Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Édouarda Mendy'ego przed meczem z Lille OSC

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 21.02.2022 19:21 / Ostatnia aktualizacja: 23.02.2022 11:35

Już jutro Chelsea zmierzy się z Lille w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Udział w konferencji prasowej przed tym spotkaniem wziął Édouard Mendy, który w przeszłości przez wiele lat występował na francuskich boiskach, także na niższych szczeblach rozgrywkowych.


Ostatnie miesiące w Chelsea i w reprezentacji narodowej są dla ciebie niezwykłe. Czy nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że czujesz się jak we śnie?


– W ostatnich tygodniach wydarzyło się wiele dobrych rzeczy. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z sukcesów, które osiągnął z Chelsea i z reprezentacją. Nie mam czasu na świętowanie, ponieważ przed nami wiele ważnych meczów więc skupiam się na kolejnym spotkaniu. Czas na świętowanie przyjdzie po zakończeniu sezonu.


W tym tygodniu Chelsea zagra w Lidze Mistrzów, a kilka dni później wystąpi w finale Carabao Cup.


– Oczywiście, jest to ważny tydzień, ale jak już powiedziałem, kiedy grasz dla Chelsea, co tydzień musisz grać w tego typu meczach, w finałach. Po prostu skupiam się na sobie i na tym, co musimy zrobić w tym sezonie. Jesteśmy skoncentrowani, nie potrzebujemy niczego nowego i polegamy na naszej pracy i na naszej grze.


Lille nie wydaje się zbyt wymagającym rywalem dla Chelsea.


– Kiedy grasz w Lidze Mistrzów i docierasz do tego etapu, żadne losowanie nie jest łatwe. Lille wygrało swoją grupę. O czymś to świadczy. Wystarczy popatrzeć na ich wyniki w meczach z Sevillą czy Salzburgiem. Lille to bardzo dobra drużyna. W tym sezonie ligowym mają trochę trudności, ale bycie obrońcą tytułu nigdy nie jest łatwe. W Lidze Mistrzów spisują się bardzo dobrze i zrobią wszystko, by utrudnić nam osiągnięcie korzystnego wyniku. Jednak to od nas zależy, czy zagramy na swoim najwyższym poziomie.


Thomas Tuchel mówił o piłkarzach, którzy ze względu na ilość rozegranych meczów mogą czuć się zmęczeni.


– Myślę, że menedżer ma rację, gdyż w ostatnich tygodniach rozegraliśmy mnóstwo meczów. Przez jakiś czas nie było mnie z drużyną. Menedżer dał nam jednak kilka dni wolnego, żebyśmy uciekli psychicznie od tej całej presji i odzyskali świeżość psychiczną. To była dobra decyzja, co pokazują wyniki.


– Mieliśmy w zespole kilka kontuzji i kilka przypadków Covid-19, ale mimo to nie przestaliśmy wygrywać. Oczywiście, przechodzimy przez trudny okres, gdyż gramy w wielu rozgrywkach. Pokazaliśmy, że jesteśmy razem i byliśmy razem, gdy było ciężko. Wciąż wygrywamy i wciąż bierzemy udział w wielu rozgrywkach.


Jak wyglądają twoje relacje z Kepą i czy miałeś z nim kontakt, gdy brałeś udział w Pucharze Narodów Afryki?


– Moje relacje z Kepą są dobre od momentu, kiedy trafiłem do klubu. Potrafimy się dogadać na boisku i poza nim. Kiedy byłem na Pucharze Narodów Afryki, spisywał się bardzo dobrze, ale nie byłem tym zaskoczony, ponieważ widziałem go każdego dnia na treningach. Bardzo się cieszyłem, że idzie mu tak dobrze, gdyż zasługuje na to. Kiedy grasz dla Chelsea, musisz liczyć się z rywalizacją na każdej pozycji. Trzeba dawać z siebie wszystko i grać na najwyższym poziomie, żeby móc występować w każdy weekend.


Czy twoim zdaniem Chelsea lepiej spisuje się w pucharach niż w Premier League?


– Nie, nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Jak już mówiłem, był czas, że mieliśmy w zespole wiele kontuzji, niektórzy mieli Covid-19. Czasami było tak, że graliśmy mecze, mimo, iż siedmiu czy ośmiu zawodników miało koronawirusa, podczas gdy niektórym drużynom przekładano spotkania, gdy miały dwa lub trzy przypadki koronawirusa. To wpłynęło na nasz zespół i odbiło się na wynikach. Nie traktujemy tego jak wymówkę, ale takie są fakty. Do pewnego momentu szło nam bardzo dobrze zarówno w lidze, jak i w pucharach, ale w grudniu nasze wyniki w Premier League nie były najlepsze. Graliśmy bardzo dużo meczów, ale nie wygrywaliśmy często. Myślę, że po Klubowych Mistrzostwach Świata i po ostatnim meczu ligowym nasza sytuacja jest już lepsza.


Twoja historia jest wyjątkowa. Co chciałbyś powiedzieć młodym piłkarzom, którzy są w takiej samej sytuacji, co ty kiedyś?


– Cały czas pracuj, ufaj tej pracy, a kiedy dostaniesz szansę pokazać, na co cię stać, wykorzystaj ją. Każdego dnia staraj się być lepszy, ponieważ znalezienie klubu to dopiero początek, ale stawanie się coraz lepszym jest o wiele trudniejsze. Przede wszystkim musisz się zmierzyć z samym sobą. Musisz być lepszy niż wczoraj i musisz być gotowy, żeby się rozwijać.


Dziewięć lat temu grałeś dla Cherbourg na trzecim poziomie rozgrywkowym we Francji, a twoim rywalem był N’Golo Kanté. Rozmawialiście o tym?


– Tak, rozmawialiśmy o tym wiele razy. Szczerze mówiąc, znalezienie piłkarza, który występował w podobnym klubie w tej samej lidze jest jak sen. Rozmawialiśmy o tym. To piękne, że teraz jesteśmy tutaj i wspólnie wygrywamy trofea.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

PaździochMarian
komentarzy: 152
22.02.2022 11:34

Kepa lepszy.

chelsefan
komentarzy: 2528
22.02.2022 12:05

od ciebie na pewno.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close