Andreas Christensen: Najważniejsze jest słuchanie ludzi wokół siebie
Dodano: 01.02.2022 16:21 / Ostatnia aktualizacja: 01.02.2022 16:21Po Timo Wernerze, przyszedł czas na Andreasa Christensena. W prowadzonym przez klubową telewizję programie „Like a Pro”, Duńczyk opowiadał o początkach swojej przygody z piłką nożną.
– Moja rodzina zawsze była mocno zaangażowana w sport. Mój tata był zawodowym graczem, mama również grała. Mieszkaliśmy w małym miasteczku, każdy się tam znał. Było wiele dzieci w podobnym wieku do mnie i w pewnym momencie zaczęliśmy razem grać, a nawet stworzyliśmy swego rodzaju drużynę.
– W tamtym czasie Brondby było jednym z najlepszych klubów w Danii. Miałem chyba 10 lat, a oni chcieli, żebym z nimi trenował. Po szkole chodziłem prosto na treningi, a potem wracałem do mojej lokalnej drużyny, więc odbywałem podwójne „sesje” treningowe. Rodzice bardzo mnie wspierali. Zwalniali wcześniej ze szkoły, żebym mógł „iść do dentysty”, a tak naprawdę grałem w piłkę.
– Zacząłem jako napastnik, potem zostałem przesunięty na pozycję numer 10, następnie na prawe skrzydło, ponieważ byłem całkiem szybki, a stamtąd było już blisko do prawej obrony. Ostatecznie znalazłem się na środku bloku defensywnego i uważam, że była to dobra decyzja.
– W wieku 16 lat wylądowałem tutaj, wszystko stało się poważniejsze. Pojawiła się pewna presja. Pamiętam, że wraz z Nathanem Ake musieliśmy mieć głośniki na treningach, ponieważ odzywaliśmy się zbyt rzadko, jak na środkowych obrońców. Były dni, kiedy trener krzyczał na nas, a my nic nie słyszeliśmy, bo się zepsuły. Takie rzeczy uświadamiają, jak ważny jest każdy szczegół, ale wtedy mnie to bardzo zaskoczyło.
– Po powrocie z wypożyczenia zacząłem pracować pod opieką Antonio Conte. Nauczył mnie wierzyć w siebie i swoją osobowość, a także działać zespołowo, a nie indywidualnie. Byłem całkiem młody, miałem 20 czy 21 lat, ale dostałem odpowiedzialne zadanie, ponieważ trener wystawił mnie na środku trzyosobowej obrony. Uczyłem się z meczu na mecz i podczas każdej sesji treningowej.
– Według mnie, najważniejsze jest słuchanie. Tylko w ten sposób dowiesz się, czego oczekuje od ciebie trener oraz co należy poprawić. Sam na to nie wpadniesz. Radą, którą mogę przekazać jest: zacznij od radości z gry i zainteresowania piłką. Gdy już to będziesz miał, musisz się przygotować na ciężką pracę, radzenie sobie z przeszkodami i trudnymi okresami. Nieustannie się poprawiaj, słuchaj ludzi dookoła siebie, swojej rodziny i ciesz się tym wszystkim.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Widziałem ten wywiad na oficjalnym kanale YT, ale wyłączyłem po 10 sek. PO CO KLUB PROMUJE TYPA, KTÓRY NIE CHCE TU GRAĆ? Wypad rezem z Lukakiem i tymi cienkimi niemcami z ataku.