OCENY ZA MECZ: Chelsea 2:5 West Bromwich Albion

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 04.04.2021 01:44 / Ostatnia aktualizacja: 04.04.2021 15:09

W meczu 30. kolejki Premier League Chelsea poniosła swoją pierwszą porażkę za kadencji Thomasa Tuchela. The Blues przegrali u siebie 2:5 z West Bromwich Albion. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie. Skala: 1-10, ocena wyjściowa: 5.

 

Édouard Mendy ­­– 4

Nie był bezpośrednio winny za utratę żadnej z pięciu bramek. Wygrał jeden pojedynek sam na sam z Matheusem Pereirą.

 

César Azpilicueta – 3

Indywidualnie z trójki obrońców którzy wyszli od pierwszej minuty zawinił prawdopodobnie najmniej, bo żadna z bramek nie padła bezpośrednio z jego winy. Tak czy inaczej, średnio jest za co podnieść mu ocenę – zresztą tak jak reszcie kolegów, którzy wzięli udział w tym blamażu, z kilkoma wyjątkami.

 

Thiago Silva – 2

Można się kłócić, że w obu sytuacjach gdy zobaczył żółtą kartkę próbował naprawiać błędy kolegi z drużyny, ale od obrońcy z tak olbrzymim doświadczeniem należy wymagać większego wyrachowania i umiejętności zażegnania niebezpieczeństwa bez faulu. Gdyby sędzia był bardziej stanowczy, już za pierwszy faul na Pereirze mógł zobaczyć czerwoną kartkę, ale skończyło się na żółtej. Przy drugim upomnieniu niby rzucał się do blokowania strzału, ale ostatecznie było to niebezpieczne zagranie. Trzeba było po prostu bardziej uważać. Osłabił drużynę, co okazało się punktem zwrotnym meczu.

 

Kurt Zouma – 3

Częściowo winny za utratę gola na 1:1, bo nie upilnował Pereiry i ten wyszedł sam na sam z Mendym. Później szwankowała też jego skuteczność, bo miał dobre okazje na strzelenie przynajmniej jednego gola. Przy jednej z nich nie trafił w pustą bramkę.

 

Reece James – 5

Pośrednio zamieszany w bałagan, który skończył się drugą czerwoną kartką dla Thiago Silvy, bo zagrał bardzo niedokładną i trudną piłkę do Jorginho, co zakończyło się stratą reprezentanta Włoch. Niemniej, na przekroju całego meczu prezentował się dobrze, szczególnie w ofensywie. Tworzył zagrożenie prawą stroną, radził sobie w starciach fizycznych, po indywidualnej akcji był nawet bliski strzelenia gola. Dobrze bił rzuty rożne, piłka znajdywała kolegów, którzy niestety nie potrafili zrobić z tego użytku.

 

Mateo Kovačić – 7

W przypadku Chorwata absolutnie nie ma się do czego przyczepić. Od początku do końca liderował drużynie i pomimo coraz gorszego obrazu meczu szukał odwrócenia jego losów. Rozgrywał, posyłał prostopadłe piłki, był przy piłce najczęściej ze wszystkich na boisku. Skompletował aż pięć udanych dryblingów, a jeden z nich prawie zakończył się pięknym golem. Prawdopodobnie jako jedyny po tym meczu może ze spokojem spojrzeć w lustro.

 

Jorginho – 2

Katastrofalny mecz reprezentanta Włoch. Popełniał błąd za błędem, a tarapaty w które wpadał Thiago Silva były bezpośrednimi następstwami jego niedokładnych podań – tak było w pierwszej sytuacji, gdy podał piłkę prosto do przeciwnika, a także przy drugiej żółtej kartce dla Brazylijczyka, gdy niedokładnie zagrywał do Kovačicia. Gdy w drugiej połowie zszedł z boiska, drużyna momentalnie zaczęła grać lepiej.

 

Marcos Alonso – 6

Hiszpański wahadłowy miał bezpośredni udział przy obu trafieniach The Blues w tym spotkaniu. Najpierw jego rzut wolny, który potem został dobity przez Pulisica, wylądował na słupku bramki przyjezdnych, a potem w drugiej połowie świetnie dograł do Wernera, który wyłożył piłkę Mountowi na pustą bramkę. Był bliski strzelenia gola wyrównującego tuż po przerwie przy stanie 1:2, ale jego próbę na słupek zbił jeden z obrońców The Baggies. W trakcie meczu często starał się przejmować inicjatywę, rozgrywać, atakować dośrodkowania. Dobrze radził sobie w pojedynkach fizycznych z przeciwnikami. Na minus problemy w pojedynkach jeden na jeden w defensywie z Mattem Phillipsem, czy fakt że dość łatwo dał się wymanewrować Pereirze przy bramce na 1:2.

 

Hakim Ziyech – 4

Po dobrych występach tuż przed przerwą na reprezentacje, dziś znów zagrał poniżej oczekiwań, będąc niedokładny i marnując dobrze zapowiadające się kontrataki. Posłał kilka niezłych dośrodkowań, ale nie było komu ich zamknąć.

 

Timo Werner – 3

Przez większość meczu nieobecny, łatwo przewracany przez przeciwników, nie potrafiący zrobić użytku z dobrych dośrodkowań, których w pierwszej połowie nie brakowało. Można się kłócić czy po jego szarży z pierwszej połowy Chelsea nie powinna była otrzymać rzutu karnego, ale to był tylko jeden z jego dwóch przebłysków w tym meczu. Drugim była asysta, gdy przytomnie zgrał do Masona Mounta mającego pustą bramkę, samemu nie decydując się na wykończenie akcji. Brakuje mu pewności siebie, a momentami można odnieść wrażenie że nawet szybkość będąca jego największym atutem potrafi go zawodzić – choćby tak jak wtedy, gdy nie zdołał wygrać pojedynku sprinterskiego ze starym, poczciwym Branislavem Ivanoviciem, którego ten pojedynek kosztował kontuzję i zakończenie udziału w meczu.

 

Christian Pulisic – 4

Bardzo mało widoczny, nie kreował okazji ani sam do nich nie dochodził. Ocena lekko w górę za przytomność i dobicie rzutu wolnego Alonso.

 

Rezerwowi:

 

Mason Mount – 6

Zgodnie z oczekiwaniami, jego wejście na boisko przyniosło poprawę gry całego zespołu. Brał grę na siebie, potrafił wyjść spod presji, choć czasami nie był w stanie poradzić sobie z podwajającymi bądź potrajającymi go przeciwnikami. Kończy mecz z golem. Oddał łącznie cztery strzały, indywidualnie zagrał dobre zawody.

 

Andreas Christensen – 4

„Nagrzeszył” najmniej ze wszystkich obrońców. Rozgrywał dokładnie, na swoim, wysokim poziomie. Radził sobie w pojedynkach powietrznych, wygrywając ich trzy. Oddał też jeden strzał na bramkę.

 

Kai Havertz – bez oceny

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close