Rüdiger: Moja przyszłość leży w rękach klubu
Dodano: 14.02.2022 12:18 / Ostatnia aktualizacja: 14.02.2022 12:19Do końca sezonu trochę ponad trzy miesiące, a przyszłość paru piłkarzy w Chelsea nadal pozostaje niewyjaśniona. Antonio Rüdiger zaznaczył, że jego dalszy pobyt na Stamford Bridge jest uzależniony przede wszystkim od władz klubu.
Od dłuższego czasu ten temat podgrzewa atmosferę w zachodnim Londynie. Niemiec to tylko jeden z piłkarzy, których kontrakt kończy się w czerwcu tego roku. Wciąż nieznane są dalsze losy Andreasa Christensena czy kapitana zespołu Césara Azpilicuety. Wydaje się jednak, że głównym priorytetem dla Thomasa Tuchela jest zatrzymanie w drużynie popularnego "Toniego".
Z mediów możemy się dowiedzieć, że w razie wygaśnięcia umowy z The Blues, pierwsi w kolejce po Antonio ustawiają się Paris Saint-Germain i Real Madryt. Portal "The Athletic" ujawnił, że środkowy defensor oczekuje tygodniówki w okolicach 225 tysięcy funtów tygodniowo, jeżeli miałby pozostać w zespole świeżo upieczonych klubowych mistrzów świata.
Rüdiger to aktualnie najgorzej zarabiający zawodnik CFC wśród doświadczonych piłkarzy ekipy Tuchela. 28-latek inkasuje 90 tysięcy funtów, a w sierpniu Chelsea złożyła pierwszą propozycję przedłużenia kontraktu, na mocy którego stoper pobierałby tygodniówkę w wysokości 140 tysięcy funtów. Taka oferta zdecydowanie rozczarowała zawodnika.
Jak można wywnioskować z ostatniej wypowiedzi Antonio, wina za opóźnianie negocjacji mających na celu osiągnięcie porozumienia między stronami spoczywa po stronie zarządu.
– Czuję się świetnie w tym miejscu, zawsze to powtarzam. Myślę, że widać to po moim sposobie gry. W tej sprawie są jednak inni ludzie, którzy także muszą podjąć pewne decyzje – zaznaczył zawodnik urodzony w Berlinie.
– Chcę wygrać Premier League. Czy w Chelsea jest mi coraz lepiej? Oczywiście, nigdy wcześniej nie udało nam się wygrać tego trofeum [KMŚ] w historii klubu. Jestem zachwycony, że jako zespół nie składamy broni i wykonujemy naszą robotę. Staramy się walczyć o wszystko i wygrywać.
– Chcę pomagać, chcę być ważną częścią zespołu i służyć swoim przykładem. To jest główny cel. Wszyscy pokazaliśmy nasz charakter w meczu z Palmeiras. Żaden z nas się nie poddał. Thiago Silva sprokurował karnego dla rywala, ale poza tym nie miał żadnych braków. Piłkarze z ławki także mieli wielki wpływ na losy spotkania, każdy z nich ciężko pracował.
– Mówiąc uczciwie, Premier League to najtrudniejsze rozgrywki, ponieważ Manchester City wyznacza bardzo wysoki standard. Sami musimy wyznaczyć sobie punkt, do którego uda nam się dojść w tym maratonie.
Chelsea obecnie traci do zespołu Pepa Guardioli 16 punktów, mając jedno spotkanie rozegrane mniej. Trudno przypuszczać, że Obywatele są w zasięgu londyńczyków w walce o tegoroczne mistrzostwo Anglii. Czy zatem Rüdiger myślami jest już w kolejnej kampanii Premier League? Czas pokaże.
- Źródło: "The Athletic"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Proszę Antonio zostań! Jesteś wart każdej kwoty! To że nie liczą się dla Ciebie barwy klubowe to szczegół. Zasługujesz na podwyżkę. Wspaniały Antonio!