafiłem. To wielka szansa, ponieważ dali mi ją i muszę ciężko dla niego pracować.
Czy chcesz być wykonawcą rzutów wolnych tutaj w Chelsea, możesz wykonać świetny rzut rożny?
– Nie, myślę, że rzuty wolne są trudne. W Brighton trenowałem je, ale tutaj jest wielu dobrych zawodników do wykonywania rzutów wolnych. Może jeśli będę miał okazję, strzelę jeden rzut wolny i strzelę gola, na 100%.
Dostałeś sześcioletni kontrakt, co chcesz osiągnąć i czy możecie konkurować z Manchesterem City i Liverpoolem?
– Myślę, że mamy dobry zespół, wielu młodych zawodników. Zdobywanie trofeów jest bardzo trudne, ale ciężko pracujemy przez cały sezon na te chwile. Zespół ma doświadczenie, aby wygrywać duże trofea i to jest nasz cel w tym sezonie. Oczywiście Premier League jest jedną z najlepszych (trofeów do wygrania).
Ben Chilwell, czy będziecie ze sobą konkurować?
– Bardzo mi pomógł w tych pierwszych dniach. To bardzo dobry człowiek. To dobra rywalizacja, ponieważ musimy ciężko pracować, aby grać. Mamy dwóch zawodników na jednej pozycji i jeśli jeden zawodnik jest lepszy, to trener umieści go w składzie. Myślę, że to jest dobre dla zespołu.
Twój kontrakt to wielki pokaz wiary, co właściciele powiedzieli na ten temat?
– To długi czas, ale może kiedy idziesz do dużego klubu, potrzebujesz kilku lat, aby się dostosować. Dobrze, że nie jestem pod presją w moim umyśle po sześciu miesiącach. To po prostu ciężka praca, gra dla drużyny, cieszenie się piłką. To tylko papiery, ale jeśli jestem tu szczęśliwy, zostaję na więcej lat.
Kilku nowych piłkarzy podpisanych przez Chelsea, czy właściciele powiedzieli ci, jak widzą przyszłość klubu?
– Kiedy rozmawiałem z nim (Boehlym), powiedział mi, że Azpilicueta przedłużył swój kontrakt. Byłem skoncentrowany na swoich rzeczach, ale zespół jest bardzo dobry. Może jeśli pojawi się więcej graczy, będzie to lepsze dla zespołu, ale myślę, że poziom drużyny jest bardzo wysoki.
Czy podpisanie kontraktu z Chelsea pomoże twoim reprezentacyjnym ambicjom? Czy Mistrzostwa Świata są celem?
– Myślę, że to duży krok w mojej karierze. Mam okazję grać w Lidze Mistrzów, walczyć o trofea, wygrywać ligę. To dla mnie dobra okazja, ponieważ jeśli gram dobrze, pozostaję w dobrym klubie i mam więcej możliwości gry w drużynie narodowej.
Jako Hiszpan, w jaki sposób Cesar Azpilicueta pomógł ci się zadomowić? A Thomas Tuchel już powiedział, że wierzy, że możesz naśladować kapitana Chelsea...
– Jestem bardzo zadowolony z tego [Azpilicueta zostaje], ponieważ Azpilicueta jest tutaj legendą. Pamiętam, że kiedy spojrzałem na telefon komórkowy, zobaczyłem zawodników, a Azpilicueta został tu przez 10 lat, pozostał w dużym klubie zawsze grając w każdym meczu, a teraz jest kapitanem. Jestem odpowiedzialny za ciężką pracę, a on bardzo mi pomógł, ponieważ mówi po hiszpańsku, z mieszkaniem, ze szkołami, z dziećmi. Myślę, że to dla mnie bardzo dobre, że kapitan jest Hiszpanem, ponieważ mi pomógł i jest tutaj ważnym graczem. Jestem szczęśliwy
- Źródło: Football.London / Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.