Monchi: Oczekiwanie na decyzję Chelsea trwało zbyt długo
Dodano: 29.07.2022 18:12 / Ostatnia aktualizacja: 29.07.2022 22:21Jules Kounde oficjalnie został zawodnikiem Barcelony. To już drugi transfer w tym okienku, który Blaugrana na ostatniej prostej przechwyciła z rąk The Blues. Komentarza do całej sytuacji udzielił dla Radia SFC dyrektor sportowy Sevilli, Ramon Rodriguez Verdejo, znany także jako Monchi.
- W czwartek mieliśmy porozumienie z Chelsea i Kounde. Gdy wszystko było ustalone, a oferta wpłynęła, wszystko stanęło w miejscu. Do gry wkroczyła Barcelona, która pierwszego kontaktu dokonała w poniedziałek i bardzo szybko domknęła transfer.
- Kounde zgodził się na przejście do Chelsea, porozumienie zostało osiągnięte. Klub z Londynu potem zaczął się wahać i przekazali nam, że chcą się jeszcze wstrzymać. To trwało zbyt długo, a w tym czasie Barcelona postanowiła powalczyć o zawodnika. To prawda, że The Blues chcieli ponownie zasiąść do rozmów, ale oferta Dumy Katalonii była korzystniejsza - podsumował ostatnie dni Monchi.
Wygląda na to, że wewnątrz klubu doszło do różnicy zdań, która wstrzymała starania o francuskiego obrońcę. Być może dokonał tego sam Tuchel, który podobno nie był zbyt chętny na sprowadzenie tego konkretnego piłkarza.
- Źródło: SFC Radio
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Wychodzi na to, że nie był priorytetem i działali z innym transferem? Tylko o kogo może chodzić, o tego murzyna co poszedł do PSG?
może to nawet lepiej? jak już nie dawno mówiłem on mógłby być takim drugim lukaku. na zdjęciach uśmiech z koszulką a w sercu barcelona. czy byłby dobry? może. na pewno jest on niezłym obrońcą, lecz mógłby się nie starać. no co tu powiedzieć. barca nadrabia historią którą ma, trzeba przyznać, lepszą od nas. natomiast taki denayer z lyonu jest ciekawą opcją. dobrze podaje, nawet szybki oraz dobry w powietrzu. nie widzę lepszych opcji niż on w tym okienku
Tyle wrzut na Kounde i Barcelone na darmo? :((
Jeśli to prawda to śmiech na sali. Podchodzili pod tego Kounde od roku, a gdy już wszystko było ustalone i wystarczyło złożyć podpis to się rozmyślili. Ja pierdole.... Może to był ten moment gdzie poszły starania o Ake, bo Tuchel go wolał i dlatego wstrzymali transfer Kounde. Chuj wie już. W każdym razie finał jest taki, że mamy tylko Kalidou i problem.
O proszę teraz to MY jesteśmy winni bo nagle zaczęliśmy się wahać?
Teraz bądź mądry kto ma rację a kto nie..
W sumie już po speawie,Kounde z pewnością nigdy nie zagra u nas.