Kepa Arrizabalaga to kolejny zawodnik, który udzielił wywiadu w serii o nazwie "Dogrywka". Hiszpan opowiada w nim między innymi o tym, jak spędza czas, kiedy nie musi myśleć o futbolu.

Bramkarz Chelsea dorastał w małym miasteczku na północy Hiszpanii, gdzie nauczył się szacunku do natury. Hiszpan wyznał, że kiedy ma tylko czas, lubi wracać w swoje rodzinne strony.

– Lubię oglądać wiele sportów, ale zanim zacząłem grać w piłkę nożną, nie uprawiałem zbyt wielu dyscyplin. Próbowałem sił tylko w jednym sporcie, który jest typowy dla Basków, a mianowicie cesta punta. To bardzo podobna gra do peloty, ale w cesta punta używa się dużych zakrzywionych kijów przywiązanych do ręki. Piłka jest bardzo twarda, a sam sport jest bardzo szybki. To również bardzo stara dyscyplina, w którą często gra się również w Ameryce Północnej i Południowej.

– Ten sport uprawiałem przez rok, może dwa, a później skupiłem się na piłce nożnej. Futbol pojawił się w moim życiu kiedy miałem sześć lub siedem lat, ale dopiero w wieku dziewięciu lat zacząłem grać w akademii Athletic Bilbao. Wtedy przestałem uprawiać inne sporty.

– Jakie inne sporty lubię teraz obserwować? Jestem wielkim fanem kolarstwa, F1 i Moto GP. Śledzę również koszykówkę. Lubię Formułę 1 i rozmawiamy o wyścigu w Cobham w każdy poniedziałek. Mamy w zespole kilku zawodników, którzy również oglądają wyścigi, na przykład Timo, Kai i Mason. Fernando Alonso był tym, który otworzył drzwi do F1 w Hiszpanii. Był pierwszym, który wygrał Grand Prix, zdobył też dwukrotnie mistrzostwo świata. Dobrze mieć go z powrotem w F1 po kilku latach.

– Mamy też innego świetnego kierowcę, Carlosa Sainza, który dobrze sobie radzi w Ferrari. Miejmy nadzieję, że będzie to dla niego udany sezon. Myślę, że Ferrari dysponuje bardzo dobrym samochodem i wykonuje bardzo dobrą pracę.

– Kiedy F1 lub MotoGP odbywa się na Silverstone, a my mamy wolny dzień lub nie gramy meczu, staram się być na torze. Lubię oglądać różne sporty na żywo, nie tylko w telewizji. Kiedy jesteś na miejscu, możesz poczuć atmosferę, widzieć jak kierowcy pracują na każdym zakręcie. Na takich wydarzeniach można również spotkać znajomych, którzy uprawiają inne dyscypliny i chwilę z nimi porozmawiać.

– Kiedy byłem na Silverstone w 2019 roku, rozdawałem trofea na podium. To było niesamowite, nie spodziewałem się tego. Ktoś z przedstawicieli Moto GP zapytał mnie, czy chcę to zrobić, a ja nie mogłem odmówić. Byłem z tego bardzo dumny i było to dla mnie świetne przeżycie. Zwycięzcą tamtego wyścigu był Alex Rins, drugi był Marc Marquez, a trzeci Maverick. Wszyscy trzej to Hiszpanie i nie spodziewali się mnie, rozdającego trofea. Byli zaskoczeni i pytali, co tam robię.

– Kiedy mam czas wolny lubię spędzać go z moimi przyjaciółmi. Dorastałem w miasteczku, które leżało przy plaży, ale są w nim również góry. Można powiedzieć, że znajduje się na łonie natury. Kiedy byłem mały, po szkole chodziliśmy w góry lub na plażę, robiąc zwykłe dziecinne rzeczy. Po zakończonym sezonie lubię wracać do domu, spotykać się z moimi znajomymi i odpoczywać. To świetny sposób na naładowanie baterii.

– Lubię również jeździć na rowerze ze znajomymi. Staram się wtedy odświeżyć umysł i nie myśleć o piłce nożnej. Kiedy trwa sezon, nie mogę tego robić, bo mieszkam w Londynie, a tu jest bardzo duży ruch. Kiedy w telewizji są wyścigi rowerowe, również staram się je oglądać. Niektórzy mówią, że oglądanie kolarstwa w telewizji jest nudne, ale ja to lubię.

– W Kraju Basków mamy bardzo popularną drużynę Euskaltel-Euskadi. Ubierają się na pomarańczowo i mają wielu fanów w całym Kraju Basków, gdzie kolarstwem interesuje się wiele osób. Kiedy jest Tour de France lub Vuelta Espana, niektórzy mówią na to "pomarańczowa fala", ponieważ wszyscy chodzą w góry, by wspierać kolarzy na podjazdach. Może dlatego od dziecka lubiłem jeździć na rowerze.

Źródło: Chelsea FC