OCENY ZA MECZ: Chelsea 0:0 Tottenham Hotspur

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 30.11.2020 00:26 / Ostatnia aktualizacja: 30.11.2020 00:35

Chelsea zremisowała u siebie 0:0 z Tottenhamem Hotspur w hitowym meczu Premier League. Poniżej przedstawiamy oceny naszej redakcji za ten mecz. Skala: 1–10, ocena wyjściowa: 5.

 

Édouard Mendy – 7

Musiał dziś zmierzyć się tylko z jednym celnym strzałem gości i z niebezpieczną próbą Tanguy’ego Ndombélé poradził sobie bez zarzutu. Później przy dużym zagrożeniu dobrze zbił pewnie zmierzające do piłkarza Spurs dośrodkowanie, a jeszcze przy innej okazji uratował N’Golo Kanté który skiksował próbując podać do tyłu. Senegalczyk był jednak przytomny, wyszedł z bramki i oddalił zagrożenie.

 

Reece James – 7

Nie przypadkiem 37 procent ataków Chelsea sunęło prawą flanką. James był bardzo aktywny w ofensywie i powinien kończyć mecz z co najmniej jedną asystą na koncie, gdy świetnie dośrodkowywał do Abrahama. Zaliczył też trzy wygrane pojedynki w powietrzu.

 

Thiago Silva – 7

Poza jednym niedokładnym zagraniem które skończyło się stratą piłki w pierwszej połowie, absolutnie bez zarzutu. Dyrygował całą defensywą, ustawiał ją, zachowywał spokój w rozegraniu, również pod pressingiem. Widać jak świetnie rozumie się z Zoumą. Celność podań imponuje – 95 na 100 prób znalazło adresata.

 

Kurt Zouma – 7

Nieco mniej dokładny w rozegraniu od Silvy, ale przez cały mecz równie solidny jak Brazylijczyk w defensywie. Błąd przydarzył mu się dopiero w końcówce i mógł być kosztowny, ale na szczęście Lo Celso uderzył bardzo niecelnie.

 

Ben Chilwell – 6

To, że kończy mecz z najniższą oceną z całego bloku obrony, nie oznacza że zagrał źle. To był udany mecz Anglika. Powalczył w powietrzu i w odbiorze i chętnie podłączał się do ataków, szukając również strzału – dwukrotnie uderzał na bramkę Llorisa.

 

N’Golo Kanté – 6

Grał solidnie, ale jego błąd kosztowałby Chelsea co najmniej bardzo duże zagrożenie bramki – na szczęście uratował go Mendy. Obserwując nieudolność ataków pozycyjnych próbował zrobić różnicę dryblingiem, ale w niedzielnym meczu mu się to nie udawało.

 

Mason Mount – 7

Oddał najgroźniejszy strzał na bramkę Llorisa – piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Dobrze dryblował, kończąc sukcesem wszystkie swoje trzy próby rajdu. Wyróżniał się najbardziej z całej formacji ofensywnej Chelsea w tym spotkaniu. Szkoda tylko zawahania przy kontrataku, który zakończył się nieuznanym golem Wernera. Można odnieść wrażenie, że zagranie do Hakima Ziyecha byłoby lepszym wyborem.

 

Mateo Kovačić – 6

Duże wyróżnienie dla Chorwata za pracę w destrukcji – cztery udane ataki na piłkę i cztery odbiory to świetne wyniki, w obu przypadkach najlepsze na boisku. Zaliczył jeden udany rajd i oddał jeden strzał, ale to trochę mało – przydałoby się więcej argumentów w ofensywie.

 

Hakim Ziyech – 5

Dziś szwankowała nieco jakość dośrodkowań Marokańczyka. Kilkakrotnie szukał zamykającego akcję Wernera, ale nie potrafił idealnie wymierzyć dogrania. Momentami znikał, nie przeprowadził żadnego udanego dryblingu. Na początku meczu oddał mocny strzał na bramkę Llorisa, niestety w sam jej środek.

 

Tammy Abraham – 5

Z pewnością mógł zrobić więcej z trzech świetnych dośrodkowań Jamesa w pole karne. Nie radził sobie też przy próbach gry na ścianę, gdy umiejętnie wypychali go stoperzy drużyny przyjezdnej. Przeprowadził jednak dobrą akcję indywidualną na skrzydle i powalczył w powietrzu, wygrywając pięć pojedynków – najwięcej na boisku.

 

Timo Werner – 4

Spalił niestety wyprowadzony przez Mounta kontratak, gdy pokonał Llorisa świetnym, podkręconym strzałem. Za łatwo dawał się złapać na spalonym, a kolegom ciężko było go wypatrzeć, gdyż w większości przypadków był sumiennie pilnowany przez obrońców Tottenhamu. Najmniej aktywny z zawodników ofensywnych. Występ na minus.

 

Rezerwowi:

 

Christian Pulisic – 5

Po wejściu z ławki nie wyróżniał się na boisku. Brał udział w kilku atakach pod koniec meczu, ale nie potrafił pomóc drużynie wygrać spotkania. Był to jednak dopiero jego pierwszy mecz po miesięcznej przerwie.

 

Olivier Giroud – 4

Dostał od Franka Lamparda tylko 11 minut i podobnie jak w środę w Rennes, miał piłkę meczową. Tym razem Francuz nie zachował jednak zimnej krwi i jego próba lobu była zdecydowanie za lekka. Piłka wpadła prosto w ręce jego kolegi z reprezentacji.

 

Kai Havertz – bez oceny

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

komentarzy:
30.11.2020 08:18

Strzał Mounta nie przeleciał tuż obok bramki a został sparowany przez Lorisa..

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close