Wnioski po meczu z Reading

Autor: Maciej Stybel Dodano: 28.07.2019 19:35 / Ostatnia aktualizacja: 31.07.2019 22:45

Chelsea strzeliła aż cztery bramki drużynie The Royals, ale niestety trzy razy obrona The Blues dała się zaskoczyć piłkarzom Jose Manuela Gomesa. Zapraszamy na nasze pomeczowe wnioski.

 

Optymistycznie w ofensywie

Podopieczni Franka Lamparda stworzyli sobie dzisiaj bardzo dużo okazji, a cztery bramki po stronie zdobyczy jeszcze bardziej to obrazują. Widać, że w drużynie ma kto kreować akcje o czym świadczą udane występy Mounta i Barkleya. Na skrzydłach jest rywalizacja między Pulisiciem, Hudsonem-Odoiem, Pedro i Kenedym (chociaż Ci dwaj ostatni prezentują się średnio, ale Brazylijczyk na przykład strzelił dzisiaj bramkę, więc to zawsze coś). Zastanawia mnie tylko kto rozpocznie sezon jako napastnik i wydaję mi się, że na ten moment Giroud i Abraham walczą o to miejsce, ponieważ prezentują się lepiej od Batshuayia. Na pewno mecze z Borussią i RB Salzburg dadzą Frankowi Lampardowi jakieś odpowiedzi.

 

Radośnie w defensywie

O ile cztery strzelone bramki cieszą, tak trzy stracone trochę martwią. W pierwszej połowie parę defensorów tworzyli Christensen i Tomori, a w drugiej David Luiz i Zouma. Najchętniej na początku sezonu zobaczyłbym na środku obrony Duńczyka i Brazylijczyka, ponieważ w meczu z Barceloną wywarli na mnie pozytywne wrażenie, co nie zmienia faktu, że dzisiaj każdy z tych czterech zawodników zagrał słabo. Brakowało skoncentrowania i skupienia. Nie było kogoś, kto potrafił by to zorganizować. Na mecze z wymagającymi rywalami takie coś nie przejdzie, więc The Blues muszą szybko się poprawić.

 

Kto do pierwszego składu

Chelsea zostały jeszcze dwa mecze do rozpoczęcia nowego sezonu Premier League. Wydaję mi się, że w tych spotkaniach powinni od początku zagrać piłkarze, którzy będą w podstawowym składzie na mecz z Manchesterem United. Dla mnie na bramce powinien zacząć Kepa. W obronie Azpilicueta, Christensen, Luiz, Emerson. Dwaj cofnięci pomocnicy czyli Kovacić i Jorginho, którzy bardzo dobrze współpracują ze sobą w takim ustawieniu. Czwórka z przodu: CHO, Mount, Pulisic i Abraham. Oczywiście to wszystko może się jeszcze trochę zmienić, ale patrząc na ostatnie mecze są to najprawdopodobniejsze wybory. To odpowiedni czas, żeby w głowie Franka Lamparda zaczęła się krystalizować pierwsza jedenastka.

 

Epika, liryka, Bakayoko i Drinkwater

Jeżeli ten mecz miał być meczem ostatniej szansy dla Francuza i Anglika, to pewnie w tym momencie obydwaj panowie są już spakowani. W pierwszej połowie spotkania ich ,,niesamowita" kontrola gry w środku pola doprowadziła do tworzenia dużych przestrzeni, które wykorzystywali piłkarze Reading. Ich najlepsze zagranie to pozostanie na ławce w drugiej części spotkania. Możliwe, że poziom ich gry wynika z tego, iż dobrze wiedzą, że ich przyszłość jest już poza Stamford Bridge.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close