Konferencja prasowa Thomasa Tuchela przed meczem z Manchesterem United
Dodano: 26.02.2021 17:36 / Ostatnia aktualizacja: 26.02.2021 19:07Przed Thomasem Tuchelem i jego piłkarzami kolejny bardzo ciężki sprawdzian. Tym razem ekipa ze Stamford Bridge zmierzy się z Manchesterem United. W przedmeczowej konferencji prasowej udział wziął szkoleniowiec The Blues, który przybliżył nam nieco sytuację panującą w jego zespole.
Kilka słów o sytuacji kadrowej?
– W meczu przeciwko Manchesterowi United na pewno nie zagra jeszcze Thiago Silva. Obecnie bierze udział w indywidualnych sesjach treningowych, ale nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry. Od początku swojej kontuzji zaliczył duży postęp i mamy nadzieję, że dołączy do chłopaków w przyszłym tygodniu. Reszta drużyny wygląda w porządku więc Thiago jako jedyny opuści ten mecz.
Czy Olivier Giroud zasłużył na miejsce w pierwszym składzie po fantastycznym występie w środku tygodnia?
– Cały czas na to zasługuje, nawet jeśli tak się nie zdarzało to Olivier zawsze zasługiwał na start w pierwszej jedenastce. Bardzo dobrze trenuje, jest liderem w grupie i bardzo dużą osobowością. Nie mogę w tym momencie powiedzieć czy w niedzielę zagra od pierwszej minuty.
Jak mecz z Manchesterem United wpłynie na cztery następne starcia pańskiej drużyny?
– Miejmy nadzieję, że możemy je wygrać, do tego cały czas dążymy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami ciężkie spotkanie. United jest dotychczas niepokonaną drużyną jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe. Manchester może zranić nas w każde sekundzie meczu. Mają wiele indywidualności oraz jakości. Potrafią bronić bardzo kompaktowo i bardzo szybko i dobrze dostarczyć piłkę poprzez skrzydła do swoich napastników. Musimy w tym spotkaniu być bardzo czujni w obronie.
– Jeśli uda nam się wygrać w tym meczu będzie to dla nas coś ogromnego, ale jeśli przegramy to United odskoczy nam w tabeli Premier League. Dzisiaj podczas sesji treningowej nie skupialiśmy się całkowicie. Dziś był dzień, w którym piłkarze zebrali się by razem trenować na boisku, a od jutra skupimy się konkretnie i całkowicie na tym meczu.
Cavani i Giroud są w takim samym wieku, mają po 34 lata. Co sądzisz o ich klasie?
– Spójrz na nich kiedy zmieniają koszulki, są całkowicie wysportowani. Ich sprawność fizyczna w tym momencie kariery jest kluczowa. Nie mają w ogóle tkanki tłuszczowej. Obydwoje są w stanie cierpieć za swoją drużynę. Zawsze martwią się o resztę kolegów i są gotowi do poświęceń. Wybieganie na otwarte przestrzenie to ich wspólna cecha.
– W polu karnym zawsze świetnie się odnajdują i potrafią cudownie wykończyć akcję. Są doświadczeni, nie denerwują się zbyt szybko i oboje są opanowani. Są najwyższej klasy napastnikami i świetnymi numerami „dziewięć”, a dla mnie ich sprawność fizyczna i samodyscyplina jest kluczem do sukcesu.
Dieta Oliviera wygląda niesamowicie…
– Nie wiem nic na temat jego diety. Widzę tylko jego ciało i tkankę tłuszczową. Oli jest wysportowany, a to co je, bardzo pomaga w utrzymaniu jego sprawności. To podstawa do jego sukcesu i gry. Trudno jest grać w takiej lidze jak Premier League, ale jest do tego przyzwyczajony, a jego fizyczność pomaga mu w tym. W czasie treningów jest bardzo pomocny dla każdego z osobna, nawet podczas małych gierek treningowych motywuje swoich kolegów do wygranej. Podczas meczów z ławki rezerwowych wspiera drużynę, to jest właśnie cecha, która odróżnia dobrych graczy od piłkarzy z wielką osobowością.
Czego nauczyłeś się o Manchesterze United podczas pojedynków nimi?
