+/- St. Patrick's Athletic 0:4 Chelsea

Autor: Bartek Kijko Dodano: 14.07.2019 17:50 / Ostatnia aktualizacja: 15.07.2019 10:37

Drugi sparing w okresie przedsezonowym wypadł zdecydowanie lepiej niż pierwsze spotkanie. Zobaczmy zatem kolejne plusy i minusy.

 

Podczas wczorajszego meczu znowu mogliśmy zobaczyć w dwóch połowach spotkania dwie różne jedenastki. Pierwsze 45 minut to zdecydowany pressing, szybka wymiana piłki, duża ilość sytuacji bramkowych. Drużyna Franka Lamparda grała bardzo ofensywnym ustawieniem 4-1-2-1-2, a piłkarze dostosowali się bardzo dobrze do nowej taktyki. Środkowi pomocnicy byli bardzo ruchliwi i szukali częstych podań prostopadłych. Drużyna utrzymywała się przy piłce, jednak do oddania strzału nie potrzebowała kolejnych 30-40 podań w poprzek boiska, jak to bywało za kadencji poprzedniego trenera. Po kilku szybkich podaniach, środkowi pomocnicy starali się zagrywać piłkę do przodu, a napastnicy przy każdej możliwości oddawali groźne strzały. Trzeba wziąć poprawkę na poziom przeciwnika, jednak jest to optymistyczny prognostyk. Zdecydowany plus.

 

Po zmianie stron gra Chelsea uległa zmianie, trener zdecydował się na defensywniejszą taktykę 4-2-3-1, którą będzie zapewne stosować przeciwko mocniejszym rywalom. Chelsea dalej dominowała w spotkaniu, jednak bardziej cofnięta taktyka spowodowała zdecydowanie mniejszą ilość okazji bramkowych. Tempo spotkania zdecydowanie spadło między innymi przez zupełnie inny skład pomocników. Mogliśmy dostrzec jak ważni w taktyce Lamparda będą środkowi pomocnicy, którzy odpowiednio regulują tempo gry i w odpowiednim momencie zagrywają piłki do przodu. Mimo mniejszej intensywności mogliśmy obejrzeć kilka dogodnych okazji. Na początku drugiej odsłony dobre szanse miał Pedro, jednak nie potrafił tego przełożyć na zdobycze bramkowe. Hiszpański skrzydłowy potrzebuje jeszcze poprawy formy. Do około 65 minuty nastąpił mały przestój, po którym obejrzeliśmy ładną akcję zakończoną dośrodkowaniem i bramką Oliviera Giroud. Pod koniec meczu dorzucił drugie trafienie i był to najlepszy zawodnik drugiej połowy. Daje to nadzieje na zmniejszenie problemów z pozycją środkowego napastnika. Drużyna musi się nauczyć nowych rozwiązań, więc zrozumiałe jest, że nie każda formacja zostanie przyswojona w ekspresowym tempie oraz nie każdy zawodnik do niej pasuje. Lekki minus.

 

Patrząc ogólnie na całe spotkanie możemy dojść do wniosku, że większa część młodych zawodników bardzo dobrze wykorzystała swoje szanse. Jest to dla nich bardzo ważne, ponieważ trener Chelsea dostał sygnał, że część zawodników może już niedługo stanowić o sile pierwszego zespołu. Jest to zdecydowanie potrzebne, aby ożywić grę The Blues. W poprzednim sezonie długimi fragmentami widzieliśmy mozolną grę bez polotu, między innymi przez brak świeżej krwi. Zawodnicy akademii liczący na swoją szansę, którzy naciskają na zawodników pierwszej składu, to zwiększona rywalizacja w zespole. Część starszych zawodników zdecydowanie potrzebuje takiego impulsu, gdyż kilku z nich w poprzednim sezonie zbyt bardzo rozsiadło się w wygodnej strefie komfortu. Plus.

 

Przyjrzyjmy się jak wyglądała gra poszczególnych zawodników.

 

1 POŁOWA

 

Willy Caballero – nie miał zbyt wiele pracy więc znacząco się nie wyróżnił.

 

Davide Zappacosta – próbował rajdów ofensywnych, w których jednak w większości posyłał niedokładne dośrodkowania. Bez zarzutów w obronie.

 

Fikayo Tomori – wyglądał bardzo solidnie u boku Davida Luiza. Drużyna St.Patrick's nie miała wiele do powiedzenia w pierwszej części spotkania między innymi dzięki dobrej grze obrońców.

 

David Luiz – lider defensywy The Blues. Spinał blok defensywny oraz był bliski zdobycia pierwszej bramki potężnym uderzeniem z głowy.

 

Emerson Palmieri – bardzo ruchliwy i niebezpieczny w pierwszej części spotkania. Brał udział w wielu akcjach ofensywnych oraz okrasił swój występ zdobyciem ładnej bramki z 18 metrów. Solidny występ.

