Tuchel: Nie ma co dramatyzować. Musimy tylko ponownie ukierunkować nasz cel
Dodano: 04.04.2022 09:19 / Ostatnia aktualizacja: 04.04.2022 09:19Pomimo iż od wielu tygodni Chelsea przechodzi przez trudny okres w sferze pozaboiskowej, drużyna potrafiła za każdym razem odnieść zwycięstwo. W miniony weekend przytrafiła się jednak porażka i to na dodatek całkiem bolesna.
The Blues przegrali na własnym boisku z Brentfordem 1:4, choć to gospodarze napoczęli worek z bramkami po pięknym uderzeniu Antonio Rüdigera. Radosna seria wygranych miała zaś swój kres i teraz zespół musi przygotowywać się na pierwszy z kluczowych pojedynków w Lidze Mistrzów z Realem Madryt.
Kwiecień rozpoczął się od poważnego falstratu. Wszakże, szukając analogii, przed rokiem mistrzowie Europy również ponieśli wysoką porażkę z West Bromwich Albion, by kilka dni później pokonać FC Porto. Sam niemiecki szkoleniowiec wyznał, że nie ma powodów do siania paniki.
– Dlaczego powinniśmy robić z tego dramat? - dopytuje retorycznie Tuchel. – Za każdym razem będę odrzucał takie teorie. Robimy to, co robimy. Nie potrzebujemy czynić wyjątkowych rzeczy. Opieramy się na podstawowych kwestiach i zaufaniu, które budowaliśmy przez cały ostatni rok.
– Nie uważam, że teraz powinniśmy mieć bzika na jakimś punkcie, wygłaszać specjalne przemowy czy coś w tym stylu. Zrobimy wszystko, aby przygotować się na kolejny mecz najlepiej, jak to tylko możliwe. Musimy lepiej wykonywać naszą pracę, wznieść się na wyższy poziom, pokazać dojrzałość i poświęcenie. Nie możemy zgubić koncentracji ani na minutę, bo w innym przypadku spotka nas kara. To nie jest dla nas typowe.
– Zwycięstwo zawsze najlepiej pomaga w przygotowaniach do następnego spotkania, więc teraz będzie nam trudniej, gdyż musimy przełknąć gorzką pigułkę po porażce, jakiej mogliśmy oczekiwać. Musimy teraz polegać na naszej rutynie i ponownie ukierunkować nasz cel.
– Nie ma większego znaczenia, z jakiej rangi przeciwnikiem przychodzi nam się zmierzyć. W ostatnich tygodniach sezonu czekają na nas same trudne mecze, co w zasadzie jest dla nas dobrą wiadomością – podsumował.
- Źródło: "The Mirror" / "Irish Examiner"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.