Fot. własne

Londyn jest nasz! Wnioski po meczu West Ham 0:1 Chelsea

Autor: Max Kossowski Dodano: 25.04.2021 11:50 / Ostatnia aktualizacja: 25.04.2021 11:54

Chelsea zagrała w tę sobotę arcyważne spotkanie na szczycie tabeli. Rywalem The Blues był sąsiad z Londynu - West Ham. Ekipa Tuchela po bardzo intensywnym meczu pokonała Młoty 1:0 i odskoczyła im na trzy punkty w wyścigu o miejsce w TOP4.

 

Chelsea z tyłu wygląda najlepiej od lat

Czyste konto? Dla nas to normalka! - mogliby powiedzieć po meczu Mendy z Silvą i resztą obrońców. Podczas meczu mogliśmy dostrzec tylko jeden błąd któregoś z naszych obrońców - Christensena, który nie trafił w piłkę przy próbie wybicia jej sprzed pola karnego. Po przyjściu Thomasa Tuchela defensywa zespołu uległa diametralnej zmianie. Nieważne, kto gra w trójce obrońców, zawsze będzie to solidny występ. Niemiec na tyle uporządkował zespół w formacji obronnej, że podczas dwudziestu jeden spotkań prowadzonych przez niego, aż szesnaście (!) razy udało się zachować czyste konto. Skończyły się czasy, gdy po każdym meczu kibice licytowali się, który obrońca gorzej zagrał. Oczywiście dyskusji teraz nie brakuje, ale dotyczą one raczej tego, kto lepiej zagrał.

 

Pełne skupienie na mecze z najlepszymi

Wpadki z Southampton, West Bromwich Albion czy Brighton nie bolą tak bardzo, gdy widzimy, że Chelsea wygrywa z najmocniejszymi rywalami. Zespół podczas meczu z West Hamem wyglądał o niebo lepiej, niż podczas ostatniego spotkania z Brighton. Oczywiście z tyłu głowy powinniśmy mieć całe zamieszane związane z Superligą etc., jednak sięgając pamięcią do poprzednich meczów, trudno nie odnieść wrażenia, że na te najważniejsze zespół mobilizuje się dużo bardziej niż na spotkania z drużynami mniejszego kalibru. Patrząc na terminarz zespołu w najbliższym czasie, to bardzo dobrze!

 

Kovačić wróć!

Środek pola Jorginho - Kanté nie wygląda źle, ale po żadnym z tych zawodników nie spodziewamy się raczej, że pociągnie sam grę do przodu czy zagra kilka szybszych piłek. Takim graczem jest Mateo Kovačić. Chorwat po przyjściu Thomasa Tuchela złapał niesamowity luz i wrócił do takiej formy, w której go wszyscy kochaliśmy. Jego niefortunna kontuzja ogranicza zespołowi kreatywność w środku pola, której w meczu z West Hamem trochę brakowało. Może się okazać, że Mateo będzie kluczowym zawodnikiem w końcówce tego sezonu.

 

Słaba skuteczność

Od odejścia Maurizio Sarriego temat ten powraca jak szalony. Mimo tego, że zespół strzelił jedną bramkę i zgarnął trzy punkty, po meczu można czuć niedosyt. Powinien się skończyć co najmniej dwoma bramkami Wernera i może jeszcze jednym trafieniem któregoś z graczy Chelsea. Wykończenie czy decyzje, jakie podejmują The Blues w kluczowych akcjach wołają o pomstę do nieba. Wybory są czasami tak niezrozumiałe, że kibic przed telewizorem łapie się za głowę. Za głowę złapał się wczoraj również Tuchel, gdy zobaczył jak Werner spudłował na pustą bramkę Fabiańskiego. Sporo w grze ofensywnej jest do poprawy, ale dopóki strzelamy jedną bramkę więcej niż przeciwnik, to możemy wybaczyć drużynie słabą skuteczność.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close