 

Jorginho – Dobrze kontrolował grę jako defensywny pomocnik w diamencie w środku pola. Dobrze się ustawiał i wykonywał celne podania.

 

Mason Mount – Najlepszy zawodnik pierwszej części spotkania. Otworzył wynik spotkania sprytnym strzałem w polu karnym. W momencie oddawania strzału znajdował się na pozycji "dziewiątki", a więc mogliśmy dostrzec ofensywne predyspozycje młodego zawodnika. Dobrze współpracował z pozostałymi pomocnikami.

 

Mateo Kovacić – dobry występ Chorwata. Poza doskonałą asystą, próbował wielu podań prostopadłych. Widzimy pierwsze oznaki pracy pod wodzą Lamparda. Podczas poprzedniego sezonu był bardzo ograniczany przez włoskiego trenera. We wczorajszym meczu widzieliśmy zdecydowanie większą odwagę w grze świeżo zakontraktowanego zawodnika.

 

Ross Barkley – asysta przy trafieniu Emersona oraz bardzo dobry strzał zza pola karnego, po którym futbolówka trafiła w słupek bramki dzięki interwencji bramkarza. Dobra współpraca z Kovaciciem.

 

Tammy Abraham – jeden z dwóch napastników, nieco bardziej schowany niż Michy. Miał mimo wszystko stuprocentową okazję, jednak zmarnował dobre podanie prostopadłe i przegrał sytuację sam na sam. Ruchliwy, jednak widać, że musi dłużej popracować z zawodnikami Chelsea.

 

Michy Batshuayi – najbardziej aktywny zawodnik pierwszej połowy. Szukał gry i pokazywał się do podań. Brał odpowiedzialność i często oddawał strzały. Przy dobrych wiatrach mógł zakończyć mecz z trzema bramkami. W kilku sytuacjach zabrakło szczęścia, jak przy strzale w poprzeczkę. Bramkarz Irlandczyków swoją dobrą grą nie pozwolił mu na powiększenie konta bramkowego w Chelsea. Ogólnie możemy jednak powiedzieć, że był to dobry mecz Belga.

 

 

2 POŁOWA

 

Jamie Cumming – zawodnicy z Irlandii nie pozwolili mu na zaprezentowanie swoich umiejętności.

 

Marcos Alonso – niezbyt pewny w obronie, a niechlujne rajdy ofensywne kończyły się bardzo słabymi dośrodkowaniami. Takimi meczami jak ten nie wygra rywalizacji z Emersonem.

 

Andreas Christensen – spokojna gra obrońcy, jednak St. Patrick's nie spróbowało znacząco zagrozić obrońcy.

 

Kurt Zouma – spokojny z piłką przy nodze, wyróżnił się przerwaniem jednego niebezpiecznego kontrataku St. Patrick's. Poza tym jak w przypadku kolegi ze środka obrony, nie miał wielu okazji na zaprezentowanie swoich umiejętności.

 

Cesar Azpilicueta – spokojna gra Hiszpana. Dużo gestykulował i instruował młodzież ze Stamford Bridge. Upewniał się, że każdy podąża za wskazówkami Lamparda, jak przystało na kapitana.

 

Tiemoue Bakayoko – ustawiony w dwójce defensywnych pomocników był w cieniu dużo młodszego Gilmoura. Niezbyt pewny z piłką przy nodze. Słaby występ Francuza, który na pewno nie przybliża go do pierwszego składu.

 

Billy Gilmour – imponujące z jaką wydajnością biegał młodzieżowiec Chelsea. Pewny przy piłce, dobrze rozprowadzał futbolówkę w kolejne strefy. Jeden z wygranych spotkania.

 

Kasey Palmer – posłał kilka precyzyjnych podań do przodu, w tym doskonałe podanie do Pedro, który zmarnował dogodną sytuację. Spokojny w grze. Pomógł zdobyć drugą bramkę Francuza, kiedy dobrze naciskał obrońcę St. Patrick's.

 

Pedro – aktywny na początku drugiej połowy, jednak bardzo nieskuteczny. Zmarnował trzy dobre sytuacje, by później kompletnie zniknąć z pola widzenia. Obok Alonso i Bakayoko najsłabszy zawodnik spotkania.

 

Olivier Giroud – zrobił co do niego należało. Wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Kenedy'ego, a pod koniec meczu zdecydował się na jakby się wydawało niechlujny rajd, który zakończył jednak bardzo precyzyjnym strzałem. Obrońcy bardzo ułatwili mu to zadanie, jednak Francuza należy pochwalić za tę próbę. Po odejściu Edena Hazarda wielu zawodników będzie musiało brać sprawy w swoje ręce, tak jak uczynił to Giroud w tej akcji.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close