Dzisiaj Chelsea zagra z Liverpoolem w finale Carabao Cup. Dla The Blues będzie to kolejny finał rozgrywek pucharowych na przestrzeni ostatnich miesięcy. Thomas Tuchel przyznał, że musi znaleźć sposób na odniesienie zwycięstwa, gdyż jego drużyna będzie oceniana wyłącznie przez pryzmat wyniku, a nie stylu gry.

Poprzednim sezon Chelsea zwieńczyła zwycięstwem w Lidze Mistrzów, ale niewiele brakowało, by dołożyła do tego sukcesu triumf w FA Cup. W meczu finałowym The Blues ulegli jednak Leicester City.

– Uczysz się z każdej porażki i z każdego doświadczenia. Wtedy przegraliśmy jedną bramką bardzo wyrównany mecz z mocną drużyną z Premier League – ocenił przed dzisiejszym finałem Carabao Cup Thomas Tuchel.

– Wynik nie był zgodny z naszymi oczekiwaniami, ale należy pamiętać, że w każdym finale udział biorą dwie drużyny. Ludzie bardzo szybko uznają, że ten kto przegrał jest przegranym. Trzeba jednak spojrzeć na całą ścieżkę do finału. Jeśli popatrzymy na finał wielkiego szlema, w którym ostatnio zmierzyli się Rafa Nadal z Daniiłem Miedwiediewem, to Miedwiediew został przegranym po pięciu i pół godzinie gry. Bardzo szybko oceniamy innych i mówimy, czego ktoś musi się nauczyć. W pewnym momencie można dojść do wniosku, że ktoś miał wszystko, żeby wygrać, ale zabrakło mu szczęścia.

– Trzeba to zaakceptować i zostawić wszystko za sobą. Właśnie tak zamierzamy postąpić ponownie. Chcemy wgryźć się w ten mecz i całą energię skupiamy na pokonaniu Liverpoolu. Nade wszystko pragniemy zwycięstwa. Czasami sport uczy cię czegoś, ponieważ uświadamiasz sobie, że nie zawsze świeci słońce. Mimo to, walczymy z całych sił, by niedziela była najlepszym dniem dla nas i dla naszych kibiców – dodał menedżer Chelsea.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC