Fot. UEFA

Konferencja prasowa Azpilicuety i Jorginho przed finałem Ligi Mistrzów

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 28.05.2021 19:45 / Ostatnia aktualizacja: 28.05.2021 19:45

Finał Ligi Mistrzów zbliża się wielkimi krokami. Na przedmeczową konferencję na stadionie Estádio do Dragão Thomas Tuchel zabrał ze sobą Cesara Azpilicuete oraz Jorginho. Właśnie wypowiedzi tych dwóch prezentujemy poniżej.

 

Azpilicueta:
– Jestem bardzo dumny z tego, że będę mógł wyprowadzić zespół na boisko. Ostatni awans do finału Ligi Mistrzów dla Chelsea miał miejsce dziewięć lat temu. Wiemy, że na murawie będziemy musieli dać z siebie wszystko. Niejednokrotnie w przeszłości pokazywaliśmy, że nie pojedyncze jednostki, a wspólna ciężka praca i tworzenie jedności są kluczem do sukcesu. Przed nami bardzo trudne zadanie i wiemy, że w niektórych momentach będziemy musieli cierpieć. Jest to oczywiście największy mecz tego sezonu i jesteśmy na to przygotowani.

 

– W tym sezonie działo się naprawdę wiele. W grudniu pokonaliśmy Sevillę 4:0, zajmowaliśmy wysoką pozycję w tabeli i wyszliśmy z pierwszego miejsca w grupie. Wszystko szło bardzo dobrze, ale przyszedł dla nas słabszy okres i nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Pracowaliśmy w tym sezonie bardzo, bardzo ciężko i chcemy, aby ten sezon był wyjątkowy. Zdecydowanie wygrana w jutrzejszym meczu takim go uczyni.

 

– Manchester City to zespół, który stwarza sobie wiele okazji oraz szybko porusza się z piłką. Mamy jednak zaufanie do siebie i wiemy co musimy zrobić. Przez ostatnie kilka miesięcy pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie osiągać dobre wyniki. Znaleźliśmy się w finale, ponieważ na to zasługujemy. Jest to ostatni mecz sezonu i damy z siebie wszystko. W 2012 roku nie było mnie w klubie, ale osobiście chciałem wygrać Ligę Mistrzów z Chelsea. Zajęło nam to dziewięć lat i chcemy skorzystać z tej okazji.

 

– Od pierwszych dni mojej przygody na Stamford Bridge widziałem u Romana Abramowicza wielkie pragnienie sukcesu, ale także ogromnej pracy dla społeczeństwa. Szczególnie uwidoczniło się to podczas walki z pandemią koronawirusa. Jest właścicielem, który zawsze wyrażaa chęć wygranej i stara się uzyskać dla klubu to co najlepsze. Nie chcę, aby to wszystko skończyło się w tym momencie, ponieważ wszyscy w klubie wykonują świetną pracę.

 

Jorginho:
– Ten mecz będzie wiele dla nas znaczył. Na stadionie będzie moja mama, mój tata oraz siostra. Ten finał także wiele znaczy dla mojej rodziny, przyjaciół i tych, którzy przez całe życie byli razem ze mną. Awans do finału kosztował nas wiele wysiłku i byłem naprawdę zmęczony. Pod względem emocjonalnym osiągnięcie finału to coś ogromnego nie tylko dla mnie osobiście, ale także dla całej grupy. W ten awans włożyliśmy wiele wysiłku i poświęcenia.

 

– Jeśli dojdzie do rzutów karnych to jesteśmy na to przygotowani. Nie tylko ja, ale cały zespół wie jak radzić sobie z presją podczas serii jedenastek. Jesteśmy gotowi na wszystko co może się jutro zdarzyć.

 

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close