Fot. Getty Images

Christian Pulisic: Poprawiam się dzięki wychodzeniu ze strefy komfortu

Autor: Mateusz Kluba Dodano: 18.02.2022 12:14 / Ostatnia aktualizacja: 18.02.2022 12:14

W znanej już nam serii wywiadów „Like a Pro”, tworzonej przez media klubowe, piłkarze The Blues opowiadają o początkach swojej przygody z piłką nożną. Tym razem na tapet został wzięty amerykański skrzydłowy - Christian Pulisic.


– Jeden z moich wcześniejszych trenerów, Hannes Wolf, powiedział mi kiedyś, że nie mam przychodzić do nowej drużyny jako kibic czy fan, lecz jako zawodnik. Zawsze staram się nie patrzeć na nowych kolegów przez pryzmat tego, jak dobrymi i znanymi są piłkarzami. Przychodzę i po prostu robię swoje i chcę dać drużynie coś nowego. Coś, czego im brakowało.


– Moim wzorem do naśladowania od zawsze był Tiger Woods. Dorastałem, podziwiając jego zwycięską mentalność. Wiedziałem, że bardzo ciężko pracował na swój sukces.


– Pewność siebie jest najważniejszą cechą, zwłaszcza dla zawodnika ofensywnego. Czasem konieczne jest wzięcie na siebie odpowiedzialności, podjęcie ryzyka i stworzenie akcji w niespecjalnie sprzyjających okolicznościach. Wszystko, by pomóc drużynie. Musisz również zaakceptować to, że będziesz popełniać błędy. To wszystko jest ważną częścią moich zadań.


– Najtrudniejszą przeszkodą do pokonania były kontuzje, które odnosiłem w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Jednym z gorszych urazów był ten, którego doznałem zaraz przed lockdownem. Podczas tej przerwy, bardzo istotna była cierpliwość, którą musiałem się wykazać. Powiedziałem sobie, że muszę wrócić do grania, ale kiedy ciągle miałem tą myśl z tyłu głowy, nie mogłem odpowiednio skupić się na rehabilitacji. Musiałem zrzucić z siebie presję rychłego powrotu i dać sobie czas, co nie było łatwe. Wiele się w tym czasie o sobie nauczyłem. Zrozumiałem, że na wszystko przyjdzie czas, więc nie mogę na siłę wymuszać pewnych rzeczy, ponieważ nic nie dzieje się przez przypadek.


– Myślę, że ważną rolę w pokonywaniu kolejnych stopni w mojej karierze miało wychodzenie ze swojej strefy komfortu. Stawiałem się w sytuacjach, w których wiedziałem, że nie są moją mocną stroną. Na przykład moja słabsza noga, ciągle nad nią pracuję, żeby się poprawić, ale nie jest to komfortowe. Długi czas uczyłem się schodzić do wewnątrz na tą słabszą stronę, dośrodkowywać oraz strzelać.


– Sądzę, że jeżeli znajdziesz w swoim życiu coś, co nie do końca ci wychodzi, nie jest twoją mocną stroną, powinieneś nad tym pracować. Powiedzieć sobie, że chcę nad tym pracować, wracać do domu i cały czas ćwiczyć, aż sam poczujesz, jak poprawiasz się w tym aspekcie. Nieważne, jakie byłoby to zadanie czy czynność.


– Uważam, że najważniejszą rzeczą, którą mogę wynieść z tego, co się dzieje, zwłaszcza ostatnio, jest, że być może wszystko potoczy się dokładnie tak jak planowałem. Naprawdę wierzę w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Zamiast narzekać, staram się wyciągać możliwie to, co najlepsze z każdej sytuacji, w której się znajdę.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

PaździochMarian
komentarzy: 152
19.02.2022 00:37

Pulisic TOP! Strefa komfortu TOP! Wychodzenie z niej TOP!

JakubKuba
komentarzy: 50
18.02.2022 17:18

Co by nie mówić dobry grajek. Szybki noni najlepszy drybling w Chelsea aktualnie.
Moim zdaniem jest młody i jeszcze odpali.
Jak i kilku innych graczy w naszym zespole.

Bryan
komentarzy: 978
18.02.2022 20:13

Myślałem, że jestem ostatnim kibicem Chelsea, który jeszcze wierzy w Christiana, a tu taka niespodzianka:)

Uwielbiam gościa i trzymam za niego kciuki. Gdyby tylko zdrowie mu dopisywało, to na pewno uwolni swój potencjał.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close