Sarri: Problem tkwi w mentalności zespołu

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 06.12.2018 07:09 / Ostatnia aktualizacja: 06.12.2018 07:14

Maurizio Sarri nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego jego zespół tak źle zareagował po przerwie. Według Włocha, w pierwszej części spotkania, piłkarzom Chelsea grało się komfortowo.

 

The Blues osiągnęli w pierwszej połowie znaczną przewagę nad przeciwnikami, jednak piłkarze Maurizio Sarriego zdołali strzelić tylko jedną bramkę. Po niespełna 60 minutach gry, Wolves zdołało doprowadzić do remisu, a kilka minut później objąć prowadzenie, które ekipa gospodarzy dowiozła do końca meczu.

 

– Graliśmy bardzo dobrze przez 55 minut. Pierwszy gol dla przeciwników był wypadkiem, ponieważ mieliśmy pełną kontrolę nad meczem. Wtedy wszystko się zmieniło. Staliśmy się nagle drużyną, która nie trzymała dystansu do przeciwnika, nie mogliśmy grać naszej piłki. Nie wiem dlaczego. Bardzo się martwię, ale nie wynikiem. Martwi mnie fakt, że nie zareagowaliśmy na pierwszego gola przeciwnika. W ogóle nie reagowaliśmy – oznajmił Maurizio Sarri.

 

O braku rzutu karnego po faulu na Alvaro Moracie

Nie wiem, ale widziałem, że w pierwszych 10 minutach drugiej połowy mogliśmy strzelić cztery gole. Nie chcę dyskutować o pracy arbitra, ponieważ nie wykorzystaliśmy swoich innych okazji. Myślę, że będzie lepiej, jeśli pomyślimy o wszystkim, co możemy kontrolować.

 

Willian był faulowany przy drugiej bramce Wolves?

– Nie wiem czy był to faul. Ważniejsze powinno być to, abyśmy porozmawiali o naszym nastawieniu po pierwszym golu. Nie byliśmy tym samym zespołem co poprzednio. Nie byliśmy zwarci, nie trzymaliśmy odległości między zawodnikami. Nie chcę dyskutować o tym, czy był faul. To nie jest dla mnie ważne. Muszę zrozumieć, dlaczego mój zespół dosłownie stanął w miejscu. Mieliśmy jeszcze 30, 35 minut. To nie był problem.

 

Sarri dokonał pięciu zmian w wyjściowej XI i zastanawiał się, czy była to odpowiednia decyzja.

– Jeśli zapytalibyście mnie po 55 minutach, odpowiedziałbym, że tak. Potem straciliśmy wszystko: naszą grę, wynik... wszystko. To nie może się zdarzyć. Nie sądzę jednak, że to na skutek zmian. Uważam, że problem tkwi w mentalności zespołu. Możemy przegrać mecz, ale powinniśmy podjąć jakąś walkę i zareagować.

 

W następnym ligowym meczu, Chelsea zmierzy się z liderem Premier League.

– Manchester City należy do innej kategorii. Musimy grać i walczyć, aby znaleźć się w czołowej czwórce. Dzisiejszy wynik jest bardzo trudny do zaakceptowania, ponieważ wiem, że w każdym meczu musimy zdobywać punkty. W moim ostatnim sezonie we Włoszech przegrałem mistrzostwo z 91 punktami na koncie, więc doskonale wiem, że każdy punkt jest bardzo ważny.

 

– Man City to najlepsza drużyna w Europie, może najlepsza na świecie. Mogą wygrać Ligę Mistrzów, ale to zależy od danej chwili. Uważam, że w zeszłym sezonie byli najlepszym zespołem w Champions League, ale dwa mecze z Liverpoolem przyszły w złym czasie.


Źródło: chelseafc.com

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close