Chelsea pokonała drużynę Liverpoolu na Anfield 1:0 po bramce Masona Mounta w pierwszej połowie. Gracze Thomasa Tuchela pokazali bardziej odważny, ofensywny futbol, co było też po części spowodowane dopasowaniem stylu gry do przeciwnika. Poniżej przedstawiamy oceny redakcji za ten mecz w skali 1 do 10, z notą wyjściową 5.

Édouard Mendy – 6

Dobry występ Senegalczyka w bramce i kolejne zachowane czyste konto w meczu z silnym rywalem. Kilka razy mógł doprowadzić kibiców Chelsea do przyspieszenia pulsu rozgrywaniem piłki we własnym polu karnym, jednak wystrzegł się poważnego błędu w grze nogami, a i obronił jedyny celny strzał przeciwnika.

César Azpilicueta – 7

Obrona Chelsea zagrała dzisiaj znakomicie, pozwalając rywalowi oddać zaledwie jeden celny strzał na bramkę Mendy’ego. Kapitan The Blues był ważną postacią bloku defensywnego. Nie bał się odważnie atakować rywali z piłką przy nodze. Zaliczył również najwięcej podań w drużynie (72).

Andreas Christensen ­– 7

Kolejny świetny występ Duńczyka pod wodzą Thomasa Tuchela. Widać, że jest jednym z największych wygranych zmiany menedżera zespołu. W ostatnich meczach w obronie jest totalnym „szefem”. Pomaga również drużynie w rozegraniu. W meczu z Liverpoolem miał najwyższą celność podań w zespole, wynoszącą 91,6 procenta. Miał także najwięcej odbiorów w drużynie i aż dziewięć razy zażegnał niebezpieczeństwo we własnym polu karnym.

Antonio Rüdiger – 7

Niemiec świetnie współpracował w obronie z wymienionym wcześniej Christensenem. Pomimo niskiej dokładności podań, w obronie zagrał bez poważnych błędów i nie dopuszczał swoich przeciwników, o wielkim potencjale ofensywnym, do groźnych sytuacji pod własną bramką.

Reece James ­– 6

Wahadłowy The Blues rozegrał dobre zawody. Warto odnotować wysoką dokładność podań na poziomie 88 procent, ale też trzeba zauważyć, że lubił uprzykrzać życie skrzydłowym drużyny Kloppa. Anglik gra bardzo agresywnie w obronie w pozytywnym tego słowa znaczeniu, co owocowało neutralizowaniem potencjalnych sytuacji przeciwnika z dala od własnej bramki.

N’Golo Kanté – 7

Zaliczył asystę przy golu Masona Mounta. Co prawda gol to w dużej mierze zasługa świetnego strzału Anglika, ale warto docenić bardzo dobre długie podanie Francuza, dzięki któremu jego kolega z drużyny wypracował sobie sytuację. Zaliczył dwa przechwyty, dwa odbiory, a także miał 86 kontaktów z piłką, co jest najlepszym wynikiem w drużynie.

Jorginho ­– 7

Hasło powtarzane jak mantra należy powtórzyć również po wczorajszym meczu. Brazylijczyk z włoskim paszportem świetnie kontrolował tempo gry drużyny Thomasa Tuchela. Wysoka celność podań oraz liczba ataków na piłkę zakończonych sukcesem (5), a także odbiorów (3) potwierdzają świetną dyspozycje zawodnika i pokazują, że jest też bardzo cennym graczem również w zadaniach defensywnych. Warto odnotować, że zaliczył dwa udane dryblingi, co było najlepszym wynikiem w ekipie The Blues.

Ben Chilwell ­– 6

Anglik zagrał drugie spotkanie z rzędu i zapewne łapie już rytm meczowy. Wystrzegł się błędów we wczorajszym meczu. Był skupiony częściej na obronie zaliczając dwa przechwyty i zażegnując niebezpieczeństwo pod bramką. Wspierał również ofensywę, notując dwa kluczowe podania w całym meczu. Można uznać, że dość dobrze wykorzystuje szanse otrzymywane od szkoleniowca.

Hakim Ziyech ­– 5

Raczej niewidoczny i poza grą, o czym świadczy fakt, że zaliczył zaledwie 20 kontaktów z piłką. Trzeba też zauważyć, że był on często pomijany przez swoich kolegów w rozgrywaniu piłki. Było to po części spowodowane stylem gry drużyny i tym, że Chelsea atakowała głównie z szybkich kontrataków. Gdy już otrzymał piłkę widać było, że często ma dobre pomysły na rozegranie, ale też niektóre decyzje lub ich wykonanie były słabe. Ostatecznie Marokańczyk pozostaje z oceną wyjściową.

Mason Mount ­– 8

Zdobywca jedynej bramki w spotkaniu z Liverpoolem. Przymierzył idealnie i nie zostawił żadnych szans Allisonowi. Najlepszy zawodnik Chelsea na boisku. Sam tworzył zagrożenie pod bramką rywala lub wypracowywał sytuacje swoim kolegom. Oddał łącznie trzy strzały i zaliczył trzy kluczowe podania – najwięcej z całej drużyny.

Timo Werner ­– 6

Grał bardzo aktywnie. Udało mu się wpakować piłkę do siatki przeciwnika, niestety sędziowie VAR dopatrzyli się minimalnego spalonego i bramka nie została uznana. Tak czy inaczej ten i kilka ostatnich występów Niemca napawają optymizmem. Wydaje się, że w końcu ustabilizował formę i bramki również zapewne przyjdą z czasem. Dzisiaj mógł lepiej wykorzystać którąś z dogodnych sytuacji, ale i tak zakończył mecz z trzema strzałami, z czego dwoma celnymi, a cały występ należy oceniać pozytywnie.  

Rezerwowi:

Christian Pulisic, Mateo Kovačić, Kai Havertz ­– Bez oceny

Źródło: Własne