Strata punktów i lidera, czyli wnioski po meczu WHU 3:2 Chelsea

Autor: Bartek Kijko Dodano: 05.12.2021 08:41 / Ostatnia aktualizacja: 05.12.2021 08:47

Wczorajsza porażka skutkuje tym, że The Blues zostali zepchnięci przez Liverpool i Manchester City na trzecie miejsce. W wyścigu z takimi przeciwnikami nie ma miejsca na najmniejsze błędy, a takie ostatnimi czasy przytrafiają się niestety zbyt często. Drużyna straciła koncentrację, na czele z Edouardem Mendym.

 

 

Chelsea rozdaje prezenty na Mikołaja

 

Senegalski bramkarz w tym roku znajdował się w wybornej formie, jednak to nie był jego najlepszy występ. Ok, powiedzmy sobie szczerze, to był fatalny występ i jeden z najgorszych w niebieskiej koszulce. Niestety kosztował nas utratę trzech punktów, bo tak trzeba traktować dwa błędy popełnione przez Mendy'ego. Pierwsza bramka to olbrzymi prezent dla gospodarzy. Jorginho w kolejnym ligowym meczu popełnił fatalny błąd, Mendy przejął za krótkie podanie, jednak nie wiedzieć czemu zaczął kiwać się z napastnikiem gospodarzy, stracił piłkę i spowodował rzut karny, który chwilę później dał wyrównanie.

 

Najmniej można się przyczepić do drugiej bramki West Hamu, kiedy Bowen świetnie wykorzystał Andreasa Christensena jako żywą zasłonę i uderzył zza pola karnego między jego nogami. Jednak dwa błędy Chelsea (a w szczególności Mendy'ego), to już naprawdę rzadkość, odkąd stery przejął Thomas Tuchel. Tak się jednak stało. W samej końcówce spotkania Masuaku wykonał znany z polskich boisk popularny "centrostrzał", a kompletnie zawieszony i zaskoczony Mendy wpadł z piłką do bramki. Umówmy się - to nie miało prawa wpaść do siatki, nawet mimo dziwnej rotacji piłki. Bramkarz Chelsea był przygotowany na dośrodkowanie, jednak jego ustawienie pozwalało na spokojną obronę strzału.

 

Te dwa błędy niestety kosztowały nas utratę punktów, co tym razem niesie za sobą konsekwencje. Zostaliśmy wyprzedzeni przez Liverpool, który zapewnił sobie zwycięstwo w ostatnich minutach. Chwilę później "Obywatele" zrobili co do nich należało i pokonali na wyjeździe Watford. To Chelsea musi teraz gonić rywali i trzymać się ich jak najbliżej, by cały czas być w peletonie i przyspieszyć na ostatnich kilometrach, jeśli chce się liczyć w niesamowicie ciężkiej kampanii Premier League. 

 

 

Utrata pewności siebie i spadek formy

 

W ostatnich trzech meczach Chelsea straciła 5 bramek. Jeszcze niecałe 2 tygodnie temu zachwycaliśmy się genialnym meczem z Juventusem, jednak od tego momentu coś pękło w drużynie i w każdym spotkaniu zawodnicy wydawali się mało skoncentrowani. To owocowało stratą punktów z Manchesterem United i West Hamem, a przeciwko "Szerszeniom" podopopieczni Thomasa Tuchela również nie wyglądali najlepiej. The Blues w tydzień dali sobie strzelić 5 bramek. Jest to o tyle zadziwiające, że wcześniej aż 16 meczów było potrzebnych do takiego wyniku.

 

Każdy kibic Chelsea przebolałby jakoś stratę gola po pięknej akcji zespołowej czy genialnemu uderzeniu z dystansu, jednak w dwóch z trzech ostatnich ligowych spotkań The Blues bawią się w Mikołaja, który rozdaje prezenty dla rywali, co skrzętnie wykorzystał zarówno Liverpool jak i Manchester City, które wygrały ostatnie 4 ligowe mecze. To tylko pokazuje, że na najwyższym poziomie nie ma miejsca na takie sytuacje.

 

Chelsea mierzy wysoko, jednak z takim poziomem koncentracji nie mamy prawa myśleć o koronie najlepszej drużyny Premier League. Za rywali mamy genialne drużyny prowadzone przez najlepszych menedżerów na świecie, które poznały smak zwycięstwa i umieją dobrze dysponować siłami przez cały sezon. Thomas Tuchel robi genialną robotę, jednak musi cały czas popychać drużynę do przodu, jeśli chcemy dołączyć do ścisłego topu i utrzymać się w nim na kilka kolejnych lat. Potencjał jest, pora przywrócić odpowiednią mentalność zwycięzców, którą zespół emanował dosłownie chwilę temu. 

 

 

Author: kijozz

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close