Fot. Getty Images

AS: Sevilla gotowa sprzedać Koundé, ale wyłącznie poza Hiszpanię

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 01.03.2022 19:05 / Ostatnia aktualizacja: 01.03.2022 19:05

Hiszpański dziennik "AS" podał najnowsze informacje ws. sytuacji Julesa Koundé. Sevilla jest gotowa wysłuchać ofert za swojego podstawowego obrońcę, ale nie chce sprzedawać go do klubu z La Liga. Tym samym zwiększają się szanse Chelsea w walce po utalentowanego defensora.


Jak twierdzi "AS", odejście Jules Koundé z Sevilli w trakcie letniego okna transferowego jest praktycznie przesądzone. Klub z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán boryka się z poważnymi trudnościami finansowymi, szuka oszczędności, a sprzedaż Koundé wiązałaby się z poważnym zastrzykiem gotówki.


Obecnie największe szanse na pozyskanie 23-latka ma Chelsea, która interesowała się tym zawodnikiem już w poprzednim roku. Wówczas klubom nie udało się osiągnąć porozumienia, głównie ze względów finansowych. Koundé musiał więc zostać w Sevilli, z czego nie był najbardziej zadowolony. Latem Chelsea ma ponownie zawalczyć o obrońcę Sevilli. Tym razem jej starania mają zakończyć się powodzeniem, na czym bardzo zależy Thomasowi Tuchelowi. Sam zawodnik także ma być zainteresowany ofertą The Blues i bardzo poważnie myśli o przeprowadzce do zachodniego Londynu.


Sevilla pogodziła się z tym, że za kilka miesięcy straci swojego czołowego obrońcę, ale nie chce, by trafił on do klubu z La Liga. Zainteresowanie Julesem Koundé wyrażały ostatnio Real Madryt i Barcelona, ale to Chelsea ma mieć pierwszeństwo w negocjacjach. Rozmowy na linii Londyn-Sevilla mogą rozpocząć się jeszcze przed rozpoczęciem letniego okna transferowego.

Źródło: "AS" za Sport Witness

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

PaździochMarian
komentarzy: 152
02.03.2022 10:20

Nowi właściciele Chelsea na pewno wyłożą kasę. Yhym. Na pewno. Sprzątnie go City albo Liverpool, ewentualnie Newcastle a my staniemy się drugim 4rsen4lem...Gratulacje niewdzięczne rusofoby jak Wam Roman nie pasował.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close