– Jego szkoleniowiec zagrałem przeciwko nimi dwa razy w Lidze Mistrzów. To były dziwne mecze, ponieważ domowe spotkania przegraliśmy, a na ich stadionie okazaliśmy się lepsi. Mamy nadzieję, że uda nam się to zmienić, ale ich forma wyjazdowa jest naprawdę imponująca. Lubią wykorzystywać swoją prędkość i mieć dużo miejsca podczas kontrataków. W trakcie meczów wykorzystują całą swoją jakość. Skorzystamy z naszej wiedzy na ich temat podczas tego spotkania.
Chelsea to trudna do pokonania drużyna. Czy mecze przeciwko Atletico i Tottenhamowi były ciężkie?
– Tak, to zdecydowanie trudne spotkania, ale obydwa udało nam się wygrać na wyjazdach. Myślę, że gra przeciwko nam nie jest przyjemna, ale to jeszcze nie wszystko na co nas stać. Przed nami jeszcze długa droga i dużo rzeczy do poprawienia, ale jest to dobra wiadomość. Nie ma lepszego sposobu jak to, aby ciągle być głodnym gry i poprawiać się każdego dnia. Na boisku czuję więź między piłkarzami oraz energię i pozytywne nastawienie. To wszystko sprawia, że trudno nas pokonać.
– Jestem głęboko przekonany, że piłka nożna to wysiłek grupowy. O sile zespołu nie decyduje jedenastu piłkarzy, którzy znajdują się na boisku. Wszyscy pracownicy i reszta piłkarzy także tworzy ten kolektyw. Więź wewnątrz drużyny to cecha, na której także chcemy się skupiać. Obserwując z boku całą ekipę czuję, że mamy w sobie odpowiednią mentalność i silny zespół. Jesteśmy w dobrej formie, ale to jeszcze nie koniec.
Czy to twój najważniejszy mecz w roli menedżera Chelsea?
– Nie wiem. Generalnie powiedziałbym, że każdy kolejny mecz jest najważniejszy. Przed nami mecze z United, Evertonem i Liverpoolem więc wszystkie będą ważne. Właśnie po to tutaj jesteśmy i nie możemy się doczekać, aby od jutra przygotowywać zespół do niedzielnej potyczki. Moje doświadczenie z meczów przeciwko United na pewno nam pomoże, ale nie będziemy oglądać zdjęć i nagrać wideo z poprzednich moich meczów jeszcze z pracy w Paryżu.
– Skupiamy się na ostatnich czterech tygodniach. Ostatnie dwa mecze i deklasacja tej drużyny półtora roku temu na pewno pomoże nam w przygotowaniach. Będziemy wykorzystywali swoja wiedzę o nich, aby jak najlepiej przygotować się do meczu. Sami musimy jednak skupić się na sobie i dać z siebie wszystko żeby wygrać. Dużym wyzwaniem będzie pokonanie ich na wyjeździe.
Jak motywujesz swoich graczy? Dałeś piłkarzom dwa wolne dni po meczu z Newcastle.
– Bardzo ciężko jest mówić o sobie. Trudno jest powiedzieć jak motywuję chłopaków, ponieważ większość rzeczy jest intuicyjna i robię to naturalnie, aby każdy czuł się komfortowo. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy mogą byś sfrustrowani w obecnej chwili, bowiem nie grają tyle ile by chcieli. Wszystko wynika z tego, że w tym momencie każdy chce pokazać się z dobrej strony i ciężko jest zadowolić każdego piłkarza. Dla trenera najważniejsze w takiej sytuacji jest to, aby nie stracić kontaktu z tymi piłkarzami.
– Przed meczem z Newcastle powiedziałem, że jeśli wygramy to dostaną dwa dni wolnego, ponieważ mieliśmy dobrą passę. Czasami jest to intuicyjne, a czasami zaplanowane. Nie postępuję zgodnie z podręcznikiem, bardzo często rozmawiam z ludźmi. Jako trener muszę utrzymywać łączność ze swoją drużyną. Musisz być niekiedy krytyczny, a także utrzymywać wzajemne zaufanie. Liczę na to, że mam takie same zaangażowanie jak i reszta ekipy. Jest to oczywiście wielkie wyzwanie, ale odrobina szczęścia w podejmowanych decyzjach ułatwia sprawę.
- Źródło: Footbal.London
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Niestety u nas wypada Tiago Silva ale ostatnie mecze to Chiristensen gra zaskakująco dobrze i mam nadzieję że razem z Azpim , Rudigerem lub Zoumą zatrzymają ofensywę Man Utd (ale łatwo na pewno nie będzie) . A Czerwone Diabły będą mieli gorszą sytuację , nie zagrają na pewno Juan Mata, Pogba i Scott Mactominay