OFICJALNIE: Marina Granowska odchodzi z Chelsea!
Dodano: 21.06.2022 10:43 / Ostatnia aktualizacja: 30.06.2022 09:52Marina Granowska opuszcza posadę dyrektor generalnej Chelsea. Rosjanka pracowała w klubie z zachodniej części Londynu od 2010 roku. Do końca obecnego okna transferowego w miarę potrzeb pozostanie do dyspozycji Todda Boehly'ego.
Według oficjalnej strony klubu, Granowska "działała jako przedstawiciel właściciela w klubie i wspierała zarząd" od 2010 roku. Trzy lata później dołączyła do zarządu Chelsea i była odpowiedzialna za transfery, a także kontrakty zawodników. W zeszłym roku, Rosjanka została nagrodzona przez Tuttosport tytułem Najlepszego Dyrektora Wykonawczego.
– Dziękujemy Marinie za jej wieloletnią, wspaniałą służbę na rzecz klubu i życzymy jej wszystkiego najlepszego w jej przyszłych przedsięwzięciach – powiedział nowy prezes klubu Todd Boehly.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Najlepsza decyzja jaką mogli podjąć.
Emanelo zjadał ją na śniadanie. Chłop miał wizję. Sieć skautingu i Akademia miodzo, niestety klub nie był w stanie tego wykorzystać. A za Mariny? Kupując tylu piłkarzy za taki hajs, ktoś musiał wypalić to nieuniknione, ale tylu wtop co za jej kadencji nie było nigdy więcej. Drinkwater/Barkley/Morata/Bakayoko/Kiepa/Saul i na deser Drewniaku, a to nie wszystko. Oby następca okazał się lepszy.
Najlepsza decyzja jaką mogli podjąć.
Najgorsza !
Emanelo zjadał ją na śniadanie.
A przy okazji parę mln.
Drinkwater i Bakayoko to robota Emanelo !
Ciekawe,że tak szybko po transferze Bakayo do do Chelsea, on sam powędrował stronę.
Przypadek ?
Cześć) Mam na imię Paula i mam 24 lata) Jestem aspirującą sex modelką 18+) Lubię być fotografowana nago) Proszę oceniać moje zdjęcia na -->> https://ja.cat/id376890
Trzeba przyznać że były transfery które późniejszym czasie okazały się świetnymi decyzjami a niektóre totalnymi wpadkami. Zaczynamy nową erę i mam nadzieję że teraz transfery będą przemyślane . Żeby nam się taka sytuacja jak z Lukaku nie powtórzyła.
Żegnamy i zaczynamy nową erę transferową