Christensen: Mamy odpowiednią równowagę w obronie i potrafimy bronić się przed Liverpoolem
Dodano: 27.02.2022 08:38 / Ostatnia aktualizacja: 27.02.2022 08:38Dzisiaj Chelsea czeka bardzo trudne zadanie. Podopieczni Thomasa Tuchela zmierzą się z Liverpoolem w finale Carabao Cup. The Reds są uznawani za jedną z najlepszych drużyn w Anglii, a ich ostatnia forma może budzić podziw. Andreas Christensen przekonuje jednak, że jego drużyna wie, jak bronić się przed rywalami z Anfield.
Po raz ostatni Chelsea pokonała Liverpool w październiku 2020 roku. Później poniosła porażkę, a dwa ostatnie mecze między tymi drużynami kończyły się remisami.
– W pierwszym meczu na Anfield szybko dostaliśmy czerwoną kartkę, co było kluczowym momentem tego spotkania. W drugim meczu walczyliśmy, odrobiliśmy dwubramkową stratę i myślę, że gdybyśmy mieli trochę więcej szczęścia, odnieślibyśmy zwycięstwo. Tak więc przyglądamy się swojej grze w meczach z Liverpoolem i wyciągamy odpowiednie wnioski. Jednocześnie w niedzielę czeka nas finał, który jest trochę innego rodzaju meczem – zauważył Andreas Christensen w wywiadzie udzielonym przed spotkaniem na Wembley.
– Finał bardzo trudno jest porównywać do meczów w lidze. W finale może zdarzyć się wszystko, ale liczyło będzie się to, co pokazaliśmy przeciwko Liverpoolowi w ostatnich meczach z nimi.
– Liverpool rzuca się na ciebie z całą energią, cały czas biega. Ich ruch nigdy się nie kończy. Myślę, że znaleźliśmy odpowiednią równowagę grając piątką z tyłu. Dzięki temu ustawieniu, nikt nie jest skazany na pojedynki jeden na jednego. Zawsze ktoś cię wspiera, a to ważne, ponieważ Liverpool ma niesamowitą trojkę w ataku, która się nie męczy i cały czas stwarza zagrożenie.
– W naszym przypadku chodzi o to, by wspierać się nawzajem i dbać o siebie nawzajem. Jeśli dopuścimy do pojedynków jeden na jednego, w pewnym momencie ktoś może się poślizgnąć, na co nie można sobie pozwolić.
Nie wiadomo, czy w dzisiejszym meczu zobaczymy na boisku Romelu Lukaku. Belg ma problemy z odnalezieniem wysokiej dyspozycji, niemniej nie należy zapominać, że nieustannie drzemie w nim wielki potencjał.
– Myślę, że jeśli jest się z Romelu na co dzień, inaczej patrzy się na jego dyspozycję. Tak naprawdę nie potrafię dostrzec jego problemów, ponieważ widzę go każdego dnia i nie zaobserwowałem, by był w gorszym nastroju czy coś w tym rodzaju. Gra na treningach wciąż sprawia nam radość, Romelu strzela w okienko, świetnie utrzymuje się przy piłce więc trudno jest mi wypowiadać się o jego dyspozycji.
– Jestem w Chelsea od dawna, pracowałem z wieloma menedżerami. Młodym piłkarzom, trafiającym do pierwszego składu z akademii, ciężko jest nieustannie udowadniać, że zasługują na grę. Mimo to, trenerzy bardzo dobrze mnie znają i przez ostatnie lata byłem tam, gdzie powinienem być, na stałym poziomie. Moją największą wadą było chyba to, że nie byłem wystarczająco konsekwentny. Przez ostatnie sezony pracowałem nad tym i wyglądało to lepiej. Stałem się częścią czegoś, co wspólnie tworzyliśmy, czegoś wielkiego.
– Gdy Thomas Tuchel trafił do Chelsea, znał mnie już z gry w Niemczech, co bardzo mi pomogło. Miałem prawo popełnić błąd i nie skutkowało to wypadnięciem ze składu. Wcześniej było tak, że jak popełniłem jakąś pomyłkę, miałem problem z utrzymaniem się w składzie. Dzięki Tuchelowi stałem się bardziej pewny siebie, co pomogło drużynie. Tuchel każdemu dał dużo przestrzeni, nie tylko mi. Pozwolił nam popełniać błędy. Błędy się zdarzają, ale trzeba się na nich uczyć.
W bieżącym sezonie Chelsea zdobyła już dwa trofea. Najpierw wygrała Superpuchar Europy, a niedawno Klubowe Mistrzostwa Świata. Dzisiaj The Blues będą mieli okazję, by poprawić ten dorobek, gdyż zmierzą się z Liverpoolem w finale Carabao Cup.
– Cały czas mam wrażenie, że grałem w wielu finałach, które przegraliśmy. W takim sezonie, jak mamy obecnie, zdobywanie trofeów jest bardzo ważne. Nie poddajemy się w Premier League, ale wygranie jej wydaje się oddalać. Tak więc niedzielny finał jest dla nas okazją, by zdobyć kolejne trofeum – dodał Duńczyk.